Skocz do zawartości
Forum

gosiammm

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gosiammm

  1. Dziewczyny mnie też ta pogoda dobija:/ Nigdy jeszcze nie miałam tak dość śniegu
  2. Magda super, że jesteś trochę uspokojona po wizyvie P. u lekarza:)))) Na studia od października idę na pewno:) Zęby męczą Kubę cały czas... już myślałam dzisiaj, że pod palcem czuję drugą jedynkę, ale niestety jeszcze się nie przebiła, ale pewnie lada dzień się pojawi...
  3. Magda jak dobrze, że napisałaś!!!! Dobrze, że u Ciebie wszystko dobrze!!! Myślę tak samo jak Andzia OB u P. może wskazywać na jakiś łagodny stan zapalny... nie martw się na zapas Sił kochana!!!
  4. Andzia zdrówka dla Stasia! Artykuł jest w Kobieta i życie
  5. Witajcie kobietki:) Widzę, że Magda się nie pojawiła Ciekawe co u niej??? Kuba od rana bręczy... Ale noc mieliśmy baaaardzo udaną:) Mei dziękuję za zaproszenie:) Cieszę się, że artykuł ci się podobał:)
  6. MeianielinkaandziaRozumiem, że obgoliłaś sobie wcześniej w domu? Tak oczywiście
  7. Ja też czekam na Magde... Ciekawe czy się pojawi i jak jej sprawy??? Mam nadzieję, że wszystko jej się poukładało... A ja mam syf w chacie i mega lenia
  8. Cafe to dofinansowanie to około 2,5 tyś na semestr w zależności od dochodów i tego jakimi środkami PFRON dysponuje. Za te pieniądze można zapłacić czesne, pokryć koszty dojazdu na uczelnię lub zakupić pomoce materialne...
  9. Cześć dziewczyny:) Kuba marudzi strasznie dzisiaj... ale to pewnie przez zębole... Coś czuje , że znów będzie hurtowy wysyp:/ Pogodziłam się psychicznie z tym, że pójdę na studia w październiku... no bo co mam zrobić... Pocieszam się tym, że może do tego czasu będziemy mieć auto i będzie mi łatwiej dojeżdżać... Skończyły mi się tabletki do zmywarki i czeka mnie ręczne zmywanie Kuba w południe przytrzasnął sobie palce szufladą, rozpłakał się i w końcu zasnął... A potem śpiewał przez sen Cafe zdrówka dla Olka! Andzia dla was też niezmiennie zdrowia!!! Anielinka jak tam badania??? Magda jak tam???
  10. Dół do mnie powrócił... Leszno nie prowadzi naboru... pracy nadal nie ma:/ dziecko nie chce spać!!! Mam kurna dość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  11. Cześć Andzia:) Tak Kuba cały na szczęście... zawsze podłoże mu coś miękkiego pod łóżko:) On czasami ma takie noce zwłaszcza jak zęby są w natarciu, że się strasznie rzuca... Zdrówka dla was
  12. Witam:) Wczoraj poszłam szybciutko spać... głowa mnie bolała do rana.... spać nie mogłam... myślałam o studiach i innych pierdach... Kuba też się rzucał po całym łóżku... pierwszy raz mi spadł z łóżka, jak przyszłam do niego to w połowie był pod łóżkiem
  13. Głowa mnie boli i nic mi się nie chce:/ A w kuchni taki syf
  14. Jutro będę dzwonić do Leszna... zobaczymy... jeszcze w nich nadzieja... Już nawet we Wrocławiu patrzyłam...
  15. A co tu taka cisza????? Magda dopiero teraz doczytałam - ja też trzymam kciuki!!! Ledwo sobie humor poprawiłam, a już kłody pod nogi:/ W mojej starej uczelni która rusza z magisterką już w marcu przyjmują tylko te osoby, które kontynuują specjalizację:/ A ja nie kontynuuje:/ a nigdzie nie mogę znaleźć uczelni, która prowadzi teraz rekrutację na taką specjalizację jak ja chce
  16. Andzia w tym artykule jest cała historia jak zachorowałam na cukrzycę itp. co mnie przez nią spotkało dobrego i złego:/ Magda jak na razie nie mam linka do niego, nie wiem czy gdzieś jest w necie...
  17. Mój dołek jest troszkę zakopany:))))) Byłam na komisji i dostałam umiarkowany stopień dzięki czemu dostanę dofinansowanie na studia i stypendium i od marca być może pójdę na studia A poza tym pojawił się artykuł ze mną i normalnie co na niego spojrzę to ryczę bo wszystko do mnie wraca...
  18. Moja: za Rene żeby wróciła do nas na stałe! za Andzię żeby wytrwała do wieczora (a najlepiej do czasu aż zołzy do przedszkola pójdą)! za Magdę żeby doły zakopała! za Anielinkę żeby badania dobrze wyszły! za Cafe żeby zafasolkowała! i za wszystkie które pominęłam żeby nasze dzieci dały matką pożyć;)
  19. magda_79andziaja wam też coś zapodam na poprawę humoru:mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną. - i co?! Co z nią, panie doktorze. - cóż...żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe:żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego nfz nie refunduje. Koszt: 25 tys. Złotych. - oczywiście, oczywiście - na to mąż. - potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. Nfz nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. Miesięcznie. - tak, tak... - kiwa głową mąż. - konieczny będzie pobyt w sanatorium, który zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. Nfz nierefunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy... - boże... - tak mi przykro...to nie koniec złych wiadomości. Nfz nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki.. - ile? - blednie mąż. - miesięcznie 12 - 15 tysięcy złotych. - jezu.. - plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać. Myślę, że znajdzie pan kogoś za 10 zł za godzinę... Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach. Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu: - żartowałem! Nie żyje ..
  20. U nas strasznie sypie śnieg:/ A ja muszę około 11 wyjść do miasta:/ Mam nadzieję, że przestanie padać:/
  21. Andzia współczuje nocki:/ Justynka trzymam kciuki za zabieg siostry... My mamy atak zębowy:/ Musiałam Kubie dać nurofen bo siedział i kwiczał, albo uderzał buzią o podłogę
  22. Rena Jak miło Cie czytać Super, że do nas zajrzałaś A Bartek śliczny:) Sylwia zdrówka dla Julci! I współczuje problemów z pieskiem :( mam nadzieję, że traficie na dobrego weterynarza i wróci do zdrówka! Magda widzę, że coraz więcej u was problemów Też zaczynam się już poważnie martwić:( Sił kochana Mei mam nadzieję, że Filipkowi w końcu przejdzie katar. Andzia no niezłą jazdę miałaś u lekarza
  23. Zaliczyliśmy spacer:) Prawie 1,5 godziny:) Przynajmniej mi się mózg przewietrzył;) a na dworze jest całkiem przyjemnie
  24. andziaGosia Musisz chyba troszke sie odciąc od tego, wiem, ze to trudne, bo to w końcu mama, ale nie możesz sie tak ciągle zadręczać. A tata jak? A tata zupełnie inny... nie krytykuje... doradza...ale nie narzuca swojego zdania... Wiem, ze muszę się od tego odciąć... ale jakoś nie potrafię... a każde słowo mamy mnie tak rani... ona myśli chyba, że ja sobie wszystko co powiem jednym uchem wpuszczę, a drugim wypuszcze, a ja to potem jak głupia przeżywam....
  25. Wstawiłam ziemniaki na obiad... Siedzę taka sama i mnie zły nastrój dopadł... mama znów w niedziele wyprowadziła mnie z równowagi.... powoli mam dość... nie mogę sama o niczym zadecydować, wszystkie moje decyzje są złe, ciąglę czuje się jak małe dziecko...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...