Skocz do zawartości
Forum

Agulka74

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Agulka74

  1. Monica trzymam kciuki. Ja jakiś czas temu miałam podobne rozterki.
    Między Elą i Emilką jest 7 lat różnicy (rocznikowo), więc też mi się wydawało, że nie będę pamiętała co i jak, ale nic bardziej mylnego. Szło dużo lepiej niż przy pierwszym dziecku :)

    A święta jak zwykle. Głośno i dużo jedzenia ;) w Sylwestra robiliśmy Eli urodziny (pierwszy raz w dniu urodzin - zjechała prawie cała najbliższa rodzina).

  2. Pernisia z ust mi to wyjęłaś, mam podobne odczucia do Twoich.

    ferinka
    Cytuję dorotea72: "zdjęcia są śliczne i wybór jest ciężki ale wiecie co nie będę głosować nawet jeśli zdjęcie mi się podoba jeśli użytkownik nie jest aktywny na forum"

    Nie napisała tu nic o tym że nie zagłosuję na nową osobę !!! Tylko na osobę która nie jest aktywna.

    Ferinka - czy cytując czyjeś słowa jesteś pewna, że wiesz, co dana osoba miała na myśli? To tylko Twoja interpretacja. Ja odebrałam to zupełnie inaczej.

    Pozdrawiam

  3. Kawka wyśmienita :)
    Tego właśnie z rana potrzebuję, żeby się obudzić!

    Jesteśmy po wizycie.
    Wg pani psycholog Ela ma zespół ADD - to takie ADHD bez nadpobudliwości ruchowej, tylko zmasowane problemy z koncentracją, polegające na tym, że Ela ciągle 'odlatuje'.
    Cieszę się, że jednak ktoś oprócz mnie to zauważył.
    Dostaliśmy mnóstwo rad, jak z nią pracować. Główna to uzbroić się w cierpliwość, bo Ela niestety wymaga dużo więcej uwagi. Ciągle trzeba ją sprowadzać z obłoków na ziemię.
    Jutro wybieram się do szkoły na pogadankę z wychowawczynią.
    No i czeka mnie trochę pracy nad sobą. Przede wszystkim muszę zmienić trochę podejście do Eli i pilnować, pilnować, pilnować. Odrabiać z nią lekcje i nadzorować, kiedy ma coś do wykonania. Już się czuję jak Cerber :/
    No i ma potwierdzone podejrzenie dysleksji.
    Oprócz tego pani psycholog zasugerowała nam wizytę u endokrynologa i badanie u Eli hormonów tarczycy. Tak dla wykluczenia, że jest z tym jakiś problem.
    Poza tym Ela jest mądrą, inteligentną dziewczynką, indywidualistką i nie do końca czuje się dobrze w swojej skórze. Jest dzieckiem w ciele nastolatki i musimy ją wspierać dopóki w tym względzie nie osiągnie równowagi. Mamy jej też częściej pozwalać na głupie zachowania, bo to jeszcze dziecko i to nie jej wina, że wygląda jak wygląda...
    W skrócie to tyle.

  4. Na pewno nie zostawię Eli samej.
    Pisałam chyba, że za kilka dni będę miała opinię od prywatnego psychologa. Doczekać się nie mogę, czy rozgryzła trochę moje dziecię.
    Bardzo liczę na to, że dostanę jakieś konkretne, skuteczne rady. Boję się tylko trochę, że znów się rozczaruję, bo oczekuję 'gruszek na wierzbie'.

  5. Miska271 masz bardzo mądre dzieci :)

    A wracając do szkoły.
    U nas nie wymagają pisania długopisem, ale ja Elę pilnuję, żeby pisała jak najwięcej piórem. Atrament w razie czego można korektorem wymazać - majątek na korektory tracę ;)
    Zeszyty do religii i angielskiego Ela ma dwa. W szkole pisze 'na brudno' - czyli w najlepszym wypadku przynosi w zeszycie napisany temat. A ja co jakiś czas pożyczam zeszyty i pilnuję przepisywania.

    Już się boję, co będzie jak Ela pójdzie do czwartej klasy, dojdą jej nowe przedmioty, zmienią nauczyciele... wątpię, czy będą się nad nią rozczulać, czy inaczej traktować.
    Jeśli przez ten rok szkolny nic nie pójdzie do przodu to ja chyba osiwieję.:kiepsko:

  6. Ela ma problemy z koncentracją. Wiecznie od pierwszej klasy przynosi puste książki i zeszyty. Jest też do tyłu z czytaniem i pisaniem - jest na poziomie drugiej klasy. Nie nadąża z pisaniem za klasą, pisze bardzo wolno i brzydko. I prawdopodobnie kosztem rozwoju fizycznego ucierpiał rozwój emocjonalny. Jest niedojrzała emocjonalnie jak na swój wiek. Wygląda na 12-latkę a zachowuje się jak 6-latka. Ma też podejrzenie dysleksji, ale tego się nie diagnozuje w 3-ciej klasie. Codziennie skarży się na ból brzuszka. Rano przed szkołą zamyka się w ubikacji i mówi, że ją boli. No i dosyć skryta jest, nie chce powiedzieć, co ją gnębi...
    Od pierwszej klasy, od nauczycielki słyszę, że 'wyrośnie z tego' i jeszcze się nie doczekałam. Codziennie muszę Elę pilnować, zaganiać do lekcji i kontrolować, czy zrobiła.
    Niestety ze strony szkoły 0 zrozumienia. Nie widzą problemu. Musiałam prawie rok męczyć, żeby dostać skierowanie do poradni dziecięcej. W końcu wymęczyłam, ale jestem bardzo rozczarowana podejściem. Sprawdzili tylko ogólny poziom wiedzy, zauważyli problemy z pisaniem, nie zauważyli problemów z koncentracją (moim zdaniem na to potrzeba więcej spotkań). Szukam więc prywatnie pomocy, niedługo będę miała opinię od prywatnego specjalisty. Mam nadzieję, że tu dostanę konkretną poradę, jak z Elą pracować, żeby ją nauką zainteresować.

  7. Witam
    Jestem mamą Emilki urodzonej 26 kwietnia :)

    Emilka to niezłe ziółko.
    Od stycznia uczęszcza do przedszkola, jest uparciuchem i uwielbia stawiać na swoim.
    Jest też przylepą i bardzo lubi się przytulać.
    Gada już wszystko, potrafi zagadać na amen.
    Je jak ptaszek. Pieluch nie używa nawet w nocy. Jest bardzo samodzielna.

    A ja mam na imię Agnieszka :)
    Pozdrawaim

×
×
  • Dodaj nową pozycję...