Kasiu wiem, ze pytanie nie do mnie, ale mam syna w tym samym wieku. Jest bardzo zdolny i poukładany jednak w kontaktach z rówieśnikami miał problemy. Nie chodziło o bicie się z kimś, ale jakieś pyskówki ze strony jego znajomych, które powodowały u niego płacz a wiadomo co chłopaki na to. Nie chciałam żeby stał się pośmiewiskiem klasy i klasowom beksą. Wychowawczyni zasugerowała mi Poradnie Psychologiczno - Pedagogiczną. Jeżdziłam tam z nim od drugiej klay przez rok na spotkania z panią psycholog i bardzo mu to pomogło. Zmienił się bardzo w pozytywnym znaczeniu, stał się bardziej otwarty i śmiały. Nie pozwala sobie "w kaszę dmuchać", co wcale nie znaczy, że wdaje się w bójki, jest lubiany i panuje nad emocjami (nie płacze z byle powodu). Polecam