Skocz do zawartości
Forum

Martek73

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Martek73

  1. justysia_kja dzis mam wychodne na fryzjera wiec po zupie make up i w dluga :P lean sie przeziebila wiec mamy nasiadowe w domu bleeee jakos leci byle do lata panterko gratuluje tego pierwszego slowa coreczka tatusia mowisz? :) W takim razie dużo zdrówka Kochana dla Lenki i czekamy na fotkę po fryzjerze.
  2. Zula'79Hej, hejWpadam na chwilę. Damianek zasnął, może pośpi z godzinkę. Bidulek męczy się z kaszlem i teraz w dodatku katar mega. Wczoraj było apogeum, cały dzień walczyliśmy z goraczką , bo rzuciła się taka ponad 39 stopni, ale na wieczór jakoś zelżała. Dziś katarzysko okropny no i kaszel nadal. Chciałam mu siuśki zanieść do badań, ale oczywiście nic nie może być proste. Już go ładnie umyłam, stał sobie w brodziku, celujemy kubeczkiem i poleciały...siuśki, a razem z nimi ślinka. Tak się Damianek zapatrzył na kubeczek do siuśków i przejął, że aż mu z tego wrażenia z buzi ślinka poleciała i wcelowała prosto w moczówkę. No szlak by to trafił. Nie zaniosłam takich sików, bo na pewno bakterie z tej śliny by wyszły. No i poszliśmy do pani doktor.Niby nic się nie dzieje z sisiaczkiem, dała w razie czego maść do posmarowania, no i skierowanie na badanie moczu. Jutro może uda nam się pobrać normalnie. Martek wytrawałości!!! Najważniejsze, żeby nie rozdrapywał. Bidulek musi się pomęczyć. Ale z drugiej strony już będzie miał za sobą. Teraz dobry wiek, później im starszy, tym gorzej. Ja pamiętam, że mój brat dostał w przedszkolu, a ja jak miałam 12 lat. ŁŁooomatko jak mnie namęczyło. On kilka krostek, a ja normalnie wszędzie. Słyszałam,że teraz to nawet są modne tzw.ospa party. Specjalnie rodzice się spotykają, żeby dzieci pozarażały się od siebie, poprzechodziły ospę i miały za sobą. Właśnie wczoraj rozmawiałam z siostrą cioteczną i mi powiedziała o "ospa party" Ja jak byłam dzieckiem i miałam świnkę, to rodzice specjalnie mnie kładli do łóżka z siostrą, aby ona się ode mnie zaraziła i miała też już z głowy, ale nie udało się. Za to zaraziłam ciocię w ciąży
  3. Szymka jeszcze bardziej zsypało. Na szczęście nie drapie się i nie gorączkuje. Tylko mówi, że go te krostki bolą.
  4. Miłego popołudnia i wieczorku Wam życzę.
  5. DorotkazkrainyozOspa?Nieźle... Rozumiem, że efekt uboczny przedszkola? :-) Tak, dobrze rozumiesz, to jest uboczny efekt przedszkola. Kolega z grupy był chory. Ale z drugiej strony będzie miał już to za sobą.
  6. Na szczęście z usg miałam więcej szczęścia, bo mieliśmy iść w piątek, ale przez ospę nic z tego. A przepisałam na 19 maja, a wizytę u nefrologa mamy 22 maja, więc się udało.
  7. A my dzisiaj mieliśmy iść do kardiologa, ale musiałam przełożyć wizytę, bo Szymka dopadła ospa Przełożyłam dopiero na 5 czerwca.
  8. DorotkazkrainyozNiektórzy będą wakacjować, a niektórzy się męczyć w szpitalach... :-) Żartuję Kaika - oczywiście życzę super pogody i wypoczynku. W końcu wiedziałam co robię, wiem skąd się biorą dzieci!Malaga, też Ci zazdroszczę tego wybierania i urządzania- fajne to czasy były tak sobie jeździć, planować, wybierać:-) Teraz bym wszystko inaczej zrobiła. Zula, termin wstępnie wyznaczony na 25.IV ale w czwartek zapadną ostateczne decyzje na wizycie. Zdrówka zdrówka i zdrówka dla Królewicza. Miłego dnia kochane. Czyli jeszcze zostało 8 dni.
  9. KaiKaJustysia bardzo się cieszę, że wszystko sobie wyjaśniliście i wróciło życie rodzinne do normy :) W piątek byłam na babskiej imprezie. Oblewałyśmy wygraną walkę Justyny z rakiem!!!! Jest już zdrowa- po 7 chemiach, wyciętym guzie, radioterapii, ale najważniejsze że walka wygrana. Pierś wygląda super, zgrabnie to zrobili, tylko cięcie przy sutku, więc żaden facet nie powinien się tego dopatrzeć. Sobota jakoś zleciała- zrobiliśmy pierwszego grilla i Ola cała szczęśliwa pół dnia po tarasie latała. Było tak fajnie ciepło. Kupiłam jej kaloszki, więc jest cała szczęśliwa, bo moze w nich po kałużach chodzić. a wczoraj M. mnie zabrał do kina na american pie. Jak wam sie podobała pierwsza część to tą nie będziecie zawiedzione. Totalne odmóżdżenie i ból brzucha ze śmiechu :) Dziś się pogoda zrypała i siedziałyśmy cały dzień w domu. Zimno i deszcz padał. Ohyda! I coś mi się dziś Ola zbuntowała bo szczała w majtki. No myślałam, że ją rozszarpię!!! Mam nadzieję, że jutro bedzie lepiej. Po za tym nie mogę się doczekać końca miesięca, bo 28 jedziemy najpierw do tego zamku w gniewnie, a później nad morze. Oby była ładna pogoda!!! Super, że Justynie udało się wygrać z rakiem
  10. Dorotta gratuluję 32 tc Dorotkazkrainyoz gratuluję 37 tc
  11. dorottaa wiecie,ze u mnie też coś nie teges z cyckami i brzuchem... jak tak się sobie przygladam to chyba jednak z przewagą brzucha,co myslicie Super brzunio.
  12. Pochwalę się. Wygrałam dla Szymka taki zestaw, a w zasadzie, to Szymek wygrał sam, tylko ja wysłałam
  13. Dorotta dużo zdrówka życzę.
  14. Ja chyba bedę musiała poprosić o podpowiedź
  15. Dorotta jak Twoje samopoczucie?? To już 32 tc
  16. I jeszcze Szymkowa palemka, trochę już po przejściach
  17. U nas od samego rana pada, ale na szczęście nie jest zimno. Oby tylko weekend nie był tak deszczowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...