angela00000

No Lenka witamy kochana i fajnie że dołączasz do nas Super że malutka kopie,mój skarb też daje o sobie znać i mam nadzieję że jak pójdę na wizytę 30 to też będę wiedziała co będzie :)) No a ja nie długo wybieram się na oglądanie wózków i łóżeczek Agalk kochana a Ty już po usg ???? Czekamy z niecierpliwością.

molalalahejka Babeczki!!!wrocilam!!! troszke sie wyjazd przedluzyl ale bylo superr....... jak tam u was...???? jak sie czujecie...?? mam cos popraiwc na Liscie??? imionka ?? czy nowe dziewcyzny dopsiac?? Mola jakbyś mogła to dopisz u mnie że moja mała ma na imię Oliwia.Dzięki

A winko to ja uwielbiam ale teraz tylko od czasu i to kieliszek i więcej nie.A tak to karmi też popijam ale tylko czasem bo jak już to piłam to karmi black bo inne mi nie wchodzi.... Tak więc soczki pozostały hahhaha No a z tym rzucaniem i ciążą to święta racja

Ja z Oliwką jak tylko się dowiedziałam że jestem w ciąży to znaczy jak tylko test pokazał II kreseczki to zapaliłam papierosa ale to chyba z nerwów bałam się znowu poronienia ale to był mój ostatni i już nie ruszyłam,a jak przestałam karmić cycem to znowu zaczęłam choć nie wiem po co, głupia byłam.A i tak paliłam znowu aż do ślubu. A przed ślubem to obiecałam sama sobie i jak rzuciłam parę kilo przybyło bo oczywiście od lodówki odejść nie mogłam ale teraz po jakiś dwóch trzech miesiącach było ok.Też mnie jeszcze czasami ciągnie ale tylko wtedy jak się bardzo zdenerwuje co u mnie nie jest trudno bo mam nerwice.... No i mój mężuś jeszcze kopci ale wychodzi na balkon choć on też się zastanawia czy nie rzucić a ja go tylko w tym podkręcam i liczę że już nie długo pójdzie do lekarza po jakieś tabletki

U nas dzisiaj pochmurno i deszczowo.... A ja po południu jadę oglądać wózki i łóżeczka..... i w ogóle Jak tam u was?Jak samopoczucie? Lena kochana jak się czujesz???? A tu dla staraczek, mam nadzieję że jeszcze działają... &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Witajcie dziewczyny

Konefkawitam wszystkie styczniowki '11. jestem styczniowka '09 i '11 ;Dtermin mam identyczny jak z Syniem: 21 stycznia :) to juz 18 tydzien, wiec niesmialo zaczynam wierzyc, ze wszystko bedzie ok (jestem po jednej stracie w zeszlym roku). mieszkam w Irlandii, gdzie opieka nad ciezarnymi jest nieomal jak w afryce ;/ brzuchol mam juz ogromny , a nic nie przytylam prawie (moze z 1 kg. w ostatnim tygodniu). no i nie czuje ruchow jeszcze chyba... pisze chyba, bo trudno mi szczerze wierzyc i sie cieszyc jeszcze ;( Konefka witaj.No i wielkie gratulacje. Na pewno będzie dobrze, ja Ciebie rozumiem i Twój strach i wszystko ja straciłam dwa aniołki :( krawatekDZIEEEEEEEEEŃ DOBRY!!! Trochę zimny ale co tam, lepsze to niż upały-potwory :) Widziałam że Wam troszkę kebabowo zasmaczyłam wczoraj :) ja jednak,z wielkim ubolewaniem, kebaba nie zjadłam, ale za to była kasza z gulaszem wołowym(podobno mamy zajadać wołowinkę i indyczki, a kurczaki i wieprzka omijać łukiem- bo najbardziej faszerowane-kolejne przykazanie mojej lekarki:P ) i mizeria:) pychotka!! jak czytałam Wasze posty, to tak sobie pomyślałam:"żadna nie ma zachcianek? niemożliwe!!!" :P no i jeszcze się do czegoś przyznam - bywam dla mojego M. cholernie zmierzła, bardziej niż kiedykolwiek, biedak czasem nie wytrzymuje, a mi to tak samo i potem się z tego śmieję, ale to nie śmieszne!! hihihi chyba mam kolejny dobry dzień Konefkawitam wszystkie styczniowki '11. jestem styczniowka '09 i '11 ;Dtermin mam identyczny jak z Syniem: 21 stycznia :) to juz 18 tydzien, wiec niesmialo zaczynam wierzyc, ze wszystko bedzie ok (jestem po jednej stracie w zeszlym roku). mieszkam w Irlandii, gdzie opieka nad ciezarnymi jest nieomal jak w afryce ;/ brzuchol mam juz ogromny , a nic nie przytylam prawie (moze z 1 kg. w ostatnim tygodniu). no i nie czuje ruchow jeszcze chyba... pisze chyba, bo trudno mi szczerze wierzyc i sie cieszyc jeszcze ;( cześć Konefka :) ja też podobno mam termin na 21 stycznia:P ale jeszcze zobaczymy co za tydzień lekarka powie o Groszku moim:) a czy w Irlandii rzeczywiście tak źle z opieką? słyszałam że tylko 2 usg robią przez całą ciążę i mało badań, to prawda?? jak byłam w Szkocji to mi się serce krajało, bo tam kobieta z 1 dzieckiem w wózku plus brzucho ogromny z dzidzią w środku i szlug za szlugiem... okropnie to wyglądało. Dziewczyny!! a czy któraś z Was rzuciła palenie w ciąży?? albo przed?? Krawatek kochana ja mam zachcianki bo jak można inaczej nazwać gotowanie budyniu przed 24.00 bo nagle naszła mnie ochota na niego??? I straszną ochotę mam na owoce jak już pisałam a przed ciążą to tylko jabłka i banany a teraz co popadnie bo inaczej chodzę wściekła. Tylko fakt faktem z Oliwką miałam większe zachcianki choć jeszcze wszystko przede mną. A co do palenia to ja rzuciłam przed ciążą ale to już w październiku zeszłego roku,zaraz po ślubie bo tak sobie powiedziałam że po ślubie rzucam i tak też zrobiłam. A Ty? palisz czy rzuciłaś i kiedy ?

A tak w ogóle witajcie :)) Nie wiem czy coś dzisiaj kupię czy nie ale jak już będę wiedziała czy będzie chłopiec czy dziewczynka to pokażę Wam zdjęcia tego co już mam. W zasadzie mam dużo dla dziewczynek takich sukieneczek i w ogóle ale nie chce zapeszyć że Wam tu pokażę a później na usg wyjdzie że chłopczyk będzie Agalk i czekamy z niecierpliwością na wieści z usg. Miłego dnia kochane.

Agalk kciuki mocno zaciśnięte i czekamy na wieści.Na pewno wszystko będzie w porządku. Kochana to normalne że się boisz, ja też przed każdą wizytą wariuję.Na pewno będzie dobrze.Trzymam kciuki z myślami będę z Tobą

AnnDkrawatekjTeż macie zachcianki jedzeniowe?? ja jem wybitnie dużo ogórków kiszonych- zawsze lubiłam ale teraz jest kosmos! no i słodyczki też muszą być :P ps. Ann!! 2,5kg to nie dużo!!! Tobie już 20tydz leci a ja mam dopiero 18 więc pewnie nadgonię :P Ja zachcianek zbytnio też nie mam. Tak samo jak Gosia nie odmawiam sobie jedzenia, ale i nie wybrzydzam, że na to i na to mam ochotę. Owszem 2,5 kg to niedużo. Być może nasza Dzidzia będzie mała. nitka07Witajcie Mamuśki, przeczytałam Was i piszę ogólnie 1. jeśli chodzi o pomoc męża to chociaż raz mogę się pochwalić moim - był przy porodzie i wszytsko od razu robił przy Hubciu :)2. Co do tycia - ja już 5 kg mam!!!! :( chyba z wiekiem słabsza przemiana materii i dlatego :( Wiecie co - od wczoraj wieczora mój groszek w ogóle się nie rusza, znaczy ja nic nie czuję i zaczynam się denerwować.... Oj dziewczyny a mi przybyło jakieś ok. 7 kilo i jak na razie tak zostało i chyba dlatego że ostatnio mam ochotę na same owoce

Aśka świetne wiadomości.Tak trzymać i oby tak dalej

Sandra szczerze to pa małej mam ale bardzo mało ciuszków, większość powydawałam bo.... wtedy nie chciałam dwójki dzieci Tylko jak mała urosła i zaczęła tak jakoś bawić się z koleżanki dziećmi a w domu sama biedotka się bawi to zaczęłam rozmyślać.... no i tak się zdecydowaliśmy. Tak więc troszkę muszę pokupować,a łóżeczko dla małej miałam pożyczone i je oddałam a teraz chcę kupić takie turystyczne co później na kojec można przeznaczyć :) Wózek też nowy ale ten z gondolą i spacerówką wielofunkcyjny. Troszkę ciuszków dostałam od koleżanki i w sumie to mam nawet ładnie poukładane już. I nie wiem jak wy ale ja lubię po tych lumpeksach czasami pochodzić a tam nie raz są takie śliczności dla dzieciątek, nie zniszczone jak nowe i do tego za grosze No a po za tym jeszcze tygodnia i połowa ciąży będzie za mną,ale zleciało

Szyszka no to się okaże czy będą.Choć mój juz planuje wziąść urlop co najmniej tydzień przed terminem porodu a i później nawet chce iść na urlop ojcowski czy jak sie to tam zwie Mam nadzieję że słowa dotrzyma :)

Witajcie dziewuszki :)) Jak tam samopoczucie dzisiaj??? Sandra jak tam u Ciebie? Kochana odezwij się bo się martwimy.... A u nas dziś pada i pewnie tak cały dzień będzie.A na obiadek zrobię rosołek a wieczorkiem z rosołku zrobię szczawiówkę bo jutro jedziemy wózki oglądać i tak nam zleci to bynajmniej obiadek już będzie :) Miłego dnia

I ja się witam :)) Krawatek tak tak kochana będziesz mamą a dzieci są słodkie i takie kochane.Tyle radości potrafią wnieść w nasze życie

Hm pracowita, raczej na miejscu nie mogę usiedzieć i już wymyślam co tu jutro będę robić.Dzisiaj nawet przed 20 pralkę wstawiłam bo...... bo mi się nudziło I masz ja uwielbiam być w ruchu i ciągle coś robić a teraz brak pracy daje się we znaki. A z dzidzią na pewno wszystko jest dobrze, i jest zdrowa i ślicznie rośnie i tak już będzie.I mi tu proszę inaczej nie myśleć bo będzie trzeba pogrozić.Ty się po prostu boisz Twój M pewnie też i tylko tak mówi żeby Cię pocieszyć a w głębi czuje taki strach co Ty. Mój też mnie zawsze tak pociesza ale raz tak go podeszłam że się przyznał i na koniec powiedział że nie chce żebym wiedziała że on się martwi żebym ja jeszcze bardziej się nie denerwowała.Choć ja wiem o tym. Ha mam nadzieję że się połapałaś w tym co napisałam Ja też nie na widzę czekania i płeć poznam pod warunkiem że mi pupy maleństwo nie wystawi

Ja się witam Dopiero teraz bo jakoś prędzej nie miałam czasu żeby coś naskrobać.To poszłam z mężem na zakupy i małą przy okazji weszłam do lumpeksu i fajny ciuszki wychaczyłam później odwiedziła mnie przyjaciółka z którą dawno się nie widziałyśmy no i zakładałam fasolkę w słoiki No i jestem. Agalk nie ma się co martwić wyniki wyjdą ok i fajnie że płytki też ok.Wiem wiem my pocieszamy a Ty i tak będziesz się martwić.No ale pogadanki z położną nie zazdroszczę choć wiem ja mam już dzieciątko jedno ale nawet jak byłam z małą to jak tylko zaczynała to ją zbywałam,może dlatego że dość sporo wiedziałam bo mam braci bliźniaków którzy jak się urodzili ja miałam 10 lat wtedy i się nimi zajmowała bo to uwielbiałam A ja czekam na tego 30 i chyba się nie doczekam i mam wielką nadzieję że bobasek pokaże co tam ma między nóżkami bo bym chciała już łóżeczko kupić tak myślę że do października na pewno kupię za wózkiem już się oglądam.Ciuszków mam już troszkę i je nawet pomału już piorę i jeszcze pampersy chę pokupować prędzej.Niestety ale nie stać mnie żebym mogła tak za jednym razem wszystko więc muszę tak na raty.No ale ja jestem tak roztargnięta że wole tak bo pewnie bym czegoś zapomniała i na ostatnią chwilę.Tylko nad wózkiem się zastanawiam czy kupić teraz czy jak już maluszek na świat przyjdzie bo to zimno będzie.Jak dla małej kupowałam to była jeszcze w brzuszku i w środę był wózek a w piątek mała zdecydowała się wyjść że tak powiem O matko ale się rozpisałam...

No to Szyszka fajnie miałaś choć ja nie mogę narzekać na mojego męża. Na początku się bał, nawet nie chciał małej w szpitalu przebrać a jak wróciłam do domku i tylko spróbował to już mi małej nie oddawał jak tylko miał wolne od pracy Teraz też zamierza wziąć wolne jak urodzę żeby mi pomóc na początku

Martek73Witaj AngelaJak Twoje samopoczucie?? Cześć kochana. Ja tak tylko na chwilę prędzej wpadłam dlatego nie odpisałam bo fasolkę zakładam w słoiki i słoiki z ogórkami musiałam zagotować bo wczoraj robiłam ale byłam tak padnięta że nie miałam siły już ich zagotować :)) U mnie ok.Dzidzia ładnie daje kopniaczki a najwięcej po nocach i w pęcherz No i czekam niecierpliwie na 30 sierpnia co pójdę na wizytę to może dzidzia pokaże co tam ma między nuszkami Oliwkę rodzice mi wczoraj przywieźli w końcu do domku ( bo była na wakacjach u dziadków przez tydzień), a co najlepsze to mała początkowo nie chciała wracać, i zaraz w domu tak jak powinno być i wesoło i w ogóle. A jak tam u Ciebie? Jak Szymuś? No i jak się sprawuje nowa pracownica?

lena77Witam się z Wami laseczkimirabell wysłałam Ci na pv to o czym wczoraj pisałam a mnie dzisiaj moja Królewna skopała... nareszczie !!!!!!!!!!!!!! Gratuluje kopniaczków

Aśka36Agalk nie dostałam akardu.W sumie nawet o to nie pytałam,bo genetyczne sprawy to dla mnie czarna magia.Zapytałam jakie jest leczenie w tym przypadku to usłyszałam,że tylko w ciąży i przed podwójny kwas foliowy.Ja się naprawdę w tym nie orientuję i czasem już gubię.Nie wiem o czym mam czytac,bo za każdym razem mam inny "rodzaj"nieudanej ciąży (poronienie,pozamaciczna,biochemiczna).W tym wypadku zdałam się na genetyczkę,która jest bardzo rzeczowa i wydaje się kompetentna.A właściwie to może wiesz :czy jak jeden z tych genów jest zmutowany to już jest trombofilia?Leiden i jakaś homozygota gg jest ok (rany,co to wogóle jest,chyba nie chce wiedziec).Mirabell jak leżałam w szpitalu to właśnie obok leżała kobieta,która miała chyba 3 dzieci,czwarte w drodze.Jak dostała w szpitalu kwas foliowy to zapytała:co to? A potem mnie pytała na co on jest.Nie wspomnę,że paliła papierochy. Dziewczyny a czy Wy palicie???Ja nie paliłam nigdy. No a mnie ten brzuch,już wiem,że podbrzusze pobolewa chyba 3 czy 4 dzień.Zawsze ten sam scenariusz czyli wieczorem kładę się do wyrka i za 5 minut boli.To jest do wytrzymania ale ze dwa razy wzięłam no-spę.Zreszta gin mi tak kazał.Chyba uwierzę,że to wiązadła się rozciągają. Angela a zaczęłam się zastanawiac nad tą no-spą.Czy mamy ją sobie łykac zeby nam ulżyło i nie było bólu czy żeby nie było skurczów,bo mogą byc niebezpieczne?Bo jak to pierwsze to mam to gdzieś. Wczoraj byli u mnie rodzice na działeczce.Moja mama zawsze jak zachodziłam w ciąże to zaraz sprawdza termin porodu.Już jej mówiłam,żeby tego nigdy nie robiła.Jakoś mnie to stresuje i nigdy tego nie sprawdzam.Wiecie ja nawet czytam tylko objawy ciąży i rozwój dziecka TYLKO tydzień do przodu. Ech,kiedy ten piątek (usg) . Miłego wtorku dziewczyny,piszcie co tam u Was? Jak samopoczucie? Aśka ta no spa działa naprawdę rozkurczowo więc może i po części to jest dla naszego komfortu ale na przykład z Oliwką musiałam brać dwa razy dziennie rano i wieczorem przez cały pierwszy trymestr, bo miałam skurcze a dzięki no spie przetrwałam te najgorsze trzy miesiące dla mnie.Teraz brałam tylko jak mnie bolało i czasami to było dzień po dniu i wiem że gdyby nie no spa to na bólu by się niestety nie skończyło. Dlatego przed porodem nie wolno jej brać bo wtedy nie czuje się skurczów partych i w ogóle.

Agalk kochana ja też tak tłumacze to sobie i niech tak zostanie.To dzidzia i koniec. No ja nie wiem co to będzie później,jednak Oliwka w brzuszku grzeczna była tak nie dawała się we znaki oprócz tego że jak mi rączkę gdzieś pod żebra próbowała wsadzić to aż mi siniak wyszedł no i jak się urodziła to też była grzeczna :)) Więc naprawdę boję się pomyśleć jaki urwis czasem mi się urodzi teraz Sandra dzidziulek prześliczny.No widzisz co lekarz to inaczej mi powiedziała że może tak być no ale co lekarz..... hm ja Ci kogoś przypominam, ech pewnie może się kiedyś gdzieś spotkałyśmy jakimś cudem albo byłaś przejazdem w Pile i wstąpiłaś do tesco Dziękuję za miłe słowa A ja czekam teraz aż mi zalewa ostygnie bo robiłam ogórki to znaczy sałatkę z ogórków na słodko i wyszło mi 22 słoiczki takie od dżemów.Teraz tylko zalać zakręcić i jutro już zagotować bo dzisiaj padam na pyszczek :)

No ja na wizycie będę się pytała czy znowu będę miała cc czy sn.Zobaczymy jak to będzie.CC mi robili bo mała główką w dół się nie ułożyła,i do cc miałam zzo i szczerze nie chce tu nikogo straszyć ale na mnie to nie podziałało a więcej co po tym było to lepiej wam nie napiszę bo pewnie nie jedna by się wystraszyła a ja nie chcę tu nikogo straszyć. A imionka to dla dziewczynki wybrała Oliwka,powiedziała że w brzuszku jest jej siostrzyczka Zuzia, mi i mężowi się podoba i tak zostanie a dla chłopca wybierał mąż więc będzie Oskar, też mi się podoba. Dobra idę wekować ogórki dalej.Miłej nocki

Agalk kochana to super że maluszek daje znaki.Zaraz troszkę spokojniej prawda :)) Mój mnie tak kopie i do tego wybrał sobie nocki że spać nie daje,i upatrzyła sobie pęcherz dzisiaj w nocy aż 5 razy wstawałam do łazienki!!!! A Oliwkę już tak wycałowałam że pewnie ma dość,no a teraz sobie słodko śpi

Dzięki dziewczyny za miłe słowa Aśka szkoda widzisz mi to przemawiało że macica się rozciąga bo przy pierwszych dwóch co poroniłam to nic nie czułam, jedyny objaw to brak @ a później tylko plamienie i wiadomo.... dlatego na mnie to skutkowało.Może zapytaj lekarza jak pójdziesz do niej.Mam nadzieję że się już nie powtórzy, a może jak tak strasznie boli to weź no spe rozkurczowo pomaga bynajmniej mi pomagała i jakoś przetrwałam.A no spe brałam przez pierwsze trzy miesiące razem z tabletkami na podtrzymanie duphastonem. I kochana nie czytaj tyle tylko staraj się myśleć pozytywnie a będzie na pewno lepiej. A co do farbowania włosków to też wiem że nie ma żadnych przeszkód mimo to lekarka powiedziała żeby poczekać do drugiego trymestru bo do tego czasu najważniejsze sprawy u maluszka już będą rozwinięte i wtedy nie zaszkodzi na pewno. Mirabell dziękuje ale jakoś nigdy nie uważałam siebie za ładną :)) A tu coś dla staraczek, mam nadzieję że się przyda:) &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&