goskaf1
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Nowa Sól
Osiągnięcia goskaf1
0
Reputacja
-
1. Floractin zawiera żywe kultury bakterii probiotycznych Lactobacillus rhamnosus GG. 2. Należy stosować preparaty zawierające substancje probiotyczne już w czasie trwania ciąży. 3. Probiotyki warto stosować prewencyjnie, ponieważ pozytywnie wpływają na pracę niedojrzałego jeszcze układu pokarmowego niemowlęcia. Ponadto są bardzo pomocne przy nietolerancji na mleko krowie, łagodzą objawy alergii, zapobiegają biegunkom (a jeśli już do nich dojdzie to skracają czas ich trwania), pomagają w leczeniu chorób wrzodowych, obniżają poziom cholesterolu oraz powodują większą przyswajalność wapnia. Dlaczego warto przyjmować probiotyki?? Otóż zauważyłam, iż od kiedy mój synek przyjmuje probiotyki w okresie w którym łatwo o przeziębienie - to nie choruje!!! Mój Maciuś ma zaniżoną odporność, kiedyśw cigu roku potrafił zachorować 8-9 razy... terez nastąpiła zauważalna poprawa.
-
Zły dzień..w pracy dużo roboty, na ulicy auto opryskało nas woda z kałuży, kłótnia z mężem, do tego dostałam okresu i na czubku nosa wyszedł pryszcz.... chce się wyć do ksiażyca z rozpaczy.....ale na szczęście biorę w dłonie gorącą herbatkę, której zapach jest tak rewelacjny, że pozwala zapomnieć o pracy i mokrych ubraniach.a smak herbaty powoduje, że kłótnia z mężem itd nie znaczą nic.... bo przecież i tak będzie dobrze i jakoś sie ułoży:)) A smak herbatki pozostaje na długo w moich ustach...zasypiam razem z nim....
-
Maciuś bardzo lubi pomagać w sprzątaniu. Ma 3 latka i uwielbia wycierac kurze oraz odkurzać. Wszystko jest dobrze kiedy robi to w domu, gorzej gdy jest u kogoś.... I tak ... jakiś czas temu byłam u kuzynki w gościach. synek wyciągnał ode mnie chusteczkę i zniknął. o czasie przynosi brudną chustkę i mówi na głos "Mamo zobacz, ciocia dawno nie sprzątała w pokoju!" ... Ale mi było głupio Maćko podsumował ciocie;) Podobnie było w sklpeie, ja stałam w kolejce, a synek zawolał chusteczkę. Dalam mu, bo myslałam, że cche się wysmarkać. Okazało się, że synek wycierał podłogę .... , a kiedy go wołałam, bo już zapłaciłam za zakupy.. to synek krzyknął "Zaraz, ten syf na podłodze sprzątne". Alez mi było wstyd... Aż sie boję z nim wychodzić na zakupy teraz;)
-
jak Wy zachęcacie swoje dzieci do nauki ? Codziennie Maciuś uczy sie czegoś nowego, pomysłów jest dużo....Oto skrót tego, co synek nauczył sie w ciągu tygodnia. PONIEDZIAŁEK Macius widzi, ż erozwiązuje krzyżówke...mówi, że też chce. Tłumacze mu, że nie zna jeszcze literek...on mówi, że zna...zaczyna pisać po krzyzówce. Kiedy zobaczyłam, że na prawdę jest zainteresowany literkami, wziełam kartkę i napisłam mu jego imię. Pokazałam każdą literkę. Efekt: Maćko potrafi przeliterować swoje imię i jest chętny do dalszej nauki...po przez krzyżówki:) WTOREK Synek widzi, ze robię obiad....mówi, że też chce obierac ziemniaki. Tłumacze mu, że nóż jest ostry....ale daję mu obieraczkę. Małymi kroczkami synek obrał pół ziemniaczka - a ile sczęścia było! ŚRODA Mąż wyciera naczynia...synek też che. Dostaje ściereczke i plastikowe miski. Śpiewamy piosenkę i wycieramy, jest miłó, a synek zadowolony, że pomaga. CZWARTEK Mąz robi "wyścigi" w rozbieraniu sie do mycia... Synek wygrywa, po 7 minutach ściągnał sam bluzkę! PIĄTEK Był brzydki, deszczowy dzień. Malujemy farbami, przy okazji pokazuje Maciusiowi jakie są kształty... maluje kwadrat potem on, maluje kólko - potem on. Synek zna kstałty, wie, że okno jst kwadratowe, a jajko owalne. SOBOTA Sprzątamy...ja myje okna, a Maciuś zdecydował, ze będzie odkurzać. Pomagam mu troszkę, ale jestem z niego dumna. Odkurzył sam dywan! :) NIEDZIELA Idziemy do dziadków na obiad. Po drodze opowiadam mu bajkę o tym, jak pewien pan był grzeczny, mówił dziendobry dziekuje, przepraszam, potem dostał nagrode. Maciuś u dziadków ładnie sie zachowuje, na przywitanie mówi Dzień Dobry, potem dziękuje po obiedzie - taki mały dżentelmen. Synek dostaje jajko niespodzianke:)
-
Miałam wiele smiesznych sytuacji z Maciusiem. (prwie 3 latka) Ta, która opisze wydarzyła sie kilka miesięcy temu, jesienią. Po deszczu powstały wielkie kałuże na chodnikach, wymysliłam, że Maćko ubierze kalosze i poskacze w kałużach. Pomysł mu sie spodobał, jednak po pewnej chwili zapytał się, dlaczego ja nie skacze po kałuzach? Powiedziałam, że nie mam takich kaloszy i nie mam jak skakać...pokazałam nawet smutna minkę, aby wiedział, że na prawdę bym chciała skakać. Po jakims czasie, kiedy bylismy u dzidków na wsi, synek zniknał na chwile. Potem wrócił trzymając w reku BAMBOSZE! dziadka, całe w błocie. I powiedział: - Zobacz mama, mam dla ciebie kalosze, teraz będizemy razem skakać po kałużach!! Mnie serce zabiłó mocniej, wyobraziłam siebie w miescie w takich bamboszach....Dziadkowie się śmiali, a ja wiedziałam, że Maciuś nie ząrtuje. I jaki efekt? Następnego dnia, kupiłam sobie łądne kalosze w sklepie, i wszyscy yli zadowoleni
-
Idealne buty dla dziecka powinny być: 1. ODPORNE- na dziecko....bo wiadomo, tu kałuża, to pełno piachu, tu wielki podskok, tu trzeba dziesiaty raz odkleić rzep....wiec muszą być wytrzymałe i odporne na zachowanie naszych urwisów. 2. DOBRZE DOBRANE do stopy dziecka. Niektózy kupują za duże buty.. bo starczą na dłużej. Tylko wtedy rodzice nie zastanwiają sie, że wtedy but źle trzyma stope, dziecko źle chodzi itp. 3. KOLOROWE -korzystajmy z tego, że nasze dzieci są dzeićmi i kupujmy takie buty, które sprwią radośc nawet jak sie na nie spojrzy! W czarnych butach jeszcze nasz synek/córeczka sie nachodzi w życiu... a różowe buty z fajną naklejką mozna załozyć tylko jak jest sie dzieckiem 4. LEKKIE -nasz maluszek mało waży, nożki mu jeszcze rosną dlatego nie utrudniajmy mu tego rosnięcia. Cięzkie buty sprawiają dyskonfort, bola nogi i nie chcę się chodzić. 5.W ODPOWIEDNIEJ CENIE - stopa dziecka rośnie szybko, dlatego nie każdego stać co dwa miesiące na zakup butów za 200zł dla dziecka. Mysle, że ceny dobrych butów powinny być dopasowane do wszystkich rodziców
-
Maciuś ma 3 latka... do tej pory każdego Sylwestra przesypiał... i nawet najgłosniejsza petarda go nie obudziała. W tym roku miało być inaczej. Synek spał bardzo długo popołudniu, wiedziałam, że nie pójdzie spać o 20:00, więc myslałąm, że może w tym roku zobaczy piekne Sylwestrowe niebo. Mąż w tym roku kupił same duże, piekne petardy - chciał pokazać synkowi jak wita się Nowy Rok. Maciuś choć dokłądnie nie wiedział jeszcze o co chodzi to załozył swoją czapeczke z urodzin:) i kazał nam także ubrać takie stożkowe czapeczki. Maciuś grzecznie czekał... bawił sie z nami, zajadał przysmaki ze stołu....ale o około 23:20 zaczął być senny. Stwierdziłam, ze nie będę go jeszcze usypiac, ze niech wytrzyma te 40 minut! A zapamięta tą chwile na bardzo długo. O godzinie 23 50 synek zasał na fotelu...... Petardy go nie obudziły, na mąż sam radował sie z odpalania petard. Maćka przeniosłam do łozka i powiedziałąm "Szczęśliwego Nowego Roku". Macuś z rana obudził sie i od razu pytał "kiedy będą petardy" ie chiał uwierzyć, ze już po. Na szczeście mąż zostawił kilka sztuk petard i pokazał maluchowi jakie dają piekne światło.
-
dzisiaj przyszła nagroda:) slicznie dziękuje, synek uradowany jak otwierał list!!!
-
witam:) długo trzeba czekać na nagrodę tego konkursu?? Synek nie może już się doczekać listonosza z nagrodami!!
-
tak na prawdę to maluch wybiera sobie kiedy chce wyjsc na świat.
-
dzieki, niektóre teksty są na prawde ciekawe!
-
i mi czasami smutno... czasami tak samo z siebie, nawet dokłądnie nie wiem co mi jest. Na szczescie szybko przechodzi
-
powodzenia w porodzie!
-
Mój synek tak czasami łobuzuje że sama się zastanwiam czy nie ma adhd... ale naraize jest za mały na badanie
-
Zdjęcia bobasów z tatusiami
goskaf1 odpowiedział(a) na Luby Radości Serca temat w Kącik dla Tatusiów
ale śliczne są te zdjęcia:)