Skocz do zawartości
Forum

emerycia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Wrocław

Osiągnięcia emerycia

0

Reputacja

  1. Razem z Piotrusiem uwielbiamy pływanie i dwa razy w tygodniu chodzimy na nie. Czy wiosna, lato, jesień czy zima, nikt w domu nas nie zatrzyma. To najlepsza forma aktywności fizycznej, chociaż kiedyś Piotr bał się wody panicznie. Teraz z przyjemnością razem sobie pływamy i o nasze kręgosłupy tak dbamy.
  2. W pięknej zielonej krainie na wzgórzu stał zamek, w którym mieszkał KRÓL z Królewną. Od dawna starali się o potomstwo i kiedy narodził się syn byli najszczęśliwszymi rodzicami na świecie. Królewicz rósł ale KRÓLEWNA była coraz bardziej smutna, widząc jak malec jest mizerny i bardzo wątły. Mimo, że nie brakowało mu niczego, to jakoś marniał z każdym dniem. Pewnego dnia wymknęła się ze swojego zamku, aby w samotności rozmyślać nad swoim pierworodnym. Spacerowała długo po okolicy, a kiedy zobaczyła STRUMYK, usiadła zmęczona i zasnęła. We śnie stanął przed nią SIŁACZ, muskularnie zbudowany i tryskający zdrowiem. Królewna zapytała : - Co robisz mistrzu aby tak wyglądać, bo patrząc na Ciebie, marzę aby mój syn mógł Ci dorównać. Odpowiedział jej rymem: - Niech każdy się dowie, że WITAMINA D, SŁOŃCE i JAJKO, to ZDROWIE! Królewna po tych słowach ocknęła się i nie wiedziała czy to był sen czy zjawa. Zaczęła jednak rozmyślać nad słowami siłacza. Stwierdziła, że jest w tym prawda, bo królewicz mało przebywa na powietrzu, korzystając z promieni słonecznych, bo przecież jasne lico dziecka liczyło się najbardziej. Zmienię to! - postanowiła! Od dziś mojego syna będę wystawiała do słońca aby czerpać Witaminę D, tak bardzo potrzebną dla zdrowia. Zmienię też jadłospis, wprowadzając w menu często jajka. Pewnie w nich też są wartościowe witaminy, jak mówił o nich siłacz. Król trochę był zdumiony z tych przemian, jakie żona zaczęła wprowadzać w zamku. Ale kiedy po paru tygodniach zobaczył rumieńce na twarzy swojego syna, radość i zdrowie, przystał na zmiany. Kiedy królewicz osiągnął wiek młodzieńca stał się podobny do siłacza ze snu a rodzice napawali się dumą i radością. Od tamtej pory na zamku panują zdrowe zwyczaje. Wszyscy korzystają z dobrodziejstwa słońca, które pomaga w wytwarzaniu przez organizm witaminy D oraz menu bogate jest w jajka.
  3. Zimą najważniejszy w ubieraniu dzieci jest rozsądek. Należy pamiętać, że dziecko jest ruchliwe, dlatego szybko się poci a przegrzanie gorsze jest w skutkach niż lekkie wychłodzenie. W mroźne dni najlepiej ubierać dziecko na cebulkę, zaczynając od podkoszulki, cieńszej bluzki, sweterka i kurtki. Koniecznie musi być na głowie ciepła czapka. Zamiast szalika wygodniejszy jest komin. Jeżeli jest to dziecko w wózku, zdecydowanie powinno być ubrane cieplej i dodatkowo opatulone kocem. Na nogi należy nałożyć rajstopki lub kalesonki dla chłopca i ciepłe spodnie, a na stopy ocieplane buty. Ręce zabezpieczyć rękawiczkami. Ubranka powinny być wykonane z przewiewnych, oddychających materiałów i powinny być wygodne, aby nie krępowały ruchów dziecka.
  4. emerycia

    Konkurs "W kąpieli"

    Kąpiel dla dziecka może być wielką przyjemnością, jeżeli do niej podejdzie się zabawowo. Nasz Piotruś bardzo ją lubi i nawet jest problem z wyjściem z wanny. Nieraz trzeba spuścić wodę a i to jest dużo hałasu. Najpierw wlewam do wanny płyn do kąpieli o zapachu truskawkowym i puszczam strumień wody. Gdy utworzy się piana dziecko chętnie wchodzi do kąpieli. Dostaje do niej różne zabawki gumowe z dziurkami, konewkę i swojego ulubionego dmuchanego hipopotama, którego sam myje gąbką a ja w tym czasie myję dziecko. Nawet nie straszne jest mycie głowy, bo kupujemy szampony, które nie szczypią w oczy. Chlapanie, pluskanie w wannie i zbieranie piany nie ma końca. Kąpiel dla Piotrusia to świetna zabawa!
  5. Witam! Bardzo dziękuję za Orsalit Drink, bo bardzo przydał się w okresie świątecznym, gdyż moje dziecko miało małą niestrawność i nie chciało przyjmować żadnych płynów, mając odruchy wymiotne. Kiedy otworzyłam Orsalit Drink od razu poczuło przyjemny zapach truskawek i wcale nie musiałam je długo namawiać do spróbowania. Już po pierwszych łykach, bardzo mu zasmakowało i o dziwo żadnych odruchów wymiotnych. Piotruś pił ten płyn z zadowoleniem i po skończeniu chciał jeszcze ale prosił o mniej słodki. Według mnie też powinien być trochę mniej słodki. Może dlatego tak uważamy razem z dzieckiem, bo praktycznie nie słodzimy herbaty i używamy bardzo mało cukru. W porównaniu do innych płynów nawadniających, które trzeba rozpuszczać w wodzie ten jest bardzo wygodny i smaczny. Gotowy do wypicia i można go zabrać wszędzie ze sobą Zapach Orsalit Drink bardzo nam odpowiadał, zarówno dziecku jak i mnie, bo uwielbiamy truskawki a ten ma wyraźny ich zapach, przypominał wodę smakową. Opakowanie jest bardzo trafione i poręczne, na tyle małe, że nawet małe dziecko poradzi sobie z jej utrzymaniem, jest dobrze wyprofilowane. Poza tym kolorowe z rysunkiem rybki o wdzięcznej nazwie Orsalitka zachęcają do zakupu. Piotrusiowi bardzo się podobało i żałował, że tylko jest jedna butelka. Teraz już wiem co jest najlepsze dla nawadniania dla dzieci i będę wszystkim polecała ten smaczny, aromatyczny Orsalit Drink. Bardzo dziękujemy za możliwość przetestowania i z wielką przyjemnością weźmiemy udział w innych testach. Serdecznie pozdrawiamy i życzymy wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
  6. Gdy tylko pojawia się przeziębienie u dziecka podaję mu napar z suszonych owoców malin, 2 łyżki tych owoców zalewam szklanką wrzątku, przykrywam i pozostawiam na 15 minut. Przecedzam i dodaję łyżkę miodu lipowego. Taki napar działa napotnie i obniża gorączkę. Gdy pojawia się katar, aplikuję do nosa roztwór soli morskiej, która rozrzedza wydzielinę i pomaga w jej usuwaniu. Dobrze, też robi starty chrzan, czosnek czy cebula. Podczas wdychania, substancje lotne powodują łzawienie i zwiększony wyciek z nosa, co powoduje oczyszczanie przewodów nosowych. Na pojawiający się kaszel wilgotny stosuję syrop z babki lancetowatej. 100 g liści babki lancetowatej kruszę i wrzucam do 100 ml przegotowanej, letniej wody i dokładnie miksuję, przecedzam, dodaję 100g cukru, zagotowuję i podaję po łyżeczce kilka razy dziennie.
  7. Ryż zapiekany z dużą ilością jabłek,rodzynkami, cynamonem i polany gęstą śmietaną. To danie uwielbia mój Piotruś a poza tym mamy taką dużą ilość jabłek, więc trzeba je wykorzystać. Musimy pamiętać, że jabłka to najzdrowsze owoce i należy je jeść w każdej postaci.
  8. Zawsze pozwalam aby ranka przez jakiś czas krwawiły, bo krew oczyści ranę i wypłucze brud.Drobną ranę przemyć zimną wodą lub można wymoczyć w szarym mydle, następnie przemyć wodą utlenioną, przyłożyć plaster z opatrunkiem. Nigdy nie wolno na ranę przykładać ligniny, waty czy chusteczki higienicznej i nie wolno jej dotykać rękoma. Gdy rana podeschnie, zdjąć plaster, bo najlepiej rana goi się gdy jest dostęp powietrza.Jeżeli dziecko nabiło sobie guza, należy zrobić zimny kompres. Może to być okład z kostek lodu owiniętych w gazę lub każda mrożonka a nawet jak robiła to moja babcia, przykładała zimny metal.
  9. Latem Maja ze swoimi pszczółkami uwijają się jak w ukropie aby zebrać nektar z kwiatów i przerobić na pyszny miodek . Przyjaciele umilają jej czas w wolnych chwilach, zabawiając różnymi pomysłami. A obżarciuch i śpioch Gucio o dziwo zabierze się do pracy, napełniając słoiczki miodem dla dzieci.
  10. My kataru bardzo nie lubimy, więc skutecznie z nim walczymy. Gdy się tylko on pojawia, chrzan i czosnek skutecznie go odprawia. Do posiłku chrzanu 2 łyżeczki oraz z mlekiem,miodem czosnku 2 ząbeczki.Herbatka z majerankiem gdy nos zatkany, gorąca kąpiel do której eukaliptus dodany. Jeszcze z gorącej wody i Amolu inhalacja, skarpety wełniane na stopy i do łóżka ewakuacja.
  11. Bardzo lubię herbatki owocowe a zwłaszcza zimą. Wtedy przypominają mi swoimi aromatami lato. Najbardziej lubię herbatkę malinową, która ma intensywny smak i zapach moich ulubionych owoców. Poza tym malina ma właściwości rozgrzewające i po przyjściu do domu zimą zawsze po nią sięgam.
  12. W Pepco jest tyle fajnych ciuszków, że trudno zdecydować się na te trzy. Ale myślę, że najbardziej będą potrzebne trampki jako obuwie zmienne. Następnie dres, który zawsze się przyda i do szkoły, na dwór a także w domu. No i oczywiście spodnie, których nigdy nie jest za dużo a dzieci tak szybko rosną. Wiem, że moje dziecko zawsze będzie świetnie wyglądało, gdy ciuszki z Pepco będzie miało!
  13. Wybieramy się w tym roku na wakacje do Zakopanego. Dużo oglądamy w atlasie co będziemy zwiedzac, łącznie z Giewontem. Parę dni temu robiłam pierogi z truskawkami, Piotruś mi pomagał. Gdy podeszłam do zlewu aby nalać wody do garnka, Piotruś krzyczy: -Mamo, zrobiłem Ci z pierogów górę Giewont. Załamałam ręce, bo wszystkie pierogi były razem sklejone, ale Giewont wyglądał jak prawdziwy!
  14. Zapiekanka z makaronu, indyka i warzyw 1/2 paczki makaronu penne ugotować al dente. 1 cebulę pokroić w piórka i zeszklic na oleju.30 dag piersi z indyka pokroić w kostkę i dodac do cebuli, przyprawić solą, pieprzem i poddusić. 1/2 brokułu oraz 1/2 kalafiora podzielić na różyczki, wrzucić do wrzątku i chwilkę pogotować /powinny być pół twarde/. W naczyniu żaroodpornym na spód włożyc makaron, na to mięso i na wierzch brokuły z kalafiorami. Fix Knorra "4sery" przygotować wg przepisu i zalac zapiekankę. Na wierzchu posypać startym żółtym serem. Zapiekac w piekarniku w temp.180 stopni przez 20 minut. Po wyjęciu posypać pokrojoną zieloną natką pietruszki, szczypiorkiem i posiekanym koperkiem.
  15. KiMiLiMi Wisiomka PaRentJuJu RenTing
×
×
  • Dodaj nową pozycję...