majunia

Mam prośbę o radę. wybieramy się z małą w lipcu do przyjaciół nad morze i musimy kupic łózeczko turystyczne. Jestem prawdziwą "niewolnicą marek", wiec wahamy się pomiedzy graco electra contour deluxe albo two levels od jane. Czy któraś z was ich używa? polecacie? w tym graco najbardziej podoba mi się wibrujący materacyk uspokajający, tylko nie wiem czy w rzeczywistości on działa tak jak zachwala producent. próbowałam w sklepie i dla mnie jest ok., ale może napiszecie jak reaguje na to dziecko. Podoba mi się tez, że oba te łózeczka bardzo fajnie sie składają, do małych rozmiarów i mają kółka żeby łatwiej się z nimi przemieszczac. Poradzcie które lepsze please!!!

Moja mała ma skonczone pięć miesięcy i na całe szczęście jakoś ominęły mnie kłopoty z zasypianiem, a przynajmniej jakieś wielkie kłopoty. Bałam sie tylko, że za bardzo przyzwyczai się do zasypiania przy "lulaniu" na rekach. Na szczęście od swoich przyjaciółek dostałam taką cudowną huśtawkę graco sweetpeace, która kołysze nasladując ruchy rodziców, więc lulanie miałam z głowy:) Mała zasypiała i nadal zasypia w niej snem sprawiedliwego:) Az żałuję, że niedługo będe musiała się z nia pożegnać, bo mała wyrośnie. Córcia też bardzo lubi różne dźwieki, więc albo sama jej śpiewam kołysanki na dobranoc, albo podłączam do tej huśtawki mp3 i coś jej puszczam. w zestawie "hustawkowym" sa do wyboru melodyjki, dźwieki natury albo szum wód płodowych:) To ostatnie zawsze przyprawia nas z mężulem o dużą wesołość:) ale małej pasuje i to jest chyba najważniejsze.

majuniaNatomiast mam takie pytanko: niedawno przeczytalismy o wózkach baby jogger, które podobno nadają się do uprawiania joggingu. czy któraś z piszących tu mam moze go posiada? Pomyslałam, ze to moze być fajny sposób na pozbycie się zimowo-pociążowego sadełka, ale nie wiem czy to tylko chwyt marketingowy, czy naprawdę mozna z nim biegać. Będe wdzięczna za jakieś info:) Ponawiam pytanko o baby joggera - czy fajnie się użytkuje. Kupiła go moja przyjaciółka i nawet niedawno raz się z nia wybrałam na wspólnie bieganko:) Spodobał mi się bardzo bo jest lekusieńki i składa się przez pociągnięcie jednej raczki!!! Psiapsióła jest w nim zakochana, ja prawie się przekonałam, ale chętnie poznam tez inne opinie:)

novikaO fajna sprawa, taki ranking... przynajmniej dla kogos, kto jak ja dopiero wszuka pierwszego w zyciu wozka! wybor w sklepach jest masakrycznie duzy, mi osobiscie podobaja sie takie dosc lekkie wozki, typu Jane Nomad albo mutsy.. Ktos moze ich uzywa? Jane nomad ma moja szwagierka i bardzo go sobie chwali zwłaszcza za to, ze to chyba jeden z najlzejszych wózków na rynku, a ona często musi sobie radzić sama. Sprawdza się tez czterostopniowa regulacja rączki, a także duży kosz na zakupy:) A tak na powaznie - ten wózek jest tak pomyslany, ze składa się jedną ręką, co jest praktyczne, zwłaszcza gdy trzyma się malucha na rekach i trzeba samemu władować wózek do bagażnika:) Wypróbowywałam go u niej i bardzo mi się spodobał, ale ja marzyłam o trójkołówce. za to na tyle mnie przekonała do firmy, ze tez kupiłam Jane, tylko slalom.

Moja ma pięć miesięcy i uwielbia wszystkiego rodzaju pozytywki i karuzelki. Oprócz tego niedawno jak byłysmy na spacerze puszczałam jej bańki, a ona tak fajnie machała za nimi rączkami, więc chyba jej się spodobało:)

Nasza mała właśnie skończyła pięć miesięcy i w lipcu wybieramy się z nią do przyjaciół nad morze. Mamy do przejechania jakieś 700 km., ale jak na razie się tym nie spinam. Natomiast chętnie posłucham rad bardziej doświadczonych mam:) Podróżujemy z fotelikiem jane strata, wiec przynajmniej o bezpieczeństwo jestem spokojna, natomiast zastanawiamy się nad kupnem łózeczka turystycznego. Czy może mi któraś coś polecić? Bo własciwie myślałam czy nie zabrać z domu drewnianego, ale jakoś nie bardzo chce mi sie go składać. zresztą jest tyle rzeczy do wzięcia ze nie bardzo wiem, gdzie by mi się zmieściło. Szukam czegoś lekkiego, co się łatwo składa. polecajcie proszę:)

Z przyjemnością się dopisuję. Mój mąż też wczesniej nie był zwolennikiem "firmówek", bo mówił, ze to wyrzucona kasa i i tak zaraz sie zepsuje. zmienił zdanie, kiedy naciągnęłam go na slaloma od jane. Nagle chłop pokochał spacery:) I teraz taki dumny, ze prowadzi trzykołóweczkę, a nie jak on to mówi "tradycyjniaka". Natomiast mam takie pytanko: niedawno przeczytalismy o wózkach baby jogger, które podobno nadają się do uprawiania joggingu. czy któraś z piszących tu mam moze go posiada? Pomyslałam, ze to moze być fajny sposób na pozbycie się zimowo-pociążowego sadełka, ale nie wiem czy to tylko chwyt marketingowy, czy naprawdę mozna z nim biegać. Będe wdzięczna za jakieś info:)