Semele01
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
woj. pomorskie
Osiągnięcia Semele01
0
Reputacja
-
Zosi szóste urodzinki będą 12 grudnia :) Tak więc zdjęcie urodzinowej minki to zdjęcie Zosi na urodzinach przyjaciółki :) Nawet lalki świętowały i nawet one miały swoje "desery" przygotowane własnoręcznie przez dziewczynki :)
-
Gratulacje :) Swoją drogą jednak w przyszłości pomimo tego, że nagrody są dla młodszych dzieci poproszę starszą córkę, by wykonała rysunek, bo samodzielne prace maluchów rzadko są doceniane, a szkoda...
-
Moja trzyletnia córeczka Zosia, jak każde dziecko, uwielbia bajki Disneya. I jest zafascynowana wszystkimi księżniczkami i królewnami :) Tak więc na rysunku, wykonanym przez nią zupełnie samodzielnie, Śpiąca Królewna :)
-
wróbelek - grubelek truskawki - kukawki lokomotywa - komoloza choinka - anika babcia - pciapcia huśtawka - fuśtawka słoń - foń Karolina - Kalika Zosia - Josia
-
- Zosiu, a dlaczego ja nie mam ubranka? - Misiu, bo wiesz.... rzadko który Miś chce nosić sukienki. Tu Miś odzywa się nieco oburzony: - Ale Zosiu, bo chłopaki nie noszą sukienek. - No ja wiem, że nie noszą, ale myślałam, że skoro ja jestem dziewczynką to ty może też? Miś jakby chwilkę się zastanawiał... - A teraz jak już wiesz, że nie lubię sukienek, to może dałoby się coś zrobić, żebym nie siedział tak w samym futerku? Zosia chwyciła Misia na ręce i podniosła do góry. W jej głosie było mnóstwo radości, a że sama była wulkanem energii to prawie krzyczała mówiąc: - Misiu to ja poproszę mamusię, żeby na wiosnę i tobie kupiła ubranko. Już wiem! Takie śliczne różowe bluzeczki z księżniczkami - jedna dla mnie, druga dla Ciebie. I jeszcze w ENDO widziałam taką cudowną sukienkę w kratkę, ale jak kupimy mniejszą to będzie dla Ciebie jak bluzeczka. No i dzięki temu ja będę miała wymarzoną sukienkę, a Ty bluzeczkę... - Zosiu, ale ja nie lubię bluzeczek z księżniczkami... Z koronami też nie, bo to dla dziewczyn... - i tutaj Miś się rozmarzył. - Ja to bym chciał bluzkę z rekinem, abo z dinozaurem... No i żeby to było wygodne i swobodne, bo jak w nocy spadam za twoje łóżko, to łatwo mógłbym się zahaczyć, a nie chciałbym podrzeć ubranka... Zosia chwilkę się zastanowiła. - No dobrze Misiu, piratów, rekiny to da się załatwić.. - Zosiu, ale... bo wiesz, ja widziałem niektóre twoje ubranka i... ja by chciał, żeby moje zawsze wyglądały jak nowe, a jak się wybrudzi to żeby można było je wyprać i żeby nawet ślad po brudzie nie został... - Misiu to już prawie jak czary, ale mam pomysł! Mamusia coś mówiła, że mama Antosi kupuje jej ubranka w ENDO i że podobno są właśnie takie jakby czarodziejskie... I mamusia mówiła, że teraz też mi tam ubranka kupi... To ja zaraz jej powiem, żeby i o tobie nie zapomniała... - Kocham cię Zosiu... - A ja ciebie Misiu. I przepraszam, że tak tylko w futerku musiałeś siedzieć. Pewnie zmarzłeś nie raz.. - Nie było Zosiu tak źle... Najgorsze tylko to pranie w pralce i te okropne mydliny w nosku...
-
Zarówno moja trzyletnia córeczka jak i sześcioletni synek są oswojone z komputerem. Niejednokrotnie z nieukrywanym zdziwieniem patrzyłam jak niespełna trzylatek może tak sprawnie operować myszką :) Jednakże to, że dzieci są oswojone z komputerem nie oznacza, że przy nim dużo siedzą, a wręcz ostatnio prawie w ogóle. Ulubionym zajęciem przy komputerze jest... słuchanie piosenek. Gier staramy się unikać :) A co w takim razie "zamiast" komputera? Prawdopodobnie to, co również w innych domach :) Kolorowanki, budowanie z klocków (dzieci najbardziej lubią drewniane), zabawa w dom, kreatywne zabawy takie jak przebieranki, teatrzyk z pacynkami, zabawa ciastoliną, wyklejanki z najróżniejszych dziwnych materiałów i tkanin, ale też wspólna przygoda w kuchni i tutaj naszym daniem popisowym są sałatki owocowe :)
-
Gratuluję :)
-
Weszłam poczytać wpisy, które pojawiły się później, a tu taka niespodzianka :) Bardzo, bardzo dziękuję :) Cieszę się niesamowicie i oczywiście gratulacje dla pozostałych Zwycięzców :)
-
Za oknem ciemne grudniowe niebo... Szarość ulic kontrastuje z barwnymi i oświetlonymi witrynami sklepowymi oraz mnóstwem świątecznym ozdób wiszących na każdej latarni... I te tłumy ludzi spieszących we wszystkie strony świata... Cztery? A skądże... Tych stron jest tyle, że nie sposób je zliczyć. Każdy ma swoją stronę świata. Ktoś gna, by zdążyć jeszcze kupić ostatnie prezenty, potem jeszcze obejrzeć choinki... Aaaaa, no i jeszcze musi kupić karpia (może jednak niekoniecznie żywego, by nie robić sobie dodatkowego problemu). I lampki się ostatnio już tak poprzepalały, że nie ma sensu wymieniać żarówek, bo taniej będzie kupić nowy sznur... Ktoś inny wcale nie martwi się o karpia - woli zamówić gotowe dania w restauracji. Ale za to kupowanie prezentów to dla niego prawdziwa świętość. Tak więc jego świata strony to - zaraz po restauracji - kolejno odwiedzane sklepy. Najlepiej takie luksusowe, bo wiadomo, że prezent drogi, to prezent wymarzony. I tylko lepiej, że nieraz nie widzi skrzętnie ukrywanego rozczarowania, bo zapomniał w tym swoim "wypasionym" życiu, że wymarzony prezent to prezent taki od serca, czyli przede wszystkim coś okraszonego ciepłym uśmiechem i dobrym słowem... Coś, co zostaje wręczone może w zupełnej ciszy, w blasku choinkowych światełek lub świeczek tkwiących w świątecznych stroikach pachnących świerkiem... Jakby w oddali słychać cichutką kolędę... I właśnie wtedy razem z tym niepowtarzalnym prezentem darujemy drugiemu człowiekowi swoją najcenniejszą rzecz: swój czas... Nie odwracamy się na pięcie, nie wręczamy prezentu w drzwiach, ale jesteśmy... Czas zatrzymuje się... Może nieraz patrzymy sobie w oczy, a może nawet udaje nam się utulić czyjąś duszę... I wtedy za oknem spada biały puch... Na ciemnym grudniowym niebie pojawia się może wcale nie pierwsza gwiazdka, ale pojawia się na nim ślad tej jedynej i niepowtarzalnej iskry, która rozgrzała jedno serce... Która dała nadzieję, że jednak ktoś pamięta, ktoś kocha i ktoś po prostu jest... I nic już nie jest takie jak wczoraj...
-
Przygoda z czytaniem to te chwile, gdy do naszego życia wkracza świat magii. I wcale nie musimy akurat czytać o wróżkach i czarodziejach, bo ta MAGIA przychodzi sama. Nieraz wcale nieproszona, bo może akurat chcieliśmy być sami, ale... po prostu się zjawia i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki staje się tym, czego akurat najbardziej potrzebujemy... Czy to wyprawą po nieznanym świecie elfów, czy to zabawą z przyjaciółmi z kolorowych stronic, czy też chwilą zadumy nad genialnością choćby Misia o Bardzo Małym Rozumku... Przygoda z czytaniem to wyprawa w miejsca, które odwiedzamy później w snach i marzeniach. To spotkania z postaciami, które potrafią inteligentnie przemycić swoje wartości do naszego realnego życia... A jeśli w tę podróż z czytaniem wyruszam z moimi dziećmi, to w końcu czas bezcenny spędzony tak jak lubię: z policzkiem wtulonym w loczki mojej córeczki, ramieniem przytulającym synka i moimi ukochanymi urwisami na kolanach. Tak więc gdy córcia wieczorem gramoli się na moje kolana z jedną ze swoich książeczek, wiem, że czekają mnie najwspanialsze chwile, które niestety trwać wiecznie nie będą...
-
Gratuluję :)
-
Poproszę - co 24h :)Rodzinny spacer po wiosennym lesie - Zdjęcie
-
I nasza odpowiedź poszła... Nie mamy coś szczęścia, ale nadal próbujemy, za każdym razem z nadzieją, że może w końcu się uda :)
-
No to nasza fotka również poszła :) Niestety nie da się na jednej fotce uchwycić wszystkiego, zwłaszcza że oczywiście dzieci chcą być w centrum uwagi skoro to ich dzieło ma być upamiętnione :)
-
Daffijaworka4a jaka jest treść tego smsa..bo ja dostałam dziękujemy za sms..moze powinnam na niego odpisać?????????????????Redakcjaosoby, które wysłały prawidłową odpowiedź w wymaganym czasie muszą jeszcze odpowiedzieć na smsa z redakcji wysyłając swój nick z forum, nie uczyniły tego, także tylko 3 laureatów dokończyło proces konkursowy ;) nie nie... odpowiedz jest z innego nr bo z 7103 i w tresci jest podane by wyslac smsa na nr 7101 podajac swoj nick. a wiadomosc ktora otzrymalas po wyslaniu to standardowy sms z podzikeonwaniem za udzial w konkusie. i dostajesz go od razu.... a sms zwrotny zwyciezcy jest dopiero po zakonczeniu konkursu:) Uffff, już myślałam, że coś przegapiłam :) No nic, znowu nie udało się, więc konkursy smsowe jednak nie dla mnie :) Gratuluję tym, do których uśmiechnęło się szczęście :)