buuu.... dzwoniłam na inflancka gdzie mialam jechac jutro na patologie.
Okazało sie ze nie ma miejsc i w niedziele tylko na ktg. Podzwonie chyba po tych Warszawskich szpitalach co i jak w ktorym?
Juz mam dosc tego łazenia z tym napietym brzusiem.
Na dodatek 6lutego mam sesje na studiach i tym bardziej zalerzy mi by szybko dzidzius wyszedł.
Joas u mnie do konca nie wiadomo co z tym terminem!
Na 16stycznia miałam z okresu a na poczatku z Usg wychodziło ze na 23 stycznia.
Jednak na ostatnim Usg wyszedł 16styczen.
Ja juz zgłupiałam. By wychodziło ze od 23 moge jeszcze 2 tyg przenosic- masakra.
A moja mała to lambade w brzuszku tanczy.
Słyszałam ze tuz przed porodem dzieci wcale sie nie ruszaja a moja nic.
Własnie miałam pare skurczy co 10 min i znowu cisza..
Teraz to juz czasem nie zwracam na nie uwagi bo sie juz przyzwyczaiłam do chwilowego napiecia brzusia.