Skocz do zawartości
Forum

slonko2208

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez slonko2208

  1. gabalasWitam!!!slonko trzymam kciuki zeby sie udalo zalatwic mieszkanko Podziwiam Cie ze tak lugo wytrzymywalaś te wszystkie rozłąki, ja bym tego nie zniosła, mysle ze wyjazd razem to dobra decyzja Monika Jak napisalas że sie babci chłopa zachciało to mi sie od razu serial "Allo, allo" przypomnialmoze poszukaj jej takiego LeClerka U mnie malowania ciąg dalszy, ale teraz sie bedzie ślimaczyc bo M musi na kilka godz. do pracy iśc, no trudno wazne że do przodu Włśnie Leclerc to wąłsciwy wybór Tylko niech jeszcze piere ,spzrATA I PRASUJE. Ok ide do pracy, dzis nasiadówa czyt rada cóz zycie hihih
  2. Anndobry wieczór Anula trzymaj sie cieplo i niech najpozniej od czwartku bedzie tylko lepiej (sil, sil!!) Slonko niewazne gdzie, wazne by razem. A bedziesz tam miala net? innej opcji nie ma Monia moja babcia odstawiła kiedys numer,gdy nie wiedzielismy ze to choroba juz...,rodzice robili remont domu i rano pewnego dia robotnicy dzwonia ze nie oga wejsc na teren domu bo babcia im nie otwiera a ona nagle jej odwidzialo sie, i w nocy poprzestawiala meble ,stare poniemieckie np debowy ogromny stół,SAMA!!!!!!!!!!! posprzatałą i yyle było poremoncie bo to ze sama wrzuciła tone koksu to norma,sprobuj pomoc krzyczala ze ja si ebije.Coz teraz to juz wiadono dlaczego takie zachowanie ale wtedy koszmar, albo na dworzu - 15 a ona w krótkim rekawku i nie zachorowała . no to tyle. Dobrze dzzwonie do Z i niech si eumawia z włąscicielem,oby sie ni eokazalo ze Polakom nie hmm. A kawusia dla wszystkich
  3. Oki melduje! Mieszkanieo bejrzane, ladne,prawie nowe,2sypilanie i saloon z aneksem kuchennym, plus pralnia i ponoc garaz,okolica łądna bo obok terenow działkowych czegos takiego. Kumpela mowi ze onaby wziełą bo jest ok. no i Z poweidzial ostateczna noc, rano decyzja i wtedy on dzwoni do kumpeli ta umawia Z na rozmowe z włascicielem i dobijaja targu,bo poki co np kumpel w miasteczku i okolicach, gdzie maja baze niby moze wynajac a jednak nie bo zdaje sie ze polakom nie chca wynajac. w Antwerpii i Brukseli nie ma raczej tego typu problemow. Oby. Z stweirdzil ze mozn aby zaczekac jeszcze jeden rok ale to nie ma sensu, mamy troche garbów ale juz myslimy jak sie ich pozbyc. A czas leci i nie ma na co czekac. A z idiotyzmow ktore zrobił moj szwagier, moja siostra w IRL miala dzis zdawac na prawko ,swoim autem i mowiła szwagrowi ze stop sie nie pali aaaaaaaa tam ( czytaj mam w dupie) no i nie dopuscili jej do egzaminu bo miala auto nie sprawne, nastepny egzamin za 2 miesiace, ale była wqqqqqq.....wiadomo. A moja siostzrenica idzie jutro na klika godz do przedszkola . Monia dobre i tyle ze sie wykrzyczałąś! No i był efekt! Dobrze ide spac
  4. ide na Mjak M i czekam na telefon,własnie kumpela oglada mieszkanie,potem Z do niej dryndnie i do mnie. Przed chwila mowil ze juz planuje konkretnie co i jak , lepiej mi gdy pomysle ze nie tylko ja mam gonitwe mysli.
  5. Dziekuje dziewczyny za wsparcie, mojemu Z napisałam zycie mamy tylko jedno i powinnismy przezyc je razem a nie za kazdym razem tesknic jak wariaci i uczyc sie siebie na nowo.
  6. Hej LAski to ja z innej beczki My wakacji nie planujemy,bowiem własnie sie same planuja. I powiem szczerze,ze od wczorajszego wieczoru mam miekkie nogi i polowe nie przespanej nocy. Wczoraj Z zadzwonil ze znajoma znalazla nam mieszkanie w Antwerpii. 5 min spacerem od nich.Blisko Polskiego Kosciola i katolickiej szkoły, do której uczeszcza jej syn.Dzisiaj, po pracy pojdzie obejrzec mieszkanie i wtedy bedzie rybka albo.....no i uch,zrozumcie mnie dobrze, troche si eprzeraziłąm bo niby to mieszkanie szukał ale..... choc z drugiej strony na co tu czekac? Poza tym od kilku dni myślałąm,ze lepiej byłoby w dużym mieście bo na początek i lekarz polski( jakby co) wiecej szkół, z pracą łątwiej no a to ,ze oni są blisko wogóle jest duzym plusem. W nocy obudziłam sie i gonitwa myśłi a jak tak to co? a jak tak to jak itp itd zasnełam przed 6 i omały włos byśmy z jula zaspały hihi Zadzwoniłam po pracy do naszego znajomego i poprosiłąm go o wsparcie, głownie zeby posłuchał, co mówie, bo decyzja nalezy do nas. I on też stwierdził,ze nie ma co ,zawsze mozna wrócic. Pomyslałąm sobie zze wujek Z zabrał ciotke i najmłodsza córke na 3 lata do Szanghaju i ona tam miedzynarodowa mature robi. dali rade. dzis ogladałąm fotkki moich doch kolezanek jedna w Gb druga w NL i sa szczesliwe, sa razem inni sa w Canadzie i nie narzekaja. Bo o to razem tak naprawde chodzi. Musze sobie przetłumaczyc i uwierzytelnic papiery dyplomu, moze sie przydadza. A Z sie smiał matko a co z twoja kosmetyczka eeeeee sama sobie bede robic panokcie a co to za problem. A jeszcze jeden argument za autorytet u Julki. Ona zyje wyjazdem,zzyje tym ze nareszcie razem, nauczy sie jezyka wiecej.Oczywiscie teraz do lata zaciskaj pasa bo kilka garbów trzeba spłacic zeby zostawic jeden ale to sie da. No i tak włśnie u mnie jest. Wiem moja mama zostanie tu sama ale moze tata sie zmobilizuje i zaltwi papiery do pray na miejscu . Ja slub bralam z Z . no i tak to wyglada
  7. zubelekslonko2208Ech dzis zmarla moja wychowawczyni z podstawowki.Byla kobieta samotna i jeden z jej uczniow z LO zalatwil jej kompa( kto chcial to sie zrzucił) neta itp pomogl jej zalogowac sie na nk , ona zalozyła poetycko-filozoficzny wątek ,ktory byl niesamowity. W 70urodz przyszla do niej masa ludzi z zyczeniami a teraz w tyg złąmała miednice i w zpitalu stabilizowali jej stan przed operacja, nagle straciłąpzrytomnosc i dzis zmarłą. ech.......Dziekuje
  8. Ech dzis zmarla moja wychowawczyni z podstawowki.Byla kobieta samotna i jeden z jej uczniow z LO zalatwil jej kompa( kto chcial to sie zrzucił) neta itp pomogl jej zalogowac sie na nk , ona zalozyła poetycko-filozoficzny wątek ,ktory byl niesamowity. W 70urodz przyszla do niej masa ludzi z zyczeniami a teraz w tyg złąmała miednice i w zpitalu stabilizowali jej stan przed operacja, nagle straciłąpzrytomnosc i dzis zmarłą. ech....
  9. Monis współczuje chyba pzremeczenie Ci wychodzi. Lyknij cos i sie połóz jesli Mozesz
  10. Ann czekamy na fotki Monia myśłe,ze dziewczyny mają racje,nie wtrącaj sie, choć napewno szlag CIę trafia. Niech sobie sami ukłądają swoje sprawy. Masz duzo racji, mogliby lepiej Ci pomagać a ona gotować ciepły posiłek. Ale musza sie dotrzeć, poustalać sowje sprawy. Cierpliwosci zycze. Ide wyjać ostatni apartie prania. Jutro znowu zelazko,wiem z eniedzielna praca ale pon zalatany, wtorek rada wiec wróce pozno, a do srody sie znowu uzbiera nowe wiec musze jutro to ogarnąć. Moze tu zajrze pozniej buzka
  11. monikouetteslonko2208Moniq jak uczyłąm sie w SNie to z psiapiółka zaczynałysmy odchudzanie od poniedziałku lamka wina, deserem lodowym i owocowa sałątka a co!tak, tak, o tej samej diecie mysle muffinki juz zrobione i pyyyyyszne a i lampka wina sie znajdzie a najlepsze jest to ze ta dieta jest taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka pzryjemna
  12. Moniq jak uczyłąm sie w SNie to z psiapiółka zaczynałysmy odchudzanie od poniedziałku lamka wina, deserem lodowym i owocowa sałątka a co!
  13. fotki ze spaceru oto kilka zimowych kwiatów POmóc w spzrataniu prosze bardzo ja nawet snieg spzratam Biedne dziecko sucha bułak sie zywi a ja szykuje sobie zjezdzalnie i cos z zimowych kwiatów,ktore zrobil mroz i sopelki
  14. To ja tradycyjnie z kawa witam Monia 2104? noniezle niezle,szkoda ze za tym opieka nie idzie taka jak trzeba Lehrerin udanego kucharzenia i yuroczystosci Sprzatanie juz kiedys Z chwalilam ze jest lepszy niz ja poza prasowaniem,ale oki tzn jak wraca to balagani prze 2 dni alepozniej sprzzata. Sorki ze tak malo napisze ale mi weny brak zajrze pozniej buzka
  15. Monisiu Kochana czytam to i az mi ciary po plecach łąza oj macie przejscia straszne, Zycze zeby udało się babcie do zakonnic przyjać to sił abierzesz, bo MAs zprawo być wyczerpana, połoz sie wez jakies witaminy i postaraj si epospac. Ja najadłąm sie czosnku, wiec wampiry mi nie straszne i do łzoka dobrej nocki Kochane
  16. witam Pojechalam po Julke na basen mialam w planach zakupy ale w ostatniej chwili pomyslama ze jutro zrobie i sruu do domu i nagle wjechalam na most i...mleko NIC NIE WIDAC NAWET MASKI!!!!!!!!!!!! kurcze powoli dojechalam najgorsze bylo ze momentmi w miare a za chwile sruuuuu i zero widocznosci , w brame na czuje wjechalam szok przed chwila bylo ladnie ( likam za okno) a juz znowu zero widoku. A w B 8 stopni w plusie. A gardło mnie boli, licho jakos sie czuje, pije herbatke,czekam az jula skonczy zajecia z keyboardu i lulu bo czuje ze...... beeeeee i jakies pylki lykne. A co do lozeczek Julka miala rok i juz na podwójnym tzw fotelu rozkladanym spala i ani razu nie zleciala z ZOsia jakos sie obawiam.ale musze sie tak czy siak wstrzymać. Mahakala pisalas post "egzystencjalny" hm...czasem mnie też ta szarosc dluga dobija, no cóż. Ale to tylko chwila po niej wraca piękno. Jak mnie nosi albo coś dobija to zaraz szukam pozytywów czegoś co dodaje mi skrzydeł u rąk .Cóż czasem myśłe ze inni mają wiecej problemów i jakoś dają sobie rade. Najbardziej doskwiera mi to ze ja tu a Z tam i to przy detalach. dziś np odebrać jula na basen , po pracy zrypana, po obiedzie spacer z Zosia, tempo, tempo ,tempo!!!!!!!!!!! i w myśłach matko za tydzien bedzie Z to on bedzie jezdzic z Jula na zajecia a ja posiedze , poprasuje, posprzatam. Bede miala do kogo pogadać,poprzytulac sie. Wczoraj udało sie nam zobaczyć na skypie ale prawda taka ze mi się smutno zrobiło. Choc powiem szczerze,z w czoraj rano pomyslalm ze gdy go nie zobacze to oszaleje a tu nagle tadam! No ale rano dziś mysłe cholera ja chce go przy sobie ale pozniej mysl hmmmm no ale bedzie z a tydzien, nie ma go 3 tyg to nie pół roku na morzu.Pozyttw odnaleziony, spokoj, lepiej sie poczułam. A czasem jestem też dumna z samej siebie ,ze mam to wszystko na głowie i ogarniam to, moze nie jak w szwajcarskim zegarku ale pasuje i się nie psuje. A czasem jest śmiesznie, dla mnie samej . Ucze religii i staram się pokazac, szczególnie starszym, jak ważna jest wiara w życiu człowieka i bywa,ze mówie o czymś i nagle rozwiązanie samo mi przychodzi do głowy albo kwestia zaufania,zawierzenia. Pewności o nie przypadkowości bycia na ziemi ,właśnie tu i teraz. I mówie im o zaufaniu a w duchu hmmm no właśnie i wtedy ogarnia mnie spokój. To taka katecheza/ nauka dla mnie samej. Pomaga mi, a czasem wiadomo. A z innej beczki 8 letnia corka mojej kolegi miala juz 3 przeszczepy watroby i znowu nie udany. uchhhhhhhhhhh
  17. Witam Majunia boska! Monia moja spi w łózeczku uwielbia jak Z bedzie to kilka szczebelek usonie i bedzie włazic i wyłązic skoro ma byc wyjazd do B to sie wstrzymam z kupnem a jesli nic z tego nie wyjdzie to juz mam upatrzone łozko dla niej. U nas mróz ze hohoh o maly wlos spozniona do pracy Pozdrawiam
  18. Monis bidulko to jest masakra co rbia ze starszymi ludzmi Witam wszystkich kawke stawiam i lece do pracy dzis u nas -15!
  19. Anulkaslonko2208A ja dzis widzialam Z na skypie chociaz cos
×
×
  • Dodaj nową pozycję...