Czesc dziewuszki wekend jakos minal spokojnie w domu, w sobote poszlimsy sobie ze znajomymi do ji8asta, bylo super, tylko ze tak krotko, umowilismy sie o 17 a spotkalismy sie o 18.30, no a na kapiel trzeba bylo wrocic wiec o 21 w domku juz bylim Wiecie co Zosia mi sie od 2 dni o wszytsko potyka i przewraca, normlanie jaki regres ma, wczoraj to nabula sobie taka sliwe pod okiem, ze jakis drech gdyby taka mial, chodzilby dumny po dzielni. A dzis juz ma dwa nowe guzy, Mam nadzieje ze za kilka dni to minie, bo jak w takim tempie bedzie sie obijac to nie bede z nia z domu wychodzic bo mnie o bicie dziecka oskarza