Witam, od razu mówię, że nie chce tu głupich komentarzy
Mam córkę 4 lata i kilka miesięcy. To bardzo mądra i energiczna dziewczynka. Od maleńkiego woli bawić się samochodami, dinozaurami. Lalki ma, ale bawiła się dosłownie nimi kilka razy. Uwielbia Spider-mana i Psi Patrol.
Ale od ponad pół roku w jakiejkolwiek zabawie przyjmuje rolę chłopca, np. z Psiego Patrolu nigdy nie chce Sky. Zawsze jest tatą, królem, policjantem/strażakiem - chłopcem. Chciałą krótkie włosy, ale wytłumaczyłam, że jej jeszcze są cienkie i muszą rosnąć to wpada na pomysł, żeby podpinać w na górze, aby wyglądały na krótkie. Jeśli szykuje się jakaś potańcówka to zakłada spódniczkę, pomaluje paznokcie. W inne dni - spódnice nie istnieją.
Zawse mówi, że jest dziewczyną, ale kilka dni temu stwierdziła, że "fajnie być chłopcem". Jak zapytałam dlaczego to odpowiedziała, że lubi bawić się z chłopcami i tak jest. Chętniej się z nimi bawi. Ostatnio w sklepie bardzo spodobało jej się ubranie a'la garniturek. Spodnie i kamizelka i stwierdziła, że jest super i chciałaby takie.
Bardzo proszę o wypowiedzenie się osób, które znają dziewczynki, które w dzieciństwie chciały wyglądać jak chłopiec, wybierały zabawki/ubrania i chciały robić wszystko jak chłopcy, a jak zachowują się w wieku kilkunastu/ kilkudziesięciu latach.
To moja córka i kocham ją najmocniej, ale po prostu się martwię. Nie wstydzę, ale boję że pewnego razu ktoś zrobi jej przykrość przez jej styl.
Czytałam też, ze wiek 3/4/5 lat to szukanie swojej tożsamości, później ta fascynacja zmniejsza się, ale chciałaby przeczytać realne historie.