Skocz do zawartości
Forum

malinka1985

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez malinka1985

  1. malinka1985

    Styczeń 2010

    lamponinka a ty probowałas cos na wywołanie porodu czy tobie akurat to nie było potrzebne?
  2. malinka1985

    Styczeń 2010

    Madzia jeszcze ja zostałam i ty... Joas ale ci dobrze. to znaczy wspołczuje bolu. Chyba zaraz ide pobiegac po schodach i moze dzieki temu te skurcze juz sie nie wycisza. Co do tego olejku rycynowego i masazu sutkow to ktos wyprobował czy faktycznie to daje efekty wywołania porodu?
  3. malinka1985

    Styczeń 2010

    buuu.... dzwoniłam na inflancka gdzie mialam jechac jutro na patologie. Okazało sie ze nie ma miejsc i w niedziele tylko na ktg. Podzwonie chyba po tych Warszawskich szpitalach co i jak w ktorym? Juz mam dosc tego łazenia z tym napietym brzusiem. Na dodatek 6lutego mam sesje na studiach i tym bardziej zalerzy mi by szybko dzidzius wyszedł. Joas u mnie do konca nie wiadomo co z tym terminem! Na 16stycznia miałam z okresu a na poczatku z Usg wychodziło ze na 23 stycznia. Jednak na ostatnim Usg wyszedł 16styczen. Ja juz zgłupiałam. By wychodziło ze od 23 moge jeszcze 2 tyg przenosic- masakra. A moja mała to lambade w brzuszku tanczy. Słyszałam ze tuz przed porodem dzieci wcale sie nie ruszaja a moja nic. Własnie miałam pare skurczy co 10 min i znowu cisza.. Teraz to juz czasem nie zwracam na nie uwagi bo sie juz przyzwyczaiłam do chwilowego napiecia brzusia.
  4. malinka1985

    Styczeń 2010

    czesc byłam juz tu kiedys ale puzniej miałam problemy z logowaniem a jeszcze puzniej nie miałam internetu. O mnie mam 24 lata jestem w drugiej ciazy. pierwsza coreczke urodziłam przez ciecie cesarskie bo było posladkowe ułozenie. Moja Amelka ma 2 latka i 7 miesiecy. Obecnie nie moge juz sie doczekac az moja druga coreczka Oliwka przyjdzie na swiat. Termin miałam na 16 stycznia. Kazali mi sie zgłosic jutro na patologie ciazy. Mam nadzieje ze juz mnie przyjma na oddział i popedza dzieciaczaka. W srode przez 7godzin miałam skurcze co 10min czekałam na skurcze co 7min i miałam do szpitala jechac a tu wyciszyły sie :(. Od tamtej pory czasami jakies pojedyncze i lipa. Chyba nie chce wyjsc na te mrozy a ja juz mam taka napieta skure na brzuchu i tak nisko brzusio ze ciezko nawet majtki sie zakłada :) Gratuluje wszyskim mamuskom ich pociech i zazdroszcze ze juz po.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...