Magda1985
Użytkownik-
Postów
52 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia Magda1985
0
Reputacja
-
Jesteśmy z Heniem juz po. 3950g, 49cm. 10/10💪💪 Ja ogolnie od przeciwbólowego do przeciwbólowego tu funkcjonuje. Moze jutro stad wyjdziemy i zaczniemy normalne życie poza szpitalem... 3mam kciuki za Was dziewczyny!!
-
Cześć dziewczyny, My czekamy. Wczoraj pyknął nam 37 tc (36+0)...Więc został tydzień i czas stanie w miejscu. Będę czekać na telefon ze szpitala , że mam się zjawić na cc. Po 10tym więc równie dobrze będzie to 12 lub 13ty. Dlatego od przyszłego tygodnia będzie już wszystko postawione na czekanie:) Poza tym już mi mega ciężko. Dotychczas chodziłam do mamy w odwiedziny i w ramach "treningu", mam do niej kilometr. Teraz widzę, że już mi za ciężko iść taki dystans. We wtorek mam ostatnią wizytę u gina. Jestem ciekawa ile Heno waży. Liczę na 3 z przodu:)
-
hey dziewczyny. U mnie już ciężko....w sobotę zaczynamy 36tc. Źle mi sieę hodzi, źle mi się leży....ogólnie już mnie dobija ten stan. A planowane cc dopiero po 10.08...jeszcze 3 tygodnie trzeba przetrwać a to już jest męczarnia. Dopada mnie teraz codziennie zgaga i mdłości jak na początku ciąży. Jedyne co mi sprzyja to brak upałów na pomorzu:) Jak u was wygląda procedura cięcia planowego? U mnie najpierw robią test na covida potem na patologie kładą i 3ciego dnia robią cięcie więc ogólnie jak wszystko pójdzie dobrze jestem w szpitalu 5 dób
-
najważniejsze, że zdrowi jesteście! ja mam póki co 27go pierwsze ktg a 4.08 ostatnią wizytę u ginekologa. Potem zostaje już tylko czekanie na telefon z kliniki...mam nadzieję , że doczekam tego terminu mimo tego że już ciężko jak cholera.
-
Dzis pojechalam z moim skierowaniem umowic sie ma planowane cc. Po 2.5h w izbie przyjec moja wizyta u dr trwala ok 5 min i polegala na tym że po 10.08 a konkretniej między 10 a 15.08 zadzwonia do mnie i powiedza " prosze dzis przyjechac ".....masakra. spodziewalam sie wiekszej liczby konkretow jednak
-
Moja p. Dr przeszła przemianę, nawrócenie. A może poprostu wie że od jutra będzie na wakacjach w ciepłym kraju dzięki między innymi mnie więc dla odmiany postanowiła być miła. Oczywiście padło na dzień dobry pytanie jak się czuję od 1 do 10 , jak na tak wielki brzuchaaale jakoś to przełknęłam. W ogole to od razu zrobiła mi test na paciorkowca, i wypisała skierowanie na cc. Jutro jadę się umawiać. Mają mi ustalić termin na po 10.08- o ile dotrzymamy się w 2paku do tego czasu to już można ciąć. Mam się stawić na patologie. 1 dnia robią testy na covida, 2 dnia ustalaja grupe krwi, szykują ją w razie powikłań, transfuzji i też wszelkie sprzęty potrzebne na operacje wysokiego ryzyka (3 cięcie z już z góry uważana jest za taką operacje z wysokim zagrożeniem pęknięcia macicy itp). 3ciego dnia tną. Razem spędzę tam 5 dni- jak pójdzie wszystko ok. Pytania do poloznej o pokoje na uck. Są 2 i 1 osobowe, z tym że 1 osobowe są takie dla ważnych i ciężkich przypadków chyba że jest wolny akurat to można spróbować takowy załatwić( zapomniałam na śmierć zapytać o cenę). No i po porodzie trafia się na salę pooperacyjną chyba ze jest ful obciążenie to dupa i od razu na sale ( tak przynajmniej jest w Gdańsku) Tata bedzie kangurował jak beda mnie szyc- chyba że pokoje będą zajete...ogolnie nie nastawiać się takowy luksus Można wziąć kocyk zamiast becika i swoje sztućce- żeby nie generować plastiku.... No i tyle. Dziś jadę się umawiać na wielki finał więc się mega stresuje czy się wszystko uda.... 27go jeszcze mam iść na ktg w związku z wakacjami mojej pani dr- oczywiscie prywanie do jej zapewne zaprzyjaźnionego ginekologa Aaaaa, Henio w 34tc ma 2.500kg , przepływy w normie,odwrócił się tyłem do kamery więc nie dał sobie zrobić foci. Pani doktor udało się tylko uchwycić przepiękne zdjęcie cohones - z dedykacją dla taty
-
U mnie wybił dziś 34tc. Ale wszystko gotowe, prócz dziecka bo jeszcze jednak niech sobie tam rośnie:) W poniedziałek idę na wizytę i mam zamiar przycisnąć moją dr żeby powiedziała co i jak robimy kiedy nadejdzie czas.... W Gdańsku są porody rodzinne wznowione. A jeśli chodzi o cc. To mąż czeka pod salą, potem kanguruje, i potem spada do domu i przyjeżdża z nosidełkiem, Weź na wyjście jeszcze czapezkę i sweterek i lekki kocyk, na wszelki wypadek. Jakoś lato nie rozpieszcza więc niewiadomo jak będzie....
-
Ja zaczęłam dziś 33tc....niech to już jakoś minie:) Dzięki diecie cukrzycowej Waga zatrzymała mi się na ponad 2 miesiące, ale znów ruszyła w góre....dziś 2kg na plusie ( a mam już 20kg nadwagi)...Chociaż teraz to rozumiem bo jednak maluch też rośnie no i co za tym idzie brzuch rośnie...ALe i tak mi przykro , że ważę przy 162cm wzrostu 87kg...Na stole pewnie bedzie 90kg. Masakra, szczególnie kiedy wiesz, że nie tykasz słodkiego, fastfooda i białego pieczywa...No ale dobra, byle to już się skończyło i będę mogła odzyskać swoje ciało:) Ula36 dawaj znać co u Ciebie! A dlaczego jesteś w szpitalu? Coś z maluszkiem?
-
Ula, w którym tc jesteś? Tak zrobie podczas wizyty, spróbuje ją przycisnąć jakos bo na prawdę się deneruje...
-
Paulka87- normalnie masz ginekologa marzenie😍😍 jak ja bym chciała coś takiego usłyszec! Bajka! 13go przycisnę moją , dosyć tych nerwow
-
Ula 36 Ja to się boję. Wybrałam ginekolog która pracuje w szpitalu w którym chcę rodzić. Chodzę do niej prywatnie. Płacę ponad 300zł za wizytę i zastanawiam się , bo ani razu nie było zasugerowania, że ona mi "pomoże" w ramach problemów z dostaniem się. A wiem, że są straszne problemy bo szpital jest po remoncie i warunki w nim są świetne...poza tym jak próbuję wypytać o termin to tylko słyszę "jeszcze tyyyyyleee czasu i tyyyyle się może zmienić". I już zaczynam się lekko cykać. Jak zasugerowałam czy mogę liczyć na 38tc to mi powiedziała , że jeśli będzie wszytko ok to i do 39tc mam czekać. Ja wiem i rozumiem, że wiele rzeczy może się stać, ale co to za problem powiedzieć " jeśli będzie ok zapraszam Panią 22.08 do szpitala" albo 15.08 albo cokolwiek. Po prostu chciałabym coś wiedzieć...a po każdej wizycie... wiem tylko kiedy mam termin kolejnej wizyty:) Teraz mam 13.07. i zamierzam ją przycisnąć.
-
Jak nie dzieje sie nic z mamą to po cc leży się 2 doby. Ja tak leżałam 5 i 8 lat temu. Spytalam o to polozna w poniedziałek i powiedziała ze nadal tak jest. Przynajmniej w Gdańsku
-
Paulka87 Mega Ci gratuluje i zazdroszczę już 36tc. Ja też mam 13go wizytę ( będę wtedy w 34tc:))...Powiedz mi bo też będę się umawiać na cc, czy Ty będziesz się umawiać do swojego ginekologa? Czy on po prostu da Ci skierowanie do szpitala i radź sobie sama. Pytam bo mam zamiar właśnie 13go spytać o to moją ginekolog jak ona to widzi. Bo jednak płacę jej taką kasę , że miło by było jakby to ona się mną już zaopiekowała do końca...Oczywiście jakby się coś stało i trzeba byłoby jechać na cito do szpitala to nie jej broszka ( chociaż mogłaby zagwarantować, że mnie w szpitalu przyjmą)
-
Który u Ciebie tc?
-
Źródło Krwawienia nieznane. Szyjka dluga zamknięta, łożysko wysoko. Więc albo przemęczenie lub " przetrenowanie" plus upały. Ja też byłam taka że sie niczego nie bałam- niezwyciężona byłam. Bo wypadki i choroby to nie o mnie. I myślałam że wszystko mogę. Ale jednak stan po 2 cc to też jednak ta 3cia ciąża nie powonna być zbyt lekkomyślna...ogolnie juz nie krwawie ale nie moge juz tak długo i daleko chodzić. A koszul biorę dwie😁 w razie jakbym jedną zadajdała