Skocz do zawartości
Forum

kwiaciarka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez kwiaciarka

  1. Dziubala
    Kwiaciarka - a dlaczego uważasz, że rasowego lepiej?
    Ja kota kupiłabym już dziś, ale okazuje się, że to nie takie proste. Najpierw trzeba znaleźć dobrego hodowcę, a potem poczekać na odpowiedni miot, bo chcemy niebieskiego (szarego). Może się okazać, że trzeba kilka miesięcy poczekać, nie wiem jak ja wytrzymam tyle czasu. Na razie wysłałam zapytanie do związku, którego hodowcę w Krakowie mogliby polecić. Pod koniec tygodnia może będę mieć więcej czasu, to poszukam opinii o poszczególnych hodowcach niebieskich brytyjczyków i zajmę się rezerwacją.
    Adaś mi wczoraj powiedział, że mam hopla na punkcie tego kota :sofunny:

    no my tez czekalismy 2,5 mca :)
    Ja nie ograniczalam sie tylko do Szczecinia, bo bym musiala czekac z pol roku wtedy.
    Nasz przyjechal z BYdgoszczy - dobry hodowca dowiezie Ci kociaka.
    Rasowy = bo wiem czego sie po nim spodziewac, znam rodzicow, znam hodowce. Jest to kociak, ktorego rodzice , dziadowie i pradziadowie zyli z ludzmi, u ludzi, wiec koty te nauczone sa zycia z ludzmi w ich domach. Sa ulozone i wiedza co im mozna a czego nie juz od pokolen. Naszego kocurka mama juz go uczyla, ze np. jak wchodzi na czlowieka to ma chowac pazury :Oczko:

  2. Maine coony są bardzo ruchliwymi kotami, skocznymi :) moj brat mieszkał rok z 2 ma - mowi, ze tragedia. Nie dosc ,ze cala noc skacza jak glupie to ze jeszcze zlosliwe sa. I ze pełno wlosow.

    Dziubalo a dlaczego nie rosyjski skoro sa tak podobne ? :)
    w brytyjczykach mi ta ich grubosc jakos sie nie podoba, one takie sa grubawe.
    Ale wlos ma identyczny jak rosyjski, jak sa male to w ogole duzo ludzi je myli, kolor oczu je rozni tylko.
    A brytyjczyk jest spacerujacy przy podziale ( siedzace, spacerujace i skaczace).
    Maine coony sa skaczace.
    rosyjskie sa siedziace :) i to w nim cenie, ze nie skacze jak glupi po meblach, niby siedzacy a i tak rano i w poludnie biega jak szalony :) na razie zniszczyl prawie nic - wskoczyl raz na lampe i abazur polamal, ale tak, ze dalo sie naprawic.

  3. Lema u nas tez zima - a ja chce wiosne !

    Dziubala chcecie wziac kota???? :)
    Brytyjski jest bardzo podobny do rosyjskiego, tylko brytyjczyk ma chyba zolte oczy a rosyjski zielone i brytyjczyk pozniej jest taki grubasny jak dorosly. ALe maja identyczne siersci i kolory.
    Wiesz, nie o to chodzilo ,ze za malo czasu - bo czasu bylo moim zdaniem za duzo 100 minut to od samego wytezonego myslenia przez prawie 2 godziny mozna dostac drgawek ... i wlasnie nie dosc ze 100 minut to jeszcze az 25 bardzo trudnych zadan z tekstem - moim zdaniem to jest przegiecie, calosc tego konkursu.
    Organizatorzy zapewne nie widza w tym nic niepokojacego, bo to jest wlasnie taka szkola, wyciskarka .
    A to ze pisza 4,5,6 klasy razem jeden i ten sam test, to tez dziwne . Z 4 nikt sie do finalu nie dostal ( i nie dziwota), no jaka maja szanse ze straszymi, ktorzy z programem w szkole daleko , daleko, a z 5 i 6 tez przeciez najlepsi pojechali. Dziwny i nie fajny konkurs. Wyscig szczurow taki.

  4. Renata no okaze sie 1 marca jak poszlo na konkursie :)
    I polski i matematyki - bardzo trudny.
    Z matematyki to przesada zeby 11-12 latkom dac 100 minut i 25 zadan z tekstem - 25! Zadania bardzo trudne, no ja bym miala problemy , a ja jestem dobra z matematyki - bezsensu , to LO wyciska dzieci jak cytryny. Kuba wyszedl z matmy po tych 100 minutach i mowil, ze jest roztrzesiony, wypieki mial i mowil, ze dziwnie sie czuje jakby mial zemdlec. Wydaje mi sie, ze za ciezkie to jest dla dzieci, wszystkie wychodzily takie, jakby mialy pasc zaraz. Po polskim wyszedl w sumie wyluzowany, nie taki zmeczony. Z matmy to widac bylo, ze byl doslownie wycienczony mysleniem.
    1 marca okaze sie ile punktow zdobyl.
    No i juz wiemy, ze do tego gimnazjum ( przy tym LO) Kuba nie pojdzie, jak to tak ma wygladac, ze te dzieci maja tylko zakuwac, to nie.

  5. hej
    dzdzysto dzisiaj :)

    Dziś mamy dzień konkursowy :) Kuba jedzie po południu na finał konkursu humanistycznego ogólnopolskiego do LO 13 w Szczecinie - część pisemna. Jak przejdzie to będzie ustna ( szok, 1szy raz słyszę, żeby dzieci z podstawówki miały ustną część, trochę stresujące to, jak jakies egzaminy conajmniej).
    We wtorek z matematycznego tez finał do LO.
    Natomiast w sobotę na finał gminnego matematycznego.
    Ma teraz ostry tydzien :)

  6. hej
    ależ słonce!! suuuper swieci, uwielbiam slonce :) chce juz wiosne bardzo.

    Jakas nie wyspana dzisiaj jestem, budzilam sie w nocy kilka razy, kot tez cos szalal w nocy , nie mogl tez spac czy co? ;)

    Na poczatek poniedzialku humor dziecięcy :D
    Na swoje urodziny kupilam szampana dla nas i dla dzieci. Eli baaardzo posmakowal.
    Na drugi dzien przychodzi i najwidoczniej zapomniawszy dokladnej nazwy szampana - mamo, jest jeszcze szympans???
    hahahha

    Ela oglada książkę o kotach i nagle pokazując na czarnego kocura pyta:
    mamo, to jest gonifacet??
    jaki gonifacet pytam?
    no z tej bajki ten czarny kot i bialy, czarny gonifacet - to ten nie?
    bonifacy Elu!
    :sofunny:

    oglada kolejny raz i znow :
    ooo, tu tez bonifacet
    :D no ale już boni a nie goni ;) hehe

    Dzis juz jest bonifacy :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...