angela00000

A ja tak skrobię tu i na jeszcze innym wątku a mój kochany mężuś siedzi i podczytuje co ja piszę i stwierdził że Wam więcej piszę niż mu mówię

Cześć kochane :) A mi nocka jakoś tak minęła a i tak od rana zły humorek. Ba ja nawet w piżamie siedzę jeszcze No ale trzeba się wziąć w garść i zrobić obiadek a później wychodzimy jedno co dobre to to że za oknem pięknie słoneczko świeci. Aga kochana spokojnie to nic strasznego... Darenka no to kochana trzymam kciuki za wizytę i czekam z niecierpliwością na wieści. A co tam u pozostałych dziewczynek?? Buziaki i miłego dnia

lena77to znowu jazaraz na mopa wskakuje... prze chwilą był u mnie tatuś, przywiózł mi mielone od mamusi, takie do chleba... i właśnie pochłonęłam kanapeczke z pokrojonym mielonym i ogórkiem kiszonym... aż Królewna podskakuje ! pychotka, niech się wszystkie słodycze schowają... angela dzięki, uspokoiłaś mnie,tylko że ja mam chyba mlekotok z tej jednej... Aśka tak tak takie Cie właśnie przyjemności czekają... tylko leż na tyłku i nie łaź nigdzie !!!!!!! w dzień to jeszcze bo wkładka w staniku, ale po nocy moje koszulki wyglądają jak biedronki... Sandra no jeszcze nie tak skończona ta sypialnia, ale już bliżej jak dalej. Dzięki Dbozuta, no i tak trzymaj 8 godzin pracy i wystarczy, za tyle Ci płacą ! Darenka no to dziś lenistwo na całego... mi już mija ten stan więc to wykorzystam choć coś mnie tak dziwnie dół brzucha ćmi ??? dobra spadam chociaż pranie puścić Lena no to się cholercia pochwaliłam Tobie że mi przestało.No ale nie na długo.Pojechałam do pracy tam 2 godziny dobre mi minęły bo jeszcze z koleżankami pogadałyśmy.Wróciłam do domku i tak stwierdziłam że mnie coś cyce bolą jak diabli patrzę no a tam sobie znowu leci.I jeszcze w porę spojrzałam bo nie zdążyło stanika pobrudzić zaraz wkładki założyłam.A co do nocy to ja w staniku spałam z wkładkami choć nie lubię tego ale jak będziesz karmić piersią to i tak Cię to czeka bo zobaczysz jak to na początku pokarm dopiero leci!!!! Szok, ja wkładki wymieniałam z 4 do 5 razy w dzień!!!! No a jak zwykle ostatnio jakiegoś pisańca łapie i pisze i pisze.... Mam nadzieję że chociaż Was nie zanudzam.Jak co to mówić, a pisać raczej

Witajcie kochane :0 Mirabell kochana doczekasz się zobaczysz.Jeszcze też będziesz się tu chwalić swoi brzuszkiem a później maleństwem.A co do tych nieprzespanych nocek jak jest maluszek już na świecie to powiem Ci że jak nam się Oliwka urodziła to tak koło 22 piła mleczko z cyca po czym zaraz spała i budziła mi się dopiero koło 4-5 nad ranem na kolejne karmionko i spała już sama nie wiem do której ale bynajmniej była bardzo grzeczniutka :) Mamma faktycznie że prywatnie to tam drogo u Was wychodzi brr Buziaczki kochane no i : &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Nitka witaj kochana.:)

Lena z jednego tylko i jakoś przestała teraz.No ale to normalne więc się nie martw. Asieńko wiem wiem kochana ale te też odbieram jak jestem przy okazji.Więc tak czy siak muszę jechać.No a pogadać zawsze ktoś się znajdzie :)

No ja też uwielbiam środę :) Gratulacje że już tak daleko doszłyśmy A ja ostatnio się przeraziłam, bo stwierdziłam że już nie wiele czasu zostało mi do stycznia szok jak to zleciało.... A ja jeszcze tylę rzeczy muszę kupić nie wiem jak się wyrobie.

I ja się witam :) Krawatek ja też mam te skurcze ale na wieczór. A co do jodyny to nie mam pojęcia.Ja miałam cc to miałam przemywać wodą z szarym mydłem - zalecenie położnej. Aaaa znajoma co rodziła to mówiła że tantum rosa smarowała, ale czy tylko tym??Nawet nie wiem.Ja sobie ostatnio kupiłam to jest napisane że w połogu pomaga. Zresztą ostatnio znalazłam stronę,proszę bardzo: Tantum Rosa Miłego dnia dziewczynki

I ja się witam :) Ja też właśnie wciągam jogurta na śniadanie :) Aga no wiesz bo ja bardzo ciekawska jestem a mój mąż przez sen czasami gada więc żal byłoby nie skorzystać No ale i tak nic nie wyciągnęłam, on chyba teraz nawet lżej śpi tak w razie w... Miłego dnia w pracy życzę kochana. A ja dzisiaj też jadę do pracy ale tylko na chwilkę.Muszę legitymacje podbić bo w pon. do gin. idę a tam recepcjonistka sprawdza i jeszcze nie przyjmie. A później obijam się cały dzień, no praktycznie ta zawsze mówię i zawsze coś robię nie umiem wysiedzieć na tyłku Miłego i spokojnego dnia

I ja będę pomału uciekać. Dobrej nocy.Buziaki

Aga to moja babcia by Ci powiedziała że na dziewczynkę to słodkie, w sumie nie wierzę w takie rzeczy ale prawda że przy Oliwce słodkie, teraz w zasadzie owoce wciągam ale słodkie też.... :)

Mamma dziękuję Czytałam o tym ale i tak mam stresy, ech ja już chyba nie umiem inaczej.... Aga brzusio śliczny

mammaJa tez marzylam zeby przed terminem urodzic ...........no coz bylo jak bylo A teraz jak sie czujesz??? Pewnie juz kopniaczki mocne dostajesz??? Czuję się dobrze.Malutka w brzuszku kopie i to coraz mocniej a najbardziej to lubi mój pęcherz i wojuje po nocach :) Jedyny problem to taki że z prawej strony drętwieje mi noga i pośladek i to strasznie boli, jak leżę na plecach albo za długo stoję bez ruchu w jednym miejscu.Pytałam się gin. i powiedziała że to macica na żyłę uciska i że mam spać na boku.No a na boku coś ostatnio nie mogę bo małą lubi przekładać się tam gdzie ja się akurat kładę No i wczoraj wieczorkiem brzuszek zrobił mi się twardy, położyłam się i przeszło.Przestraszyłam się jak cholera bo z Oliwką nie miałam tego i muszę w poniedziałek gin. o to zapytac.I teraz też mi tak troszkę twardy się robi. Mam nadzieję że to nic złego, staram się pozytywnie myśleć ale jakoś ciężko

Mamma no kochana to podziwiam, naprawdę.Ja urodziłam tydzień prędzej w sumie nie cały w 39 tygodniu. Termin miałam na środę 23 maja a urodziłam w piątek 18. I co najlepsze mąż miał nockę z 17 na 18 a ja całą noc nie spałam,skurcze miałam aż trzy i nic więcej tylko tyle że niespokojna byłam.Mąż wpadł po nocce do domku otwiera sobie piwko (powiedział że na lepszy sen) i mówi do mnie a Ty co nie śpisz.A ja mu mówię o tej nocy i w ogóle a nagle mówię: "kochanie coś mi leci" A to wody mi zaczęły odchodzić a żeby się upewnić mężuś jeszcze do swojej mamy dzwonił żeby się upewnić potem po brata i dopiero jak on przyjechał pojechaliśmy do szpitala na izbę przyjęć.A i najlepsze to zawołali położną a ona do mnie skąd wiem że to wody no co ja jej mówię już całkiem zdenerwowana "bo czuję jeszcze kiedy sikam a kiedy nie i czuje jak mi po nagach leci..." No ale później okazała się spoko babką. No ale się rozpisałam, mam nadzieję że nie zanudziłam. :)

Spokojnej nocy.Dobranoc

Domyślam się z tymi lekarzami, ach szkoda gadać.Nie dość że jeszcze nie powiedzą wszystkiego to jeszcze każdy co innego mówi.Sama mam taką sytuację teraz w rodzinie.Szkoda gadać zamiast powiedzieć człowiekowi co i jak od razu i jakie są plusy i minusy to nie... aż rzygać się chce

rozumiem Ciebie... w takim bądź razie kochana trzymam mocno kciuki za Ciebie i żeby wszystko dobrze się skończyło i ułożyło tak jak tego chcesz

No kochana to faktycznie... Ja nie wiem czy bym się na Twoim miejscu w takim razie poddała takiej operacji chyba że bym musiała.I to jest właśnie najgorsze że jakby nie miało być zawsze jakieś ale będzie.Normalnie chyba sobie poczytam troszkę o tym bo w sumie teraz czuję się zielona i to dosłownie bo nic na ten temat nie wiem....

Ech kochana nawet nie wiem co mam napisać.... No to w pracy faktycznie długooooo siedziałaś.

Mamma pięknie wyglądałaś.Szkoda że ja nie mam zdjęć z brzuszkiem jak byłam z Oliwką w ciąży.... :( NO i nie źle dotrwałaś bo ja do 40 tygodnia nie dotrwałam :)

Kochana do której jesteś w pracy że tyle tam siedzisz???? I co to za operacja jest jeśli można wiedzieć bo mi z głowy chyba wyleciało w ogóle jakaś roztargniona jestem ostatnio...

Witaj :) A ja właśnie kończę robić dżem z aronii I mama z tatą byli u nas i tak jakoś dzień minął :)

Aga ech ja sama jestem.Ostatnio próbowałam co nie co z niego wyciągnąć ale nie puścił pary z ust... Nawet przez sen próbowałam z niego wyciągnąć aż wstyd się przyznać,matko chyba zwariowałam

Szyszka mam dokładnie to samo z tym bólem.Tylko na prawą nogę... I dzięki za info z tymi skurczami,uspokoiłaś mnie.

lena77Ha ha ha Aśka Ty się lepiej zapytaj skąd mój W ma tyle siły... no bo ja przecież po drabinach nie skacze... tylko pokazuje mu paluchem gdzie są niedociągnięcia... moja rola to potem ze szmatką, ale póki co cieszę się że mój kochany W większość rzeczy potrafi sam zrobić, z pomocą mojego taty, bo trochę kasy jednak zostaje... Kochana Ty nie schizuj tylko leż i jedz te swoje tortille i te inne tam, i sobie myśl - jaka to wielka będziesz jak będziesz tylko leżała i jadła.... ale czad !!Angela - no dokładnie ! jak się jeszcze na siku obudzę w nocy to potem już dramat... jakbym miała kolce w ty...ku, na bokach źle mi się śpi, bo coś minie pod piersiami boli, ale dzidzia to jeszcze nie jest, więc nie wiem co, najlepiej jest na wznak ale wysoko poduchy... ale na wznak podobno lepiej nie bo dzidzia uciska na jakąś główną żyłe i można omdleć... chyba pozostało mi na brzuchu... jeny a tu jeszcze trzy miechy i będzie coraz gorzej Darenka cieszę się że już Ok w domku Agalk a Ty w pracy ?? a u mnie odnośnie dwóch kreseczek na teście, to nic specjalnie romantycznego się nie działo, miesiąc wcześniej to byłam przekonana że jestem w ciąży, 4 testy poszły w śmieci..., a w tym miesiącu w którym faktycznie zaszłam to się raczej nie nastawiałam, bo moje dni płodne wpadały jak mój W był na delegacji (w sumie to się zastanawiamy kto faktycznie jest tym ojcem...), no i w czasie kiedy miałam dostać okres przyjechał mój brat z żoną i córcią z Irlandii i było takie zamieszanie że zupełnie nie miała do tego głowy... na dodatek z bratową trochę żeśmy powinkowały wieczorami... no i w końcu po paru dniach zaglądam do kalendarza kiedy to ja szanowną @ mam dostać... a tu już powinna być, no ale ostatnie cykle były rozjechane więc jakoś mnie to nie zdziwiło, kupiłam najtańszy test i na drugi dzień rano go zrobiłam... no i były II, polazłam do łożka z powrotem i mówie mojemu W bo miał urlop, że "są" i sie poryczałam... chyba ze strachu... mój W mnie przytulił i powiedział że napewno teraz będzie dobrze... potem powiedzieliśmy bratu i bratowej żeby się nie dziwili że nie biorę na ręce małej... no bratowa też się poryczała... no i tak to był dziwny dzień ale ostatnio zadałam pytanie mojemu W czy tak naprawde wierzył że bedzie OK? a on że wierzył ale że się bardzo bał pierwszych dwóch wizyt... a po prenatalnych jakoś go już spokój ogarnął... w przeciwieństwie do mnie buziaki No kochana dasz radę.A wyobraź sobie że Ty już będziesz swoją kruszynkę tulić w ramionkach a ja jeszcze miesiąc kulać się będę Tak że spokojnie damy radę, no a co nie mamy dać nie?No. A mi się wczoraj brzusio twardy zrobił na wieczór ale jak się położyłam to przeszło.Masz też tak może kochana??? Jak pójdę na wizytę to też muszę się o to spytać.A strach mnie przez to obleciał jak diabli...