U nas Święta Wielkanocne zaczynamy od wielkich porządków- jak wiekszość osób. Jest też lista co należy kupic i przygotować a później już tylko wielkie przyjemności.
- Tydzień przed dekorujemy dom, mamy jajeczka, które w tym roku synek rozkładał na półeczce, są dwa króliczki i kurczaczki. Mamy tez jajka które razem ze siostrą zrobiłyśmy ze wstążki.
-Następnym punktem jest wysiewanie rzeżuchy- zawsze robimy to koło tygodnia przed świetami, później mamy miejsce na baranka i malutkie kurczaczki i dotego jest to wspaniały dodatek do dekoracji potraw.
- Koszyczek szykujemy w piątek wieczorem tzn. ozdabiamy go bukszpanem i wstażeczka tak zawsze robiła babcia.
- W sobote rano synek maluje jajeczka do świeconki- w tamtym roku był zachwycony.
- w sobote wieczorem przygotowujemy stół na którym musi być wspomniany juz bukszpan, żonkile i oczywiście wielkanocne serwetki.
- W niedziele rano wszyscy idą na Msze św. i potem jest śniadanko w gronie rodzinnym, z tradycyjnymi potrawami( żurek, jajeczko, kiełbaska, pieczenie(schab ze śliwką, pieczona karkówka)
- Po śniadaniu od kad pamietam zawsze dla dzieci jest niespodzianka czyli wizyta wielkanocnego zajaczka- przynosi on drobne prezenty i chowa je w sadzie, dzieciaczki musza ich poszukać.Pamietam jak zawsze u dziadków babcia chowała te prezenty i nigdy nie udało nam się jej podpatrzeć i później miałyśmy z siostra nielada wyzwanie, zawsze zajmowało nam to sporo czasu. Pamietam jak w tamtym roku mój 2 letni synek poszedł do sadu i mówimy z ebył króliczek i zostawił prezent i ze musi go poszukać - mały zrobił wielkie oczy i wołał króliczka a jak znalazł prezent to pytał się czy króliczek nie bedzie smutny jak zabierze zabawke.
- Później mamy zaplanowane odwiedziny u rodzinki.
Myślę że najważniejsze podczas Świat Wielkanocnych jak i wszystkich dni w roku jest zdrowie- jak ono dopisuje wszystkim domownikom to jet to powód do wielkiej radosci i usmiechu!