Dzień dobry. Jestem tu nowa.
Chciałabym podzielić się z wami moim problemem i dowiedzieć czy miałyście może podobnie i jak sobie z tym poradziłyście.
Mam 9 miesięczna córeczkę, od 5 miesięcy pracuje około 5-6 godzin dziennie. Mała w tym czasie zostaje że swoim ojcem z którym mieszkamy. Na początku było wszystko ok, dobrze sobie radził, ale od około 2 miesięcy narzeka że córka płaczę bez przerwy, on nie potrafi jej uspokoic i nie chce za wiele jeść i ciągle jest smutna. Najpierw myślałam, że jest poprostu leniwy i nie chce mu się zostawać z dzieckiem. Mąż postanowił mi udowodnić ze mówi prawdę. Zamknęłam się w kuchni na jakiś czas a on zajmował się mała, która cały czas płakała, ba ona wrzeszczała z wściekłości pomimo jego prób bawienia się z nią i uspokajania, w momencie w którym ja wchodzę do pokoju dziecko od razu się uspokaja i bawi jakby nigdy nic.
Myśleliśmy, że z czasem się przyzwyczai, ale jest coraz gorzej.
Jak przyzwyczaić i uspokoić dziecko kiedy zostaje z ojcem? Przecież nie może przez cały czas płakać. Najczęściej płaczę aż się zmęczy, zasypia a potem znowu płaczę. Tak nie może dłużej być i nie wiemy jak to zmienić.