Skocz do zawartości
Forum

monika4

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika4

  1. slonko2208Jestem ale marnie ze mna wiec tu nie przesiaduje,jestem od srody na L4 we wtorek wchodziłam po schodach w pracy i jakmnie zblokowało z mega bolem to złapałąm sie poreczy zeby nie poleciec no i poszło zwolniłąm sie dod omu ,ylko z rady, w domu wieczorem potworny ból lewej redk z pzrykurczem dłoni.pylki za pylkami,a ja mase pracy w opracowaniach kronik wrrrrr w srode okazało sie ze oprocz rwy klszowej naciagnełąm sciegno imiesien,wiec mam ograniczenia motoryczne, powoli lepiej ale pisanie i łazenie masakra a do pracy musialam dzis podjechac bo,..... dlatego nie pisze bo nie daje rady, nawet ledwo sie ubieram.czytam i jestemz Wami z utrata bliskich, ząbkami, bolami nozki ( biedy Kubus) i kolanem brrrrrrrr Dziubali. Monia slicznie ze tapety piekne ok napisze troche jutro bo juz ledwo buzka KOCHAM WAS!:36_4_13: zdrówka, zdrówka zdrówka
  2. monika4

    Niejadek

    oj anulka walczę, jakoś, już zmieniłam nastawienie, jak nie to nie!!! nie latam z łyżką, chyba, że akurat jest czymś bardzo zajęty i zajęcia przerwać nie może to karmię go na chodzonego ale pod warunkiem, że stanie i podejdzie z otwartym dziobem ciężko jest udaje się jakieś dwa albo trzy niepełne posiłki na dobę to i tak jest sukces
  3. monika4

    Żywe srebro

    gabalas r e w e l a c j a!!!!!!
  4. DemetherKajtek: tata jest facetem a mama jest Corvettą hehe (gra z tatą w Test Drive, zna wszystkie samochody i jakoś mu się kobieta z Corvetta pomyliła, ale miałam ubaw) demi super, nieźle hehehehe
  5. a ja po nieprzespanej nocce, Kuba obudził się chwilę po 24.00 ze strasznym płaczem, ze go nóżka boli i nie było już spania do 4.00 rano, trochę masowałam, trochę nosiłam, potem mu przeszło to za diabła nie chciał się przykryć i toczyliśmy wojnę,potem znów polało, znów nosiłam, potem nam wysadziło korki jak zapalałam światło i miałam młodego na rękach - po ciemku udało mi się znaleźć krzesło i posadzić Kubę a potem włączyć bezpieczniki, później wymyślił sobie, że nie zaśnie bez kosiary to mu ją połozyłam na kaloryferze i jak już prawie spaliśmy to ta frania sobie spadła robiąc łomot, potem znów nie było spania i płacz bo dziecko nie pozwalało wyłączyć telewizora, znów ból nóżki i masowanie i w końcu, chwilę po czwartej padliśmy uff noc pełna wrażeń, m. oczywiście w pracy i ominęły go nocne atrakcje dzisiaj próbowałam Kubie jakieś trzewiki kupić ale, jak zwykle, nie ma jego rozmiaru byłam i w ccc i w daichmannie i bacie, niektóre ceny to dosłownie rozwalają kompletnie teraz Kuba odsypia, m. sprzątnął chałupę a ja zajrzałam co słychać, chociaż ledwie na oczy patrzę no i najważniejsze - znów ząbkuję - francowata ósemka przypomniała sobie, że nie do końca wyrosła wrrrrrrrr majeczko oj znam tę złośliwość rzeczy martwych wrrrrrrr współczuję wydatku a powiedz mi czy już udało się wam znaleźć pracę bo coś pisałaś, że macie problem edziu cieszę się razem z wami, że już lada dzień na swoim będziecie!!!
  6. a ja po nieprzespanej nocce, Kuba obudził się chwilę po 24.00 ze strasznym płaczem, ze go nóżka boli i nie było już spania do 4.00 rano, trochę masowałam, trochę nosiłam, potem mu przeszło to za diabła nie chciał się przykryć i toczyliśmy wojnę,potem znów polało, znów nosiłam, potem nam wysadziło korki jak zapalałam światło i miałam młodego na rękach - po ciemku udało mi się znaleźć krzesło i posadzić Kubę a potem włączyć bezpieczniki, później wymyślił sobie, że nie zaśnie bez kosiary to mu ją połozyłam na kaloryferze i jak już prawie spaliśmy to ta frania sobie spadła robiąc łomot, potem znów nie było spania i płacz bo dziecko nie pozwalało wyłączyć telewizora, znów ból nóżki i masowanie i w końcu, chwilę po czwartej padliśmy uff noc pełna wrażeń, m. oczywiście w pracy i ominęły go nocne atrakcje dzisiaj próbowałam Kubie jakieś trzewiki kupić ale, jak zwykle, nie ma jego rozmiaru byłam i w ccc i w daichmannie i bacie, niektóre ceny to dosłownie rozwalają kompletnie w dzień Kuba odsypiał, m. sprzątnął chałupę a ja zajrzałam co słychać, chociaż ledwie na oczy patrzę sorki za wkleja ale nie mam sił pisać no i najważniejsze - znów ząbkuję - francowata ósemka przypomniała sobie, że nie do końca wyrosła wrrrrrrrr monia super, że tapety ci się podobają!! kiepsko z dzieciakami i z małym i z dużym, oby tylko Melcia nie podłapała czegoś, co do Kamila to brak słów lehrerin współczuję bólu, mnie na samą myśl o kłuciu w kolano dreszcze przechodzą lehrerin czyli Justynka spisuje się na medal i daje pospać mamuciej mamie gabi u nas było wstrętnie - padało, wiało brrrrrrrrr a słonko widziałam dzisiaj na NK, czyżby już nas nie lubiła??? no jak to z tobą jest???
  7. a ja po nieprzespanej nocce, Kuba obudził się chwilę po 24.00 ze strasznym płaczem, ze go nóżka boli i nie było już spania do 4.00 rano, trochę masowałam, trochę nosiłam, potem mu przeszło to za diabła nie chciał się przykryć i toczyliśmy wojnę,potem znów polało, znów nosiłam, potem nam wysadziło korki jak zapalałam światło i miałam młodego na rękach - po ciemku udało mi się znaleźć krzesło i posadzić Kubę a potem włączyć bezpieczniki, późnie wymyślił sobie, że nie zaśnie bez kosiary to mu ją połozyłam na kaloryferze i jak już prawie spaliśmy to ta frania sobie spadła robiąc łomot, potem znów nie było spania i płacz bo dziecko nie pozwalało wyłączyć telewizora, znów ból nóżki i masowanie i w końcu, chwilę po czwartej padliśmy uff noc pełna wrażeń, m. oczywiście w pracy i ominęły go nocne atrakcje dzisiaj próbowałam Kubie jakieś trzewiki kupić ale, jak zwykle, nie ma jego rozmiaru byłam i w ccc i w daichmannie i bacie, niektóre ceny to dosłownie rozwalają kompletnie teraz Kuba odsypia, m. sprzątnął chałupę a ja zajrzałam co słychać, chociaż ledwie na oczy patrzę sorki za wkleja ale nie mam sił pisać no i najważniejsze - znów ząbkuję - francowata ósemka przypomniała sobie, że nie do końca wyrosła wrrrrrrrr
  8. monika4

    Żywe srebro

    gunia pragnę zaznaczyć, że już od dłuższego czasu nie palę co do bioaronu c to może i trochę działa, ja Kubię już któryś tam raz podaję i jest jakaś niewielka poprawa w jedzeniu ale żeby wielka to nie powiem nie wypowiem sie na temat rodziców, którzy chore dzieci posyłają do żłoba andzia oboje rzuciliśmy fajki, m. dwa tygodnie przede mną i jakoś się trzymamy co do spania z rodzicami to wczoraj przeglądałam książkę wyzwania macierzyństwa i tam przeczytałam, że z badań wynika, że to nie takie złe, niektóre dzieci potrzebują bliskości z rodzicami więcej inne mniej, nic na siłę, dzięki temu, że ta z ich potrzeb zostanie zaspokojona to łatwiej sobie radzą potem w dorosłym życiu to tak w skrócie a ja po nieprzespanej nocce, Kuba obudził się chwilę po 24.00 ze strasznym płaczem, ze go nóżka boli i nie było już spania do 4.00 rano, trochę masowałam, trochę nosiłam, potem mu przeszło to za diabła nie chciał się przykryć i toczyliśmy wojnę,potem znów polało, znów nosiłam, potem nam wysadziło korki jak zapalałam światło i miałam młodego na rękach - po ciemku udało mi się znaleźć krzesło i posadzić Kubę a potem włączyć bezpieczniki, późnie wymyślił sobie, że nie zaśnie bez kosiary to mu ją połozyłam na kaloryferze i jak już prawie spaliśmy to ta frania sobie spadła robiąc łomot, potem znów nie było spania i płacz bo dziecko nie pozwalało wyłączyć telewizora, znów ból nóżki i masowanie i w końcu, chwilę po czwartej padliśmy uff noc pełna wrażeń, m. oczywiście w pracy i ominęły go nocne atrakcje dzisiaj próbowałam Kubie jakieś trzewiki kupić ale, jak zwykle, nie ma jego rozmiaru byłam i w ccc i w daichmannie i bacie, niektóre ceny to dosłownie rozwalają kompletnie teraz Kuba odsypia, m. sprzątnął chałupę a ja zajrzałam co słychać, chociaż ledwie na oczy patrzę
  9. monika4

    Żywe srebro

    andzia ja byłam strasznym palaczem, nawet w ciąży nie potrafiłam odstawić fajek zaczęłam wtedy jedynie ograniczać i przeszłam na slimki R1, po porodzie paliłam coraz więcej aż doszłam do dwóch paczek dziennie i jak policzyłam ile miesięcznie wydajemy z m. na fajki to trzeba było powiedzieć dość!!!! on marlboro ja R1, paczka prawie dyszka, trzy paczki dziennie, 30 dni w miesięcy, 12 miesięcy... na razie się udaje, mam nadzieję, że już na zawsze!!! DLA DOJRZAŁEJ DECYZJI STASIA!!! TAK TRZYMAĆ!!!
  10. oooooooooo alex witaj!!! nic nie mówiłaś, że wróciłaś do pracy
  11. właśnie odebrałam smutną wiadomość, zmarła moja koleżanka z podstawówki, ostatnio nie miałyśmy kontaktu i nie mam pojęcia co się stało, wiem tylko, że kilka lat temu zmarło jej dziecko, teraz ona, ech, życie ...
  12. właśnie odebrałam smutną wiadomość, zmarła moja koleżanka z podstawówki, ostatnio nie miałyśmy kontaktu i nie mam pojęcia co się stało, wiem tylko, że kilka lat temu zmarło jej dziecko, teraz ona, ech, życie ...
  13. monika4

    Żywe srebro

    ty wstrętna palaczko!!!!! ja, po 22 latach życia z nałogiem, rok temu i ciut - czyli 11.09.2007 wypaliłam ostatniego papierosa i wciąż trwam w niepaleniu, chociaż ostatnio jest mi ciężko, cholera ale nałogowcem jest się już do śmierci!!! właśnie odebrałam smutną wiadomość, zmarła moja koleżanka z podstawówki, ostatnio nie miałyśmy kontaktu i nie mam pojęcia co się stało, wiem tylko, że kilka lat temu zmarło jej dziecko, ech, życie ...
  14. burito, smażona wątróbka, na deser drożdżowe bułeczki z serem, rodzynkami i z czekoladą
  15. emilka no to ciiiiiiiiiiiii trzymam kciuki za pozytywne załatwienie wszystkiego
  16. monika4

    Niejadek

    mahuska witaj wśród swoich, w grupie zawsze raźniej
  17. hej, nie wiem na jak długo Kuba mi pozwoli tu zasiąść, ma dzisiaj strasznie marudny dzień, chyba pogoda też go nie nastroiła pozytywnie śpiworek jak dla mnie jest super, w środku ma materiał płócienny, na zewnątrz plusz, milutkie to w dotyku i bardzo ciepłe, Kuba spał w środku aż do 4. rano, potem wylazł, nie wiem czy z uwagi na dawne przyzwyczajenia czy ten wiatr wiejący za oknem tak na niego podziałał, w każdym bądź razie już do rana nie dał się zapiąć w śpiwór tylko przewalał się po swojemu po łóżku, raz naciągając go na siebie, raz ściągając, myślę, że będzie oki teraz mam dylemat co mu wybrać pod choinkę, będę również musiała podpowiedzieć babciom co chcielibyśmy na prezent dla Kuby, kompletnie brak mi pomysłu dobra, spadam, wieczorkiem zajrzę jak młody zaśnie edziu wielki szacun za posta, mega posta! gosiu tak trzymaj, nie można pobłażać złodziejom majeczko super sprawa takie auto! tym bardziej, że sprawia przyjemność Kubusiowi, ja już mam dość samochodów wszelkiego rodzaju, pełno jest ich w każdym kącie, na razie kosiara okazała się przebojem!! łucja tpo cit astronomiczna suma jak za śpiwór - 150 zł dla kogo te ceny u nas też dzień w domu, niestety kolejny
  18. monika4

    Żywe srebro

    gabi to ty nie dość, że muzycznie to jeszcze malarsko - bo podrobienie podpisu jakoś kojarzy mi się z tworzenie obrazu, uzdolniona, super znać taką wielostronną artystkę
  19. szanowne Panie Gospodynie - ann i małgosiu dla mnie to wielka przyjemność móc bywać na parentingu, a wszystko dzięki Wam serdecznie dziękuję za prezent, dzisiaj listonosz zapukał z książką, to bardzo miłe duuuuuuuuuuuuuużo kolejnych roczków
  20. robiłam dzisiaj burito, nawet niezłe ale nie będę szaleć z zachwytu nad tortillą manenka współczuję cierpień, mój m. od lat cierpi na wrzody więc wiem co to za przyjemność, u ciebie było to jednorazowo czy już wcześniej miałaś dolegliwości??
  21. gabi pamiętam właśnie, że już ma od zeszłego roku ten odkurzacz, też się zastanawialiśmy co wybrać ale Kubie już chyba minęła chęć pomagania przy sprzątaniu, chętnie za to używa swojej zwykłej kosiarki, stąd zdecydowałam się na tą gadającą, na razie super się sprawdza brak mi tylko pomysłu gwiazdkowego a muszę wymyślić co od nas, od mojej mamy od teściowej nie mam bladego pojęcia
  22. właśnie - biedronkowa nocka prawie udana, spał Kuba grzecznie w śpiworze do godz. 4.00 a potem zaczął się wyswobadzać i niestety ale już wyswobodzony spał sobie na wierzchu do 9.00 dziubala z przyzwyczajenia mówisz hihihi oby znów nie przeszło to przyzwyczajenie na Mciusia!
  23. monika4

    Żywe srebro

    stronka za to żeby nasze sreberka dawały wytchnąć od czasu do czasu kochającym rodzicom
  24. monika4

    Żywe srebro

    hej Kuba ma humor dzisiaj, że bez kija nie podchodź wrrrrrrrrrr jak ja to przetrwam gabi m. się taki skuteczny zrobił w podrabianiu podpisów rodziców na usprawiedliwieniach, że oni nie byli w stanie stwierdzić, które są oryginalne a które sfałszowane!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...