Żaneta, kasie, przykro mi, ileż ja miałam takich sytuacji że trzeba było działać a warunki nie sprzyjały. A z perspektywy czasu wiem że nie miało to sensu, bo moja choroba o której nie wiedziałam zabierała mi każdy cykl. DoMaRy jesteś prawdziwą weteranką. Są tu dziewczyny które przychodzą i od razu chwalą się kreseczkami, przykre to chociaż z każdej ciąży się cieszymy:) wierzę że i twoje szczęście przyjdzie, a skoro tak długo idzie to musi być ogromne.