Skocz do zawartości
Forum

Gochaaa

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Gochaaa

  1. Aga dzięki za informacje. Ja czekam do czwartku i zobaczymy co powie moje lekarka. Może zleci jakieś badania przed kolejnymi staraniami. Już nie wyobrażam sobie przeżywać tego drugi raz. Karola gratuluję! Oby ładnie wszystko wzrastało. Zerknij proszę w link poniżej. Kalkulator beta HCG. Wpisujesz wartości i ładnie kreśli się wykres i pokazuje czy jest w normie. Poza tym jest kilka ciekawych faktów na temat beta HCG w którejś zakładce. Jak nie przeszkadza Wam angielski to polecam 🙂 https://www.babymed.com/tools/hcg-calculator
  2. Agi jakie badania robiłaś po poronieniu? Ja sama jestem ciekawa czy lekarz zleci mi jakieś badania. Ile czasu minęło u Ciebie od poronienia do następnej ciąży? Cykl wrócił normalnie czy coś się zmieniło? Drop, Hopefull dzięki. Nie będę się poddawać. Czekam na kolejną szans i walczę dalej 😉
  3. Cześć dziewczyny, Chciałam do Was dołączyć. W skrócie opiszę swoją historię. Jestem świeżo po poronieniu. Zarodek zatrzymał się w 7tc i serce przestało bić. Nie było plamienia, wystąpił ból podbrzusza i pachwin, który według lekarki w szpitalu był normalny bo macica się powiększa. Nic na to nie wskazywało a jednak się stało. O ta ciążę walczyłam około pół roku. Zmagam się z długimi cyklami około 65 dni i brałam CLO. Zanim udało się dobrać odpowiednią dawkę leku i cykl wyglądał wzorowo ( ten w którym zaszłam w ciążę) to brałam wcześniej dwie dawki CLO i nie było pęcherzyków dominujących. Szczęście w nieszczęściu, że udało się wywołać poronienie farmakologicznie bez ingerencji narzędzi więc pewnie szybciej będę mogła działać dalej. Myślę, że jedynym lekarstwem na tą pustkę w sercu będzie kolejna ciąża. Za kilka dni idę na wizytę do lekarza, który prowadził ciążę dowiedzieć się kiedy można zacząć kolejny cykl starań z CLO po poronieniu. Mam tylko nadzieję, że dalej będę tak dobrze reagować na ten lek jak w tym ostatnim szczęśliwym cyklu. Gratulacje dla dziewczyn, którym się udało i trzymam kciuki żeby wszystko było u Was w porządku. Reszta dziewczyn niech nie traci nadziei. My kobiety musimy być twarde i walczyć dalej 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...