Skocz do zawartości
Forum

Magda1985

Użytkownik
  • Postów

    52
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magda1985

  1. Jestem po wizycie i diabetologa. Moje 96 na czczo jest takim se wynikiem ( pogranicze cukrzycy) ale cukier po godzinie i po 2 jest niepokojacy bo niski- za szybko sobie organizm z tym poradzil. Wiec jestem wyposażona w glukometr. Przez 2 tyg. 4x dziennie bede mierzyc i zapisywac. Po 2 tygodniach mamy wiedziec co w trawie piszczy....czy zostajemy do porodu(15 sierpień umówiona cc) przy diecie ? Czy włączamy insulinę
  2. Może te 96 to jakies pogranicze cukrzycy...nie wiem dowiem się w poniedziałek. Ale wolę dmuchać na zimne. Jestem juz umówioma z ginekologiem-diabetologiem. Przez telefon wiem ze zakaz słodyczy+ fast foodów. Do poniedzialku tylko tyle. Podczas wizyty dostanę glukometr i dalsze wskazówki. Już analizowałam z netu dietę i wykluczyłam biale pieczywo i wprowadzilam 5 posiłkow zamiast 3 które jadłam ( z tym że 2 sniadanie to np serek wiejski a podwieczorek jabłko) i mam zamiar sie tego trzymac. Zostały mi prawie już tylko 3 miesiące do porodu (15 sierpień) a juz 17kg na plusie to nawet sie cieszę ze mam jakies zakazy i nakazy. Przynajmniej nie będzie że tam lodzik tu fryteczki 😁
  3. Dianusia ale ile miałaś na czczo? Bo to chyba jest kluczowe.
  4. Juz napisałam do mojej gin bo nie chciałam sie sugerować internetami. 96 to za duzo na czczo. Jestem umówiona na poniedziałek z ginekologiem-doabetologiem. Mam wstępnie cukrzycę ciążową. Wiem juz że dostanę glukometr i musze zmienic diete. Tyle tylko wiem przez telefon. W poniedzialek bede wiedziec więcej...
  5. Dziewczyny a jak wasze wyniki glukozy? Jestem przed wizyta u lekarza a moze wy juz wszystko wiecie. Otóz na czczo mam 96, po godzinie -104 a po 2h- 84. Tym 96 soe martwie bo wszedzie na internetach piszą ze do 92 powinno byc....
  6. Siedzę juz na krzywej glukozowej. Myslalam ze bedzie gorzej. Jakies takie zle wspomnienia mam z poprzednich ciaz a to do picia wcale nie takie potworne było. Henio od razu kopie jak szalony ale w sumie kto nie lubi słodkiego😁 Nasunął mi się taki wątek. Jak dziewczyny u was z pierwszeństwem. Puszczaja was w sklepach? Autobusach? Przychodniach? Wiem ze teraz malo sie udzielamy publicznie ale powiem wam że ja mam tak ze nienawidzę się prosić nawet jesli np w aptece jest oznaczenie ze cieżarówki maja pierwszenstwo ja zawsze stoje w kolejce. Mam z tym straszny problem. Dzis poprosilam jak czekalam na otwarcie przychodni ludzi stojacych czy moge isc pierwsza do laboratorium ale tak sie przy tym upociłam z nerwów ze masakra.
  7. Mnie z dwójka dzieci sprawdziły sie tommy tippee i bedę z trzecim też stosowac tę firmę bo bardzo mi podpasowala, maluchom też🙂. A smoczki LOVI bo tommiego nie chciały
  8. Dochodzi się po cc dłużej do siebie. W końcu to jest operacja, rozscinaja Ci powłoki brzuszne...pokarm nie ma nic do rzeczy. To znaczy ogolnie w szpitalu po cc bardzo duzo kobiet ( w tym ja- jestem po 2cc przed trzecia cc) pokarmi nie ma. Jednak po powrocie do domu pokarma przychodzi. Wiec sie nie martw. Mozesz pokarmu tez nie miec ale to nje z winy cc. Jakie sa plusy umowionej cc? Mozesz sie przygotowaci i idziesz na " gotowe". Nie denerwuj sie i nie martw oraz nie czytaj internetow😉 ta operacja bedzie trwala ok 30 min i bedzie wszyssstko dobrze
  9. cukierek85 to będziemy podobnie się denerwować. Bo ja krzywą robię 6go maja a wizytę mam 11go:):) A jak od 23tc można przytyć 0.5kg na tydzień a ja już do tej pory przytyłam 15kg to chyba póki co mi lód i waga odpuszczą co?;);)
  10. Tak tak ja pamietam ze baby dream ma fajny skład. Dużo lepszy niz niejedna ceniona marka i 2x tanszy. Ja tez przy 1 dziecku myslalam ze tylko pampersy " pampers" trzeba używac a potem jak pupa cała odparzona była to na ratunek przyszła dada i mega bylam zadowolona. Teraz nawet sie nie bede zastanawiac....kupilam tylko do szpitala pampersy "pampers" sensitive 1, tak na wszelki wypadek jakby cos nie tak bylo, pupa jakas nadwrażliwa itp. A potem Dada i tyle🙂 tak samo z chusteczkami mokrymi. Wiadomo ze tego idzie na hektary. I znalazlam takie Linteo( do kupienia w kerfurze). Pamietam ze kosztuja lekko ponad 3 zl wiec super a bija na glowe wszelkie markowe ( dla mnie)
  11. a w ogóle jeszcze jestem ciekawa tematu niani, elektronicznej oczywiście:) Z poprzednią dwójką miałam świetną ale już skończyła swój żywot. A ponieważ rynek jest tak przesycony że na pewno warto posłuchać się czyiś opinii i doświadczeń
  12. Moja kolejna wizyta 11.05. Ale po drodzę mam krzywą cukrową zrobić i krew i mocz....Więc zobaczymy co tam w trawie piszczy:) Ja się też czuję dobrze (już) i oprócz brzucha jeszcze nadwaga mi przypomina, że nie jestem sobą:) A wiecie co ja myślę z tymi zakupami drogimi co do których mam wątpliwości? np kokon i szumiś? Jak się zdecyduję to kupie używane. Nie dość , że zawsze co najmniej 50% taniej to tak naprawdę w przypadku dzieci używane raczej mało 🙂 a co za tym idzie w świetnym stanie:) A jakie kosmetyki macie w planie kupić maluchom? Ja po poprzednich córkach chciałam znowu iść w mustele ( bo baardzo mi się sprawdziła) , gdzie np Nivea nigdy mi nie podchodziła zapachowo. Ale teraz w ramach wspierania polskich marek odkryłam dwie. Jedna to Hagi a druga to Alphanova. Póki co kupiłam krem pod pieluszkę, krem do ciałka i do mycia z Hagi. Zobaczymy ja w praktyce...
  13. Ja tez nad szumisiem mysle. Ale nie wiem , nie mialam poprzednio i boje sie ze to taki bardziej gadżet...
  14. Ja też sie skłaniam ku temu kokonowi, bo mysle sobie że skoro maluch bedzie lubil miec ciasno to moze mu być tam dobrze. Włoże do łóżeczka i poprostu bedzie miał łóżeczko w łóżeczku takie😁
  15. Kurde, Ja raz na próbę kupiłam taką chustę, ale Maja miała już ze 3 miesiące. Nie umiałam tego w ogóle zastosować, cała się upociłam:) Chciałam tą chustę , żeby coś ugotować albo odkurzyć a tak naprawdę jak ją już sobie zawinęłam w tą chustę to tylko ją widziałam z przodu a nie np garnek na blacie:) Ale może źle wiązałam? może za późno zaczęłam i ani ona ani ja nie wiedziałyśmy sensu tego używania. Jestem ciekawa tej chusty to wiem że bardzo dużo dziewczyn stosuje tp. To będzie moje 3 cie dziecko więc na pewno takie odciążenie by się przydało:)
  16. udało się. Walka z suwaczkiem zakończona sukcesem:)
  17. słuchajcie. Jak tak przeglądam te smoczki butelki pajacyki itp to natknęłam się na tzw kokon. Nie wiem czy kojarzycie, ja osobiście nigdy tego nie używałam. Wkładacie to do łóżeczka lub tam gdzie będzie miał bobas drzemki i podobno jest mu tam dobrze, bo w miarę ciasno. Ogólnie nie lubię rozwiązań na chwilę, że kupie coś na miesiąc a potem martw się jak to sprzedać lub oddać. Ale ten kokon jest zawiązywany więc po jego rozwiązaniu może tworzyć osłonkę do łóżeczka a potem pomagać podczas nauki siadania itp. Poważnie zastanawiam się czy nie spróbować tego cuda. Znacie? polecanie?
  18. hey dziewczyny, wróciłam z połówkowego. Zadusić się idzie w tej maseczce na co dzień teraz....masakra. Oprócz mierzenia temperatury maseczki i rękawiczek oraz tego że wszystko teraz załatwia się bez kolejki to żadnych zmian nie ma, bynajmniej w Gdańsku. Trochę smutno że tak sama szłam, i że na dworze sami zamaskowani ludzie, taki matrix trochę dla nieprzyzwyczajonych. Ale przeżyłam. Doktor mi tak wymiętoliła brzuch że masakra, ale koniec końców Henryk współpracował i okazał się grzecznym i zdrowym chłopcem, pupą do dołu sobie siedzi i ma się dobrze:) No i jaki dzień dziś piękny kiedy można na trochę się wyrwać z domu:) Chciałam w nagrodę kupić sobie pączka , ale 1) była godzina dla seniorów 2) za 2 tygodnie krzywa cukrzycowa mnie czeka, o z grozo!!
  19. @krucha to może zrób z tych zakupów wspólne oglądanie. Albo zrób wstęp, że np. hmmm.....Ty masz takie piękne łóżeczko a gdzie będzie spał twój brat? musimy poszukać mu jakiegoś fajnego łożka . Albo że masz super bluzę....to może brat musi mieć tak samą fajną jak Twoja:)
  20. ja czytam aktualnie fajną książę, nazywa się " Rodzeństwo, jak wspierać relacje swoich dzieci"- myśle że może pomóc zrozumieć troche sytuacje naszych maluchów w kontekście czekania na rodzeństwo itp. Ja mam aż dwie córy do ogarnięcia. Dwie różne jak noc i dzień. 8-mio latka to urodzony jedynak, egocentryk i introwertyk. Nie wywala uczuć na wierzch, raczej sprawia wrażenie stonowanej ułożonej i chłodnej. I też nad swój wiek dorosłej. Druga 5-cio latka to dziecko -uczucie. Często się przytula, uwielbia pieszczoty, umie i lubi rozmawiać i uczuciach i mimo że jest diabłem wcielonym i wie wszystko najlepiej to nikt nie umie się na nią gniewać bo jest takim "słodziakiem". Do tego drobna blondyneczka w kontraście do postawnej szatynki - starszej siostry. Ta młodsza często rozmawia z brzuszkiem, głaszcze go i czeka na brata. Starsza jest zdystansowana i czeka na bieg wydarzeń. Żadna nie pokazuje póki co zazdrości ale czas pokaże....do 15go sierpnia już niedługo:)
  21. Ja jestem 3 lata po rozwodzie z ktorego wyszlam z dwoma córkami. Teraz znalazlam milosc swojego życia który również jest z odzysku i również ma z niego dziecko. Postanowilismy ze chcemy miec dziecko wspólnie, przejsc przez te wszystkie etapy razem. Mój mąż jest baardzo tolerancyjny dla moich wahań nastroju, ogarnia cały świat wokół mnie żebym nie musiała robić niewiele więcej niż oddychać😁 szczególnie teraz kiedy jestesmy w izolacji to on ogarnia zakupy ( ktorych nienawidzi), lekcje online i pracuje. Ogólnie w przeciwieństwie do poprzedniego partnera to naprawdę nie wiedziałam że można się tak kimś opiekować🙂
  22. ja się na początku ciąży (do 14tc) czułam jak kupa. To była masakra. Wszystko mi śmierdziało, każdego dnia miałam mdłości jak stąd do kosmosu. Ciągle jadłam bo tylko w trakcie jedzenia nie było mi niedobrze. I ciągle musiała pić, wszędzie ze sobą miałam litrową butelkę wody bo mnie w kółko suszyło...Teraz już jest dobrze, ale to 22tc a ja ja 15kg na plusie. Po godzinie chodzenia czy stania kręgosłup już daje mi się ostro we znaki....Więc teraz oprócz nadwagi i bolącego kręgosłupa w każdej pozycji oprócz siedzącej jest ok. Chociaż na przykład z takich dziwactw ciążowych mam mega żywe sny. Każdej nocy coś mi się śni, i każdej to wszystko jest mega realne. 🙂
  23. hey dziewczyny, ja już we wtorek idę oglądać Henia i sprawdzić co u niego słychać (połówkowe). Martwię się bo mojej przyjaciółce wyszło połówkowe nie za ciekawe i dużo stresu się najadła zanim okazało się że jednak to fałszywy alarm. Ale co tam. Powoli przypominam sobie co potrzebuję dla bobasa i okupuje sklepy online. Jadą do mnie pieluchy tetrowe, smoczki , butelki i pieluchy na początek:) Pokoik już czeka, te pierwsze ubranka- pajacyki też. Wózek do odbioru w czerwcu. A w maju zacznę kompletować wyprawkę dla siebie...:) Wiem, że to jeszcze dużo czasu ( 29.08 . jest termin ale 15.08 planowana cc) ale zakupy taką frajdę mi sprawiają i uspokajają , że nie mogę się oprzeć. Jutro mój mąż wyjeżdża i będę przez 16 dni sama z dwójką dzieci i jednym w brzuchu...Do tego zanim wróci mamy jeszcze remont kuchni...Niech moc będzie ze mną 🙂
  24. łóżeczko kupiłam online. Zwykłe białe z materacem i przesyłką wyszło chyba ok 280zł więc całkiem dobra cena 🙂
  25. Ja mieszkam w mieszkaniu w Gdańsku. Mam 2 balkony i dosc spory metraz wiec w najgorszym razie mozna od siebie " uciec"...to sie tak wydaje ze byscie nie daly rady bez domu podworka czy dzialki. Mnie tez sie wydaje ze ludzie nie dadza rady w np 40to metrowym mieszkanku a na pewno daja:-) Wszystko damy rade! Byle bylo dobrze. Ja czasem wychodze, ze śmkeciami i do paczkomatu:-) U mnie w sobote 21tc. Czuje codziennie ruchy. Nie jakies tam konkretne ale symboliczne bardziej. Ale wiem ze Henio sie dobrze bawi:-) to mnie meeega uspokaja. Kupilam juz łozeczko i czekam na naklejki na ścianę. Czasem biote herbate, siadam w jego pokoji i sobie wyobrazam jak to bedzie w sierpniu....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...