Kasiunia23

Florianek :) - moje małe modne słoneczko :)

Magiczna kraina bajek wciąga dziecko w pozytywnym sensie. Mały podróżnik zwiedzający ją na statku wyobraźni poszerza swoją wiedzę na temat nieznanych mu rzeczy. Jego umysł przepełnia się kolorami, a serce wypełnia ciepłem, kiedy wraz z ulubionym tygryskiem mój mały synek zatapia się na chwilę do magicznej krainy. Tygrysek i Florek przemierzają ją dzielnie ucząc się przy tym wielu ciekawych rzeczy. Oczy błyszczą, a na buzi co jakiś czas pojawia się uśmiech kiedy kolorowe literki wyskakują zza chmurki, a cyferki kiwają im z dołu. Florek także macha intensywnie rączkami, by cyferki cieszyły się jeszcze bardziej, że zyskują przyjaciela. Florek często w swojej rysunkowej krainie spotyka swoją ulubioną koleżankę Dorę. Razem uwielbiają wykonywać różne zadania i rozmawiać ze sobą po angielsku. Dora jednak doskonale wie, że Floruś nie może być w jej krainie zbyt długo, więc razem z Butkiem i Tutusiem odwożą do do domu gdzie czekam już na niego ja - mamusia z bucikami i kurteczką w ręce zachęcając do wyjścia na ulubiony spacerek :)

mój synek od dwóch dni czyli ma rok i 6dni biega! jestem w szoku, ale szczęśliwa

ja miałam przekłuwane uszy chyba w wieku 8 lat, ale sama jeśli będę miała dziewczynę pewnie przebiję jej już uszy u kosmetyczki około 1rok-2lata.

odpowiedź wysłana, a konkurs całkiem fajny

a mój synke co prawda jeszcze nie mówi ( ma rok), ale sytuacji śmiesznych jest z nim co nie miara. ostanio np. wrzucił tacie skarpetki do sedesu

a moze konkurs na jakiś wierszyk, albo rysunek?

o jejku dziewczyny, to mi dałyście do myślenia, nie mam pojęcia co mężulkowi kupić, a coś trza, bo ja też dostałam bukiet i czekolade na dzień matki hmmm musze poszperać w necie

ja się trochę boję, moi rodzice mają mieszańca i jest naprawdę kochany, ale z psami to róznie bywa i nogdy bym mojego synka z żadnym nie zostawiła sam na sam

wydaje mi się że zaborczość to normalny etap rozwoju u dzieci, mój ma roczek i też już się denerwuje jak nie pozwalam mu czegoś brać, otwierać itp. ale nieulegam i twardo zabraniam bo kluczem jest nieulegliwość i trzmanie się zasad :)

beybe29 mój Floruś też najpierw pełzał, potem się czołgał jak żołnierz, potem raczkował i dopiero zaczął chodzić. ale nie wyobrażam sobie nauki chodzenia bez etapu raczkowania, bo plecy by mi chyba wtedy siadły całkowicie

mój synek własnie skończył roczek, czekamy z mężem aż zacznie przesypiać całe noce (budzi się jeszcze 1-2 razy) i wtedy chcemy przeprowadzić go do swojego pokoiku, który mieści się obok naszej sypialni :)

dziwczyny mam rocznego synka, od kiedy trzeba zacząć mu ściągać skórkę z napletka??

witam wszystkie forumowiczki, postanowiłam zajrzeć na forum przy okazji jednego z konkursów i powiem szczerze że fajnie tu u was :) Mam 23 lata, mój mąż 30, mamy rocznego synka. W związku jesteśmy od 8 lat, a po ślubie prawie 2 lata. pozdrawiam

mój synek w połowie 11miesiąca zaczął stawiać pierwsze kroki, teraz ma 12 miesięcy i jeszcze się chwieje ale już sam chodzi