Skocz do zawartości
Forum

kwiaciarka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kwiaciarka

  1. Alutko ten balon ma moja siostrzenica, bardzo fajny jest, ela lubi sie nim bawic. Poszukam jakie ma ela i ci pokaze :) Ale tym dokiem wrozki sie nie bawi, dostala od chrzestnej ale jest za mala, tam sa male naczynka takie, maciupkie kubeczki ..... nie, tym sie raczej nie bawi. Bawi sie tym salonem konikow. A najwieksza radoche to ma z konikow i petshopow, ustawia je i wklada do szkatulki, wyciaga, ustawia i wklada.
  2. wiecie czego z Ela wlasnie slucham ? kukulska - co powie tata :)
  3. Dziubalo no wlasnie taki wybor mu daje, ale podswiadomie go nastawiam na zajecie ;) Narazie caly czas te biegi walkuje, jego nie tyle to ze sobie pobiega ciagnie co ta statuetka ze dostanie. Myslal, ze zlota, juz go wyprowadzilam z bledu.
  4. Alutka7912Kwiaciarko - Julka ma taki domek z akcesoriami FIFI CHATKA-KONEWKA 30 ELEMENT�W OD SS !!! (758596113) - Aukcje internetowe Allegro fajowy! Ela ma taki bardzo podobny domek wrozek, i jeszcze domek - salon fryzjerski konikow pony.
  5. Ela jeszcze bawic sie lubi tym konikiem dzidziusiem co ma butelke co Pola Asi tez ma :)
  6. Alutka Ela tez ma zamki konikow, koniki i te rozne petshopy i tez sie nimi bawi, ale nie codziennie. Woli raczej klocki magnetyczne wlasnie, samochodziki Kuby, rysowanie = o to to jest dzien w dzien i tanczenie tez dzien w dzien. Jak Julusia tak lubi to, to pewnie ze mozna kupic 2gi domek. No ja bym kupila. A pokaz ten domek fifi .
  7. no i kazde dziecko inne, kazde sie czyms innym interesuje, np. moja siostrznica na wakacje nie wziela ze soba ani jednej ksiazki, co u moich dzieci to nie do pomyslenia. Ona wziela tylko lalki, koniki, zamki dla konikow, korale, torebki. Ela wlasnie przyleciala i wola - mamo, oć , zobacz, muchy nasrały
  8. LemaKwiaciarko, no wlasnie,moze sie zdarzy tak, ze za chwile Franus sie zainteresuje zupelnie innymi zabawkami, teraz nie bede go na sile uszczesliwiac. no ja tez mysle, ze trzeba kupowac to co akurat dziecko interesuje, ale tez podsuwac nowe, czasem sie wydaje, ze sie dziecku nie spodoba a ono bedzie szczesliwe :)
  9. Lema wlasnie widze, czym Franio lubi sie bawic, zobacz co napisalam, czym Kuba sie bawil - usmialam sie z wozka z lalkami - taki Franio sam jak moj Kuba :) a pamietam w przedszkolu bylo 2 chlopcow i 2 dziewczynki w 2 latkach i 2 wozki kupili dla dziewczyn a chlopaki ledwo weszly to za wozku cap i sie tlukli o te wozki, musieli dokupic, zeby kazdy mial swoj heheh
  10. tak mysle, co Kuba lubil robic jak mial 2 lata - raczej nie puzle , nie ukladanki. Uwielbial grzybki wlasnie, samochody, wozki z lalkami heheh, klocki - to bylo nr 1, ksiazki - poprostu pochlanial - wlasnie wtedy zaczelam mu kupowac serie misi koala , ktore pochlania teraz Ela, uwielbial ciastoline, plasteline, farby , pisaki, kredki najrozniejsze, pilke, pluszakami sie czesto bawil, ale mialam z nim problem, bo on dla kazdego misia musial miec miseczke, pozniej swoja duza i szedl mi do kuchni i do tej swojej miseczki sypal troche bulki tartej, troche cukru ( maki nie pozwalalam) i tym karmil te misie, popsrostu mega burdel pozniej byl, ale za to jaka zabawa! :) na puzzle przyszedl czas pozniej, chyba jak mial 3 lata = no to wtedy byl szal na te puzle, siedzial i godzinami ukladal, ale takie inne, zrobie zdjecie i Wam pokaze. Wszedl w tym samym czasie szal na te wszystkie tory hotwheelsowe, samochodziki hotwheelsowe, na te zjezdzalnie, wyskocznie i inne pierdoly. Jak mial 3 lata tez szalem byly wlasnie te magnesy literki z danonkow - wlasnie wtedy poznal caly alfabet. Jak mial 4 lata szalem bylo pisanie. Pisal gdzie sie da, kazda ksiazke podpisywal swoim imieniem, do dzis jest slad. Kupowalam wtedy mu duzo prac plastycznych, takie tubki z taka mazia, do tego rozne litery ( bo byl szal na litery) na folii, i on tymi mazidlami z tubek kolorowal te litery , to bylo jak gesta farba, pozniej jak wyschlo, to te litery przyklejal do mebli ( one sie trzymaly bez kleju i latwo bylo zdjac) niedawno dopiero odczepilismy je z mebli, mam jeszcze gdzies zdjecie to tez pokaze, bo to naprawde fajna zabawa byla - Asia dla Poli bylaby fajna :) Jak mial 5 lat to pisal pamietnik, mamy go do dzis, na jednej stronie - "kuba to krol chlopakow" hahah - juz wtedy umial pisac. ale sie rozpisalam hehehhe
  11. LemaZastanawiam sie na ile zainteresowania Frania sa kwestia tego, ze moja mama sie z nim nie bawi. W sensie takim, ze nie siada z nim na podlodze i nie poswieca czasu jemu i tylko jemu i tylko na zabawe. Duzo z nim rozmawia- Franio pieknie mowi. Ale samochodami tez sie z nim nie bawi, a on uwielbia. Lema napewno to ma swoj udzial, ale przeciez Ty i L. tez spedzacie z nim czas, wiec mozecie robic to czego mama z Nim nie robi. Inaczej dzieci sie wychowuja z babcia inaczej z rodzicami inaczej z rodzenstwem inaczej w zlobku, przedszkolu.
  12. Lema no sama nie wiem czy kupowac jak nie lubi .... chyba nie? moze wiesz co? idz z nim do sklepu i pokaz mu , zobaczysz czy zainteresowany. Moja Ela kiedys z nami poszla to zlapala takie kubeczki co sie wklada jeden w drugi i siedziala w tym sklepie i namietnie ukladala. Kupilismy jej to , chociaz nie mielismy zamiaru wczesniej. babeczko chowac to sie kazde dziecko umie, mi chodzi o pojecie zasady, ze trzeba szybko biegnac zeby sie zaklepac , co by szukajacy cie nie zaklepal. ela bawi sie na ogrodzie jak do Kuby przyjda koledzy i kolezanki z nimi. I widac, ze rozumie zasade, bo czeka az nikt nie bedzie widzial, po czym wylatuje z kryjowki i leci sie zaklepac , klepnie raczka i wola za siebie! i czeka az inne dzieci sie zaklepia. Pozatym to byl tylko przyklad ;)
  13. Asia no jak na mnie nie mozna liczyc ? heheh ja Ci dam!! sluchajcie , rzecz sie stala nieslychana .... hahahah Kuba przyszedl z kartonikiem i z pochwala do zeszytu!!!
  14. zupa z makaronem ! no idziecie???? ja czekam, wygladam , ale zadnej ani widu ani slychu ani kukuryku heheheh ( Violle sem cytujem ;))
  15. chodzcie do mnie na pomidorowa!!! :) babeczko zle napewno jedynak sie nie rozwija tylko dlatego ze jest jedynakiem - zobacz na mojego kUbe Ale napewno szybciej rozwija sie dziecko ,ktore ma rodzenstwo. Nie mowie, ze lepiej, ale szybciej. Jest subtelna roznica. Szybciej znaczy, ze szybciej pewne rzeczy robi - o np. z tymi klockami - ela juz umie sie nimi bawic, wie na czym polega skladanie ich, a Oliwka bedzie dopiero za jakis czas sie tego uczyla. Ale oczywiscie Oliwka moze pozniej skladac ciekawsze figury,chociaz nie koniecznie . No nie wiem czy wesz o co mi chodzi. Dzieci , ktore maja starsze rodzenstwo robia szybciej rozne rzeczy niz ich rowiesnicy, ktorzy nie maja rodzenstwa, poniewaz "zgapiaja" od starszych braci i siostr. Np, Ela juz umie bawic sie w chowanego, wie na czym to polega. Chowa sie, pozniej wybiega i biegnie do drzwi i krzyczy "za siebie". Napewno wiekszosc 2latkow jedynakow jeszcze nie zna sie na tej zabawie. Ela sie zna, bo ma starszego brata :) Pisze i pisze, chyba jasno ? :) pozatym jak Renata napisala , kazde dziecko inne.
  16. Asia no wlasnie stolarz ma przyjsc zeby zobaczyc te listwy, narazie same listwy wymienimy. Ta komunia pochlonie sporo kasy. Co kupic Kubie w prezencie? macie jakies pomysly? P. chcial lapka, ale po co mu. A kto kupuje lancuszek z krzyzykiem?
  17. asia78kwiaciarko zobacz na pogode, ma padac deszcz, wiec zadnych biegow nie bedzie. To moze taki argument podnies i ze bedzie zimno. A meble skoro Kuba nie chce to odwroccie kolejnosc, najpierw zastawa i kieliszki a potem meble Kuby na wiosne cos Ty Asia, biegi beda nawet w deszczu. Ze zimno to dla nich nie argument, w tamtym roku bylo zimno jak diabli i biegli. 3 tyg, temu byla rosa jak diabli, a trawa po kolana i biegli, Kuba przybiegl to mial dresy po kolana mokre, buty jak gnoj, bo troche po trawie troche po piachu - jak to przelaje. Ja to jestem wsciekla na te biegi, zeby kuba byl sportowcem malym, chodzil do klubu jakiegos to co innego, ale tak? bez przygotowania, to mnie nawet szlag trafia, no kto madry biegnie sobie 300 w przelaju bez przygotowania? P. kube troche przygotowal, dzien wczesniej i przed samym biegiem, ale pan od wf zlewa, aby ktos przyszedl reprezentowac szkole. I jeszcze ich wabi tymi statuetkami.
  18. asia78Co innego jest sytuacja, ze dziecko siedzi samo i sie bawi jakas zabawka co ma male elementy. A co innego jak sklada to z mama. Ja np. z plastelina nie zostawiam Stefana samego. Wszytko jest dla dzieci tylko pod kontrola no wlasnie, o tym pisalam :) Pozatym jak sie ma starsze dziecko to te mlodsze chce robic wszystko co starsze a przede wszystkim fascynuja je zabawki starszego :) Dla Eli bym nie kupila tych klockow, jako dla Eli. Dostal Kuba, a ze Ela tez chce sie bawic to sie bawi , ze mna albo z P.
  19. heheh babeczko nieodpowiedzialna niania . Moja Ela bawi sie i nic jej sie nie stalo, bawi sie zawsze pod moim nadzorem. Kuba sie bawi to i ona chce, nie zabronie jej bo nie widze powodu . Wg mnie jest ok, moze sie bawic ze mna . Ela zreszta ciagnie do zabawek dla starszych dzieci, nie dziwota bo ma starszego brata. Ale dzieki temu rozwija sie szybciej manualnie przede wszystkim. Trzeba tylko dziecko pilnowac. czesc Lemka :) Ide jesc pomidorowa, kto chce?? :))))
  20. asia78Ja mysle, ze dalabym Kubie mozliwosc wyboru. Nawet jesli nie mozna odrobic tych zajec no a ja wlasnie nie jestem przekonana.... na te biegi zapisuje sie pol klasy, Kuba podjarany, a ostatnio przyszly 4 osoby z polowy zapisanych. Teraz pewnie tez , albo i mniej bedzie. Nie podobaja mi sie pozatym te biegi, bo puiszczaja dzieciaki na zywiol na 600m bez przygotowania, bez rozgrzewki, pan od wf stoi gada z innymi organizatorami, zamiast jakas rozgrzewke zrobic. Dzieciaki biegna na zywiol, przybiegaja zdechniete, ledwo zywe. Przebiegnie sie 15 minut i tyle. A nie po to place te zajecia zeby nie chodzil, pozatym wiem , ze mu sie na nich bardzo podoba, tylko teraz chwila zyje, w szkole jest temat biegow pewnie na prawo i lewo rozstrzasany, pan od wf ich wabi tym, ze dostana jakies statuetki jak iles biegow pobiegna.
  21. O Asia zobacz na ostatnim zdjeciu widac, jak listwy narozne przy Kuby meblach odchodza ....
  22. zaraz cos Wam pokaze, jak Ela sie bawi klockami magnetycznymi, jak grzybki wg was za male i niebezpieczne to zobaczcie na to :)))) Ja uwazam, ze ok jest, to sa Kuby klocki, ale wiadomo co Kuby to najlepsze :) swietnie uklada i radzi sobie Ela z nimi :) Ja jakos uwazam, ze dziecko bardzo rozwija sie przy takim czyms :)
  23. asia78Oszlaeje z tym Stefanem dzisiaj. Od rana zjadl flaszke, 2 tosty z nutla i teraz spagetti heheh wyglodnial cos :) Ela tez juz wola zupe, Ela od rana kaszke, pol kromi chleba z maslem i malego paczusia ( sa u nas takie malutkie) i teraz juz wola zupe, dzis mam pomidorowke , ona lubi bardzo :)
  24. Asia 150zl miesiecznie place, 4 zajecia wchodza ( w kazda sobote 1 zajecie 2 godziny). Maja materialy do zabawy, cwiczen. Dzieci maja segregatory i na kazdych zajeciach pani rozdaje czesc materialow , wpinaja do segregatora i robia tam rozne cuda. Np. ostatnio mieli teksty i mieli jak najszybciej znalezc w tekscie slowo kosmos i przeciwstawny. Albo maja obrazek , ktoremy sie przygladaja minute, pozniej odkladaja ten obrazek a biora drugi i maja znalezc jak najwiecej roznic. Albo patrza na obrazek przez 10sekund a pozniej na czystej kartce maja narysowac taki sam. No cwicza pamiec i spostrzegawczosc. Kazde zajecia sa cwiczeniami, ktore sa wykorzystywane w nastepnych. Musialabym zapytac czy jest mozliwosc odrobienia zajec, ale nawet jak jest, to nie z jego grupa a to mu nie bedzie pasowalo jak go znam. A bieg trwa 15 minut, o 12 sie zacznie i o 12.15 bedzie po.
  25. asia78Ja misiow nie kupuje. Dla Stefciaka to za malo elementow Eli nie chodzi o ilosc elementow, tylko ze tworzy roznie ubranego misia, przebiera misia, zmienia mu mine..... na tym polega jej zabawa misiem, a jak bedzie miala rodzinke misiow to juz wogole
×
×
  • Dodaj nową pozycję...