Witam.
Wiem, ze takich zapytań jest tu wiele, ale muszę się wygadać i poradzić. Jestem kilka dni przed miesiączką. Pojawiły się mdłości, bóle głowy, generalnie straszne rozbicie. W pracy zaczynam ziewac około poludnia i nawet kawa nie pomaga. Piersi bez zmian, nie powiększone. Temperatura cały czas 37,1-37,3. Trochę jakby brała mnie jakaś choroba, jednak nic się nie rozwija.
Juz kilka razy myslalam ze to moze byc to , jednak za kazdym razem miesiaczka sie pojawiała. Choć miesiac temu była bardzo skąpa, ale trwała 6 dni. Praktycznie samo plamienie. Mdłości często towarzyszą mi przy pms, ale zastanawia mnie to zmęczenie. W nocy śpię 7 godzin i zawsze wystarczało.
Z mężem nie zabezpieczamy się. Zdajemy się na los. Kochalismy się w dni płodne. Na test jest za wcześnie, muszę kilka dni poczekać.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.