Skocz do zawartości
Forum

zosia1806

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Marsylia

Osiągnięcia zosia1806

0

Reputacja

  1. Właśnie nie mogę, bo mamy kwarantannę w domu.. Zresztą wątpię, że teraz gdzieś by mnie przyjęli na to badanie, jeśli moja sytuacja nie jest pilna. Tak mi się wydaje przynajmniej. A jak już skończy się kwarantanna, to będzie po dacie mojej następnej miesiączki, więc wtedy albo już będę ją miała, albo nie i jeśli nie to wtedy spróbuję
  2. Chyba tak będę musiała zrobić, bo jak mam tak po każdym zbliżeniu przeżywać to.... Tak się nie da funkcjonować Tylko właśnie ja nie miałam w ogóle intensywnie, przez cały czas była skąpa i dlatego mnie to zmartwiło. Więc mam spać spokojnie jeśli chodzi o tą ciążę? Rozum podpowiada mi, że nie jest to możliwe, bo przecież umył ręce.. A jego prawa ręka nie miała styczności z nasieniem. Nawet lewa nie miała, bo doszedł w chusteczkę i nic nie wyciekło... Ale później zaczynam o tym znowu myśleć i znowu nachodzą mnie myśli, że może jednak... Ale zrobiłam te testy i wyszły negatywne, więc mam nadzieję, że się nie myliły 😅
  3. No właśnie boję się, bo wiem, że nie ma 100% antykoncepcji i nie chcę ryzykować... dopóki nie skończę edukacji i się nie ustatkuję 😩 Obserwuję swoje cykle, zazwyczaj wiem, kiedy mam dni płodne, ale właśnie pod wpływem chwili zapomniałam o tym całkowicie i nawet nie myślałam o tym... Więc jeśli chodzi o ciążę, to mam być spokojna?
  4. Hej 😊 Na wstępie chciałabym poprosić Was o normalne odpowiedzi, nawet jeśli mój problem wyda Wam się błahy lub śmieszny. Proszę, nie chcę żadnych sarkastyczych i kpiących odpowiedzi, chcę tylko rozeznać się w temacie. Mam 19 lat. Nigdy wcześniej nie byłam w tak poważnym związku, żeby doszło pomiędzy mną a chłopakiem do jakiegoś zbliżenia. Teraz jestem w związku z chłopakiem, któremu ufam i którego kocham i jestem pewna jego uczuć co do mnie. Chcieliśmy przejść do następnego etapu, ale ze względu na to, że moim największym koszmarem jest zajście w niechcianą ciążę, nie zdecydowaliśmy się na seks. Zresztą ja nie czułam się jeszcze gotowa, on też nie, więc wybraliśmy petting. I tu zaczyna się mój problem. Zapomniałam się i w moje dni płodne uprawialiśmy petting. Jest to dość niekomfortowe do opisania, ale chcę, żebyście mieli wgląd na sytuację. Ja robiłam mu ręką, on w ogóle nie dotykał członka i w tym samym czasie dotykał mnie, ale bez wkładania palców do środka. Później on doszedł w chusteczkę, wytarł wszystko lewą ręką i poszedł umyć ręce. Później wrócił i rozwiązywał mi spodnie od dresów, a następnie zrobił tzw. „palcówkę” prawą ręką. I wszystko było okej, do czasu kiedy przyszedł czas na miesiączkę. Spóźniła mi się dwa dni, cykl trwał 30, zazwyczaj trwa 28, czasem mniej, ale rzadko kiedy więcej. Wiem, że wahania do 7 dni są normalne, ale zestresowało mnie to trochę. Miesiączka, którą dostałam była dziwna, bardzo skąpa. Krew w ogóle nie wypływała na podpaskę, nie było nic na tej podpasce, tylko podczas korzystania z WC widziałam krew na papierze i wtedy jakby mięśnie mi się rozluźniały i czułam jak ta krew spływa. Ale na podpasce nic. Trwała 5 dni jak zwykle, ale krwawienie było dziwne. Nie wiem, czy to było krwawienie czy plamienie w sumie, ale wydaje mi się, że była to normalna krew miesiączkowa, ale już sama nie wiem... Dodam jeszcze, że w dzień, kiedy ją dostałam, czułam się strasznie źle, było mi słabo i niedobrze, nigdy tak nie miałam. Przez ten „okres” (nie wiem co to było, naprawdę) zaczęłam się strasznie stresować, rozmawiałam o tym z chłopakiem i uspokajał mnie, że na pewno nie miał nic na palcach, bo umył ręce, ale naczytałam się tylu artykułów, że już nie wiem w co wierzyć... 😞 Zaczęłam widzieć u siebie wszystkie objawy, byłam tak spanikowana, że nie mogłam spać, a jak już usnęłam to się budziłam w środku nocy z okropnymi nudnościami. Chłopak namówił mnie do zrobienia testu, żebym się uspokoiła i po tym jak skończyło mi się to krwawienie, kupiłam dwa testy ciążowe tyle, że nie robiłam ich z porannego moczu, bo w instrukcji było napisane, że jeśli robimy test po terminie miesiączki, to pora dnia jest nieważna, a ja no miałam jakieś krwawienie/okres. Zrobiłam jeden test i wyszedł negatywny, później powtórzyłam jeszcze raz i też jedna kreska. Wszystkie te „objawy” ustały, bo się trochę uspokoiłam, jednak nadal mam z tyłu głowy dziwne myśli. Następną miesiączkę mam dostać około 26 kwietnia i czekam z niecierpliwością, ale chciałabym poznać waszą opinię. Tylko proszę nie naskakujcie na mnie. Na pewno są tu osoby, które znają się na tym bardziej niż ja. Z góry dziękuję za pomoc ❤️
×
×
  • Dodaj nową pozycję...