Cześć! Ja od roku jeżdżę na wielosezonówkach BFGoodrich i powiem szczerze – nie żałuję. Też się długo zastanawiałam, bo niby mówią, że jak coś jest do wszystkiego, to do niczego. Ale u mnie się sprawdzają super. Przyczepność na mokrym i w śniegu była naprawdę spoko, żadnych problemów zimą nie miałam, a jeżdżę raczej normalnie, nie że tylko po mieście. Fajna sprawa, że nie trzeba co sezon zmieniać – oszczędzasz i czas, i kasę na przekładkę. No i miejsce w garażu też się zwalnia, bo nie trzymasz dwóch kompletów. Z BFGoodrich jestem zadowolona, to nie jest jakiś tani szmelc, tylko porządne opony. Jak nie robisz tysięcy kilometrów miesięcznie, to moim zdaniem warto.