Skocz do zawartości
Forum

katsek2

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez katsek2

  1. Ja poprzedni poród pamiętałam jak przez mgłe... ten niby też - chociaż kroplówki, zastzryki i masarz szyjki dały mi do wiwatu, że niemal błagałam by mnie rozcięli io go wyjęli. Niestety mimo wszystko szyjka się tzrymała i rozwarci się zatrzymało a na cesarkę mój neurolog nie wyraził zgody, tylko w przypadku zagrożenia życia mojego lub juniorka. Szczerze gdyby nie wspaniała położna ti nie dałabym rady - przy moim zaniku mięśni potem nie byłam w stanie samodzielnie nóżek tzrymac gdzie tzreba Jak kroplówkę podłączono o 8 rano to urodziłam o 14.45... Byłam zaskoczona moją położną - naprawdę niemal mnie z oczy nie spuszczala i co chwila sprawdzała a ja wyłam jak pies do księzyca w pełni. Najpiękniejszy moment jak maluszek wyskakuje i na brzuszku kładą takiego skurczonaego małego stworka - zapominasz o wszystkim. Płakałam jak bóbr - ze zmęczenia, nerwów i strachu. Kilka dni przed porodem wyszło na usg - przepływy czy jakoś tak na to mówili, że mały albo ma zarośnięty odbyt, albo coś z układem pokarmowym nie tak bo pętle jelit sa bardzo wzdęte i ma ogromny brzuszek. Więc wyobrażacie sobie - moje pierwsze pytanie na obchodzie noworodków o małego - czy oddał smólkę? Jak powiedziała, że tak i nakarmiono go i jest ok, to znowu ryczałam. Dostałam bobaska 30 godzin po narodzinach - zmuszono mnie do odpoczynku... a psychicznie się szarpałam, bo go nie widziałam a nie byłam w stanie iść. Niestety jak się ma 4 nogi i jedno oko to świat jest bardzo trudny do zdobycia. Mały tylko w sumie miał żółtaczkę i go naświetlałam, ale to nie jest nic niezwykłego. Juniorek jest grzecznym dzieckiem - chociaż to KACPEREK w każdym calu... Ponieważ 10 lat temu chodząc w ciąży lekarz twierdził na usg cały czas, że to chłopczyk - miał być Kacperek. Urodziłam córeczkę. To jak teraz jest chłopiec - nie mógł mie4c inaczej na imię. W końcu czekał 10 lat by się narodzić
  2. Pizza hut Kawa czarna czy biała
  3. katsek2

    Żywe srebro

    Oj dziewczyny... Dziś mam więcej luzu bo starszego potworka- córcię oddałam na weekend do przyszywanej babci - mózg mi musi odpocxząć... Młody nie jest tak męczący psychicznie. Wercia od niemowlaczka była bardzo ruchliwa - praktycznie nie spała. Nie koncetrowała się dłużej na jednym - nawet oglądając baję wszędzie było jej pełno - gdyby mogła to na żyrandolu też by wisiała. Położenie spać takiego dzie4cka to chyba cud. Jak padła sama - to cichutko, żeby przypadkiem nie obudzić się przenosiło do łóżeczka.... W przedszkolu nie usiedziała na miejscu i z wiekiem ta nadpobudliwość się zaczęła nasilać. gdy przyszedł czas, że dzieciaczki już się czegoś uczą zaczęły się większe problemy, bo moja pszczółka nie koncentrowała się i po prostu nie mogła się niczego nauczyć co pokrywała złym zachowaniem- psycholog tłumaczy to jako odwracanie uwagi od głónego problemu. Gdy poszła do zerówki - doszły zachowania agresywne i tu zaczęliśmy szukać pomocy, bo w oczach dzieciak się zmieniał i ginął. Zaczęłiśmy mieć wątpliwości, czy dobrze słyszy, czy rozumie co do niej mówimy itd... Poradnia psychologiczno pedagogiczna w naszym "zadupiu" niestety chciała ją skierować do szkoły specjalnej, chociaż testy na inteligencję wykazały poziom bardzo wysoki jak na tą grupę wiekową. Tylko ADHD!!!! było tym największym problemem. Więc skloro Pani psycholog nie była na tyle douczona by poradzić sobie z dzieciaczkiem - i mała nie chciała do pani jeździć bo Pani na sesjach krzyczała, znaleźliśmy innego. Od tamtej pory jest pod opieką wielu poradni w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Psycholog, psychiatra, logopeda, to podstawa. Teraz doszło por gastrologiczna (zaburzenia odżywiania - ma 140 wzrosty a waży 24 kg!!!), por metaboliczna - z tego samego powodu, por genetyczna, neuropsycholog - nie rozumie ponad połowy tego co się do niej mówi. Mówię Wam, że czasami jestem jak wulkan i przy takim dziecku nie możesz wybuchnąć. U małej rozpoznano chorobe afektywną dwubiegunową. Nie wiem czy w przyszłości się to potwierdzi bo u takich małych dzieci bardzo trudno postawić diagnozę. ADHD samo w sobie jest trudne, a to chyba jeszce gorsze. Jeśli ktoś chce wiedzieć więcej i może ma jakieś pomysły co zrobić z niunią, to bardzo proszę.... Ma 10 lat prawie, a emocjonalnie zatrzymała się na poziomie 5-6 latki.... Jak wiecie, mam jeszce maluszka - 7.10 skończy pół roczku. Kacpi jest mega alergikiem. Po pepti dostał takiej biegunki, że szkoda gadać. Jedna mądra Pani doktor stwierdziła, że niemożliwe!!! Ni epo mleku. Zmienili na nutramigen - poprawiło się i kupki, i skóra, i oddechowo... Tylko, że po dwóch miesiącach przestał wogółe pić. Gdybym do czegokolwiek - kaszka, kleik, czy cokolwiek dodała odrobię nutramigenu - miał odruch wymiotny. Sam kleik na wodzie wcinał, że rtudno smoka było wyrwać z buzi. Kazano mi zrobić próbę prowokacyjną mlekiem HA - rany, po jednym dniu może półtora - skóra płatami schodziła, czerwony się zrobił a kupa....!!! Bez komentarza. Znow powrót do znienawidzonego mleka - nie jadł a płakał z głodu. Zmieniłam lekarza!!!! Przepisała prosobee - pije chętnie, na razie nie ma uczulenia na mleko, ale dostaje go jak najmniej, zastępując innymi pokarmami. Sinlac, kaszka, zupka, deserek... Podobno mleka sojowe mają za dużo fosforu, czy fosforanów - nbie pamiętam o co chodziło dokładnie, ale obciąża nereczki i może się odkładać w organiźmie. Po drugie u chłopców mleka sojowe mogą powodować niedorozwój jąderek. Nie wiem jak to jest, ale młody pije sojowi i innego do ust nie weźm,ie - Ale top zo widzę, tzn: -przestał ulewać, co było koszmarne od urodzenia, bo nieraz dwie godziny po karmieniu robił fontannę, - nie ma wysypki, zmian za uszkami jak skorupa, śmierdzącej ciemieniuchy we włoskach i brwiach, -kupki - jedna dziennie a nie 12, konsystencja normalna bez zaparć i biegunki, bez wielkiego fetoru, normalne jak po zupce, NIE MA KOLKI!!!! Na kolkę dostawał chyba wszsytko so możliwe z apteki, sprowadzałam z zagranicy sab simpleź, jeżdziłam do zielarza... Lekarz przepisywał recepty na taki syrop - już nie pamiętam nazwy, a nie chce mi się do kućhni iść ;-) To był koszmar - darł się dniami i nocami po każdym karmieniu, a przed z głodu. Rozpoznano nietolerancję laktozy i na nutramigenie się poprawiło - pepti ma laktozę, nutramigen jest wolny od niej, tak samo jak i mleko sojowe. Teraz gdy dostał w jakimś pokarmie odrobnę laktozy to gazował jak po grochu z kapustą!!! Nauczona nieprzespaną nocą czytam wszystkie etykiety bardzo dokładnie - właćznie z tymi co wyszczególnia skład w procentach, bo nieraz napisane że bez mleka ale laktozę ma. Co do alergii - cały czas jest obawa AZS bo skórka jest sucha mimo wszystko. Ubranka prasowałam po obu stronach - teraz tylko po lewej - tej od ciałak, Proszek oby nie jelp - dzidziuś, płatki mydlane... Pieluchy tetrowe - tylko na wyjście lub na noc pampers (oryginalny) lub huggis (zielony, disneyowski) - inne mega uczulają. Pieluch też oczywiście prasowane muszą być mimo, że ma 6 miesięcy. Zupki - raz zakupiłam marchewkę na targu - niby od chłopa!!! Bardziej go uczuliła, niż z sklepu obok mnie. Kazali wprowadzać mięso - tylko jakie mam mu dać, jak cielęcinka i kurczę go uczulają - dosyć silnie. Królika próbowłam zdobyć - jak na razie bezskutecznie.... Tłuszczyk jaki dokładam do zupki to po prostu oliwa z oliwek - którą również od urodzenia używaliśmy do pupci!!!( dziwnie to zabrzmiało - do pupci i do zupki...) Więc mój dzień to żelazko, pralka, kuchnia i córka.... Teraz jej nie ma, mały śpi a ja klepię na forum ;-)))
  4. U mnie duszone maślaczki w śmietanie i ziemniaki...
  5. katsek2

    Żywe srebro

    Jak ja dobrze znam z własnego doświadczenia "żywe sreberko"... Tyle, że moja córa ma już 10 lat i nadal taka jest... Misia jest leczona od 4 lat w [poradniach specjalistycznych, bo nie można było nad nią w żaden sposób zapanowac. Jak idzie spać, to nawet wtedy musi gadać i się wiercić. Jest to powodem, że ma nauczanie indywidualne, początkowo w szkole, teraz już na terenie domu rodzinnego. Współczuję serdecznie...
  6. Kobietki - ja również jestem kwietniową mamą 2008. Kacpuś urodził się 7. Jak podczytywałam Teraz to co pisałyście, to mój szkrabek jest na tym samym etapie. Nie siada, ale jak się posadzi to siedzi. Na brzuszku nienawidzi i baaaardzo głośno protestuje. Tak po za tym, będę wpadać, bo fajnie jest mieć k0ontakt z mamusiami takich samych potworków ;-))))
  7. katsek2

    Witam

    Witam serdfecznie. Jestem mamą dwójki dzieciaczków - najkochańszych urwisów pod słońcem, chociaż czasami brakuje mi na nich sił.... Weronika ma prawie 10 latek, a Kacperek prawie 6 miesięcy. Misia jest kłopotliwym dzieckiem (specjalnej troski) z zaburzeniami zachowania i emocjonalnymi. jest w trakcie diagnostyki zespołu genetycznego - nijmegen.To dłuuuuga historia. teraz pojawił się braciszek i z jednej strony wszystko falnie, z drugiej więcej problemów ze starszą siostrą. Mały też jest dzieciaczkiem wymagającym - ALERGIK przez wielkie A. Uczulony niemal na wsio.... Mleczka chyba wszystkie już przeszliśmy i ostatnio na prosobee zostało i może pociągnie - o ile nie uczuli się na soję ;-) To były dzieciaczki. Ja mam na imię Kaśka i jestem raczej pogodną kobietą. Choruję na zanik mięśni od 8 lat i już poruszam się 6 lat o kulach.... Ale jest ok, bo jestem w miarę samowystarczalna jeśli chodzi o samoobsługę. Na forum będę wpadać w miarę możliwości i zdolności.... jeszcze raz witam, serdecznie i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do grona....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...