Skocz do zawartości
Forum

ptyskoweciacho

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ptyskoweciacho

  1. Witam kobietki. Ja też jestem mamą dziecka debiutującego w przedszkolu. Jula 3 latka skończy w listopadzie. Od maja, od kiedy dowiedzieliśmy się, że została przyjęta miała opowiadane jak fajnie jest w przedszkolu, o tym co tam się robi, że są fajne zabawki i dużo dzieci. Mimo to pierwszy tydzień był ciężki. Rano zaraz po wstaniu płacz, że ona nigdzie nie idzie, że ma przyjść do niej babcia Ania, że będzie grzeczna i nie będ zie dokuczać młodszej siostrze Zuzi. Dobrze, że przedszkole mamy po drugiej stronie ulicy, to nie musiała się za długo drzeć na ulicy. Gdy ją odbierałam była już uśmiechnięta i zadowolona. Chociaż nie chciała nic mówić. Zapytałam panią, jak się zachowuje po moim odejściu i czy długo płacze. Powiedziała, że nie chce żeby do niej podchodzić i czas spędza głównie przy oknie gadając do swojej przytulanki. Potem się rozkręca. Ładnie się bawi, spokojnie leżakuje i zjada to co jej podadzą. W drugim tygodniu wyjścia były ez płączu, toszkę łezki poleciały przy rozstaniu, ale wychodziła uśmiechnięta i już zaczęła opowiadać co się dzieje. Ale od środy nie poszła już do przedszkola przez katar i kaszel. Wrrr. Mam nadzieję, że do poniedziałku jej przejdzie. Czemu te przedszkolaki muszą tak chorować. Czy podajecie coś swoim maluchom na uodpornienie? I czy potrzebna jest na to recepta od pediatry. Pozdrawiam, Aga
  2. Szukam mam, którym maluszki urodziły się w kwietniu 2008 r. Ja urodziłam Zuzię 24 kwietnia przez cesarskie cięcie /względy medyczne - zbyt krótki okres po 1 cc i zbyt cienki szew po nim - 1 cesarka ze względu na rozejście spojenia łonowego./
×
×
  • Dodaj nową pozycję...