Kąpiel córeczki - to piękne, intymne - takie nasze wspólne chwile. Wbrew wszystkiemu spokojne i bez nerwów - może dlatego, że ustaliśmy, że Anulkę kąpie tata - to będzie taki ich wspólny rytuał wieczorny. A męskie ręce jak nic innego - każdej kobiecie dają oparcie - więc wszystko odbyło się bez problemów i choć próbowałam swoimi lękami czasem zepsuć tą chwilę - mąż się nie poddał! Jego spokój wygrał!
I tak zostało do dziś :)