niemila09
Masz wspaniałe dziecko. To nie ty poległaś tylko ojciec kretyn. Podobnie jak tata mojej małej. Tylko on zdradził mnie, jak córka miała 7miesięcy (po 9 latach związku, zeby było ciekawiej). Teraz widuje się z nią raz w tygodniu, bo "ma dużo pracy". Ciesz się, że ojciec się nie interesuje. Wywalcz w sądzie alimenty i ciesz się córką. Znajdziesz jej lepszego tatę, a ja wuja, który będzie ją kochał ponad wszystko. Korzystaj z pomocy rodziny przyjaciół i nie zamykaj się przed ludźmi. Lepiej żeby córka czerpała od ciebie i "obcego" taty, niż z ojca, który nie dorósł do tego, by być kochanym. Wszystkiego dobrego kochana. Trzymajmy się!!!
Jesteśmy silne dla naszych maluchów!:-) musimy być w końcu szczęśliwe i w życiu musi się ulozyc. W końcu szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Będę walczyć o alimenty nie odpuszcze, należy się małej. A on niech się wypcha i układa sobie życie bez córki, bo napewno jej nie zobaczy z takim podejściem. A zupełnie przypadkiem poznałam faceta który zdaje się być zainteresowany mną i córeczka, ale podchodzę z dystansem nie chce znów wdepnac w błoto. :-) BUZIAKI, DAMY RADE :-)