gabalas

Witam Dzis Wercia w nocy była aniołkiem , takich nocek więcej prosze, ale oczywiscie nie mogło byc za dobrze bo złapal mnie potworny bol głowy, musialam silne srodki wziąc a i tak na efekt 1.5 godz. czekalam a do tego sie jeszcze pies w nocy zrzygał Monika a niech szlag trafi takiego konowała, sam niech sobie do psychiatry idzie bo coś z łbem ma

przylazla polozna i mnie obudziłajeszcze mnie opieprzyla, czemu na spacerze nie jestesmy

eh połozna nas obudziła zaraz sie na spacer zbieramy bajustyna polozna mi powiedziala ze w taka pogode to na spacer mozna chodzic bez ograniczen ile chcesz dzieciatka nie nalezy przegrzewac , na wierzch ubrac cos co w kazdej chwili mozna rozpiac lub sciagnac jak sie cieplej zrobi malinka tak jak bajustyna pisze, po 1.5 godz. od karmienia podawaj malej picie (woda przegotowana lub herbatka) bedzie Ci latwiej ja te 3 godz. przetrzymac, no i mala nie bedzie miec zaparc. mieszanki sa ciezsze i gestsze od mleka mamy wiec musimy dopajac malenstwa Moja mala nie chce smoczka ssac, czasem wezmie, possie chwile, uspokoi sie i wypluwa, moze z czasem sie nauczy, albo nie Na pneumokoki teraz nie bede szczepic, dopier po 2 rz. tak jak synka, wczesniej to bez sensu, a na rotawirusa wogole nie zaszczepie , bo ta szczepionka chroni tylko przed kilkoma typami tego wirusa a mozna zlapac jeszczxe jakiegos innego. Tak mi to moja lekarka tlumaczyla, ze mnustwo zaszczepionych dzieci i tak trafia z rotawirusem do szpitala

No poprostu rewelacja, miodzio

Eh zdycham Jeno sreberko dzienne Krzys daje sie we znaki , a drugie sreberko nocne Wercia co matce spac nie daje. całe szczescie Krzysiek spi doskonale w nocy i nawet placz malej go nie budzi

podwojna poprosze

agnieszka ona zdecydowanie lepiej spi w dzien, potrafi cięgiem po 6 godz. spać na spiaco je, a w nocy sie cyrk zaczyna bo ona wyspana, polozyc jej nie moge bo histeria. Napewno nie jest to sprawa kolek, taki typ nocny mi sie udał, musze cos z tym zrobic tylko nie wiem jak Zeszlej nocy było super bo mniej spala w dzien, musze ja jakos przestawić

Witam i ja Bartuś Monika a ja od 1.30 nie spie młoda zasneła cos ok. 20 Krzys tez, o 22.30 przebudzenie na jedzenie i potem bardzo szybko zasnela no i jak sie obudzila o 1.30 tak meczylam sie do 3 potem ja padłam a ona lezala kwekajac do 4 , potem zaczela ryczec znowy zarcie, byla 5 jak zasnęla na godzine Dopiero teraz spi i chyba sie z nia połoze bo ledwo na oczy patrze, a tyle rzeczy mialam do zrobienia

Witam i uciekam bo mała juz sie drze, od 1.30 nie spałam

Witam Nocke mialam koszmarna, mała mi spac nie daje, towarzystwa sie po nocach domaga Uciekam bo juz mnie woła

stokrotka to zycze szybkiego zaciazenia a noj pierwoeodny siedzi i' czyta' psu gazete

nam tez tak szybko nie wyszło, staralismy sie pol roku

Regina, monika u mnie to samo co u Was Dzisiaj rozlał cos chyba kilkanascie razy, z zupa łazi po całym domu az wyleje, babra sie makaronem, rozgniatał go na stole, moczy a potem zjadal, z czego tylko czesc trafiala do buzi reszte mial na twarzy, we wlosach, na psie Coraz gorzej jest z zazdrościa. Czasami isny anioł jak pisalam, pomaga, przynosi, wynosi, głaszcze Nike, pyta sie , przyglada , smieje sie do niej, a potem diabel w niego wsptepuje. Dzis prawie ja walnał chusteczkami w głowe, a jak go zdazylam za reke zlapać to machnał tak noga co by ja kopnąć. nie wytrzymalam... dostał po dupsku. Efekt taki ze zaczał sie zlosliwie wydzierać nad łozeczkiem zeby ja obudzić Potem oczywiscie wszystkich przepraszał, tulił sie , chcial mała całowac ja juz nie mam sił. Wieczorem codziennna jazda z zasypianiem, nawet jak juz go włoze do wyra i nie pozwole wychodzić to potrafi tam siedziec i 2 godz. zanim usnie a to co wtedy wyrabia to cyrk. Znosi do łozka wszystko co sie da, łacznie z zarciem i piciem (wczoraj kubek wody na posciel wylał) nawet wlasna latarke ma i radio , ktore cały czas idzie

Powiem Ci ze jak bylam w ciązy to byłam przerazona jak to wszystko ogarne, ale okazuje sie ze nie jest najgorzej Werka jeszcze bardzo duzo śpi, mysle ze z czasem bedzie gorzej , jak juz z tego wieku noworodkowego wyrosnie. Jeszcze nie testowałam samej wyjscia z dwojka na spacer. M juz wrocił do pracy wiec w tym tyg, juz mnie to nie ominie Teraz zaczynam sie powolo borykac z zazdroscia pierworodnego, no coz musie sie przyzwyczaic że nie ma juz mamusi na wylacznosć

a ja dzis przebombliłam cały dzień.Nic mi sie nie chce i nic nie robie Połozylabym sie spać ale młody mi nie pozwoli, zaraz mnie czymś w łeb palnie bo mamusia musi byc czynna 24/24 Monia wspolczuje rozwalonego piecamoze sie uda polatac, w koncu lato idzie to nie musisz kupowac na zawal serca

chyba to 6 listopada było ale nie chce skłamać

Hehe a ja jestem praktycznie od samego początku tego portalu ale dokladnego dnia nie pamietam Bylo to napewno jakies kilka dni zanim sie zarejestrowalam Dalej nic nie zrobilam.....nie no cos zrobiłam .....zezarłam obiad zrobiony przez mojego m i byłam w Entliczku (mam po drugiej stronie ulicy) pokupować jakies bzdety dla małej Za to jutro mam w planie zrobic generalny porządek na balkonie, bo zimie z deka brudnawo sie zrbiło

dołaczam Miałam sie za jakas robote zabrac poki dziecie najmniejsze śpi a wieksze dziś w miare normalne, ale jakos mi sie nie chce

Witam Zaliczylismy wczoraj wypad za miasto, ale fajnie sie tak odstresowac Dzieciaki były suuuuuper grzeczne, mala przespala ciegiem 5 godz. nawet na spiaco jadła, a Krzys zachwycal sie wiejskimi urokami, czyli studnia, piskami, roslinkami Dzis sie zapewne nigdzie nie pojedziemy bo tak sie zimno zrobilo, a do tego potwornie wieje a szkoda bo mialam ochote na ognisko

lehrerin Wercia butelkowa jest Jeszcze cos tam mi sie uda odciagnac, jakies resztki ale to i tak jej do butli wlewam

witam zdazylam przeczxytac a do pisanie sie nie moge zebrac przy tych moich dzieciakach wczoraj mnie kryzys dopadł, m musial zostac w domu, bo ja na stojaco odpadalam, do tego mi okropniwe odpornosc spadla, macie jakies pomysly na jej poniesienie??? za chwile zabieram cala zgraje i jedziemy za miasto taka piekna pogoda wiki wywolanie nie tkie straszne, napewno szybciej idzie niz normalniewspolczuje tych meczarni A i musze sie pochwalic , dzis w nocy Werci pepuszek odpadł ale sie zdziwilam jak w srodku nocy mala przewijam a tam brak kikucika

znowu jednoreki bandyta ze mnie wczoraj mialam kryzys gigant,az m zostal w domu (mial isc na nocke) co by mi pomoc bo ja odpadalam juz nz stojaco

Malinka moje dziecie tez butelkowe nic sie nie martw bedzie dobrze, u mnie mala na poczatku ładnie ssala, ale jak juz przewidzialam pokarmu u mnie nie za wiele. Z racji tego ze wercia urodzila sie baaardzo malutka nie było mozey o przetrzymaniu i czekaniu az sie pokarm pojawi tylko od razu butla, no i jak sie spodziewalam nawal nigdy sie nie pojawil , szczyt mojego odciagania to 40ml, a mala tez zjada juz po 80-90ml. Cycka to traktuje teraz bardziej jako zabawe niz jedzenie A tak na marginesie to moja tez z 6.04 Po 1,5 godz. przerwie na ogladanie swiata wercia zasnela

U nas sie pogoda spieprzyla, wieje jak diabli, a i tak bedziemy musialy wyjsc co by KrZysia ze zlobka odebrac Mala jujz sie budzi, glodna bo piachy do buzi laduje...... uciekam

marciolka no to swietnie ze jakies postepy sa a ja sie zastanawiam czy mloda nie bedzie miala alergii na mleko cos ja dzis wysypalo, zobaczymy jak nie zejdzie (moze proszek czy inna cholera) to trzeba bedzie kombinowac z innym zubelek ano nie daje mi mala zyc, tylko rece i rece, w nocy to juz jej nie wystarczy lezenie obok mnie tylko musi lezec na mnie dopiero jak calkiem zasnie to ja moge odłozyc Ja tez nie jestem kontaktowa, najlepszy kontakt to na odległosć, Krzys tez nie lubi, on zawsze był zwolennikiem swojego łozeczka i nie jest wylewny w uczuciach a ta mala zmorka......przyklejona jak rzep