Hey, witajcie.
Od roku staram się zajść w ciążę, ale na razie się nie udaje. Zostały mi przepisane tabletki dostinex raz w tygodniu pół tabletki, estrofem od 2 do 10 dnia cyklu i duphaston od 12 do 26 dnia cyklu. To mój drugi cykl z duphastonem, a pierwszy z całym zestawem tabletek.
Mój problem jest taki: w czwartek przestałam brać duphaston, a okresu brak. W poprzednim cyklu dostałam okres 2 dni po odstawieniu i miałam jego normalne objawy , skurcze, ból jajników i nabrzmiałe bolesne piersi, czyli tak, jak zawsze u mnie przed okresem. Ale w tym cyklu nie mam żadnych objawów okresu, brak skurczów , brak bólu piersi, kompletnie nic...
Robiłam oczywiście testy w piątek ,ale był negatywny. Teraz nie wiem, czy już panikować i lecieć do lekarza, czy czekać na okres. Martwię się, bo naprawdę dziwne, że nic nie zwiastuje tego okresu.
Czy któraś z was już tak miała? Może macie większe doświadczenie z tyłu lekami. 🤷