Hej. Zacznę od tego,że w staraniach o bobasa jestem bardzo początkująca. Staram się trzeci cykl. W sierpniu odstawiłam anty po bardzo długim czasie. We wrześniu na wizycie,pani doktor powiedziała,że jest pęcherzyk i będzie owu co dobrze wróży. W wrześniu jak i w październiku w dzień owulacji (w moim mniemaniu) miałam okropny ból jajnika. Starania były,ale raczej nie bardzo "dokładne" jeżeli chodzi o dni. Pierwszy cykl 29,drugi 34 ,myślę,że przesuniecie wynika z racji tego,że zaczęłam chodzić na siłownię. Myślę,że owu miałam 14,15dc tak mnie bolała jajnik,tak pokazuje kalendarz,od 9 dc byłam bardzo mokra,wysokie libido. Starania były od 10-17dc. W 19dc bardzo bolały mnie mieśnie ,miałam stan podgorączkowy,a cały 17dc przespałam. W 20dc okropny ból kręgosłupa jak na okres,w międzyczasie kłucie brzucha ,jajników. Wiem,że się pewnie nakręcam,ale tak to już jest z tą psychika. Myślicie,że test w 25dc mógłby już coś pokazać ? Dodam,że okropnie mam sucho w ustach,nie chce mi się pić tylko czuje kompletny brak śliny. Trochę się doszukuje ,a trochę te nowości niekoniecznie związane z ciążą mnie nakręcają 🤣 Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i wsparcie 😉 Proszę o zachowanie zbędnych uszczypliwosci dla siebie. Dobrego dnia ❤️