Hahaha no fakt wstawialam, już nie będę : )
Dziewczęta drogie.
4/9 mam wizytę, i na niej to całe usg genetyczne, Pani Doktor zmierzy przepływy, kość udowa, zobaczy czy nosek jest, i cała resztę.
Ale...Ale z racji wieku od pierwszej lekarki dostałam ja skierowanie do poradni prenatalnej. Uprzedziła mnie Pani wtedy, że to statystyka, jak usg będzie ok, to wyniki z krwi mogą mi jedynie popsuć statystykę cała, bo raz wiek, a dwa mam progesteron od samiutkiego początku. A to jakiś tam wpływ ma na pappa.
I tak czasem leżę i rozmyslam.
Skoro szczegółowe mam mieć już na tej wizycie. I będzie ok (innej opcji nie biorę pod uwagę) to czy wogole iść na tą krew i stresować się dodatkowo. Znam się na tyle, że będzie mi ten wynik siedział w głowie jednak cała ciążę.
A jakby (odpukac, tfu tfu) to i obecna Pani Doktor ma super sprzęt, jest na liście tych lekarzy co mogą prenatalne robić. No kurczę, wyjdzie i tak na którejś wizycie jak będzie problem...:/
Chciałabym się nadal cieszyć to ciaza A nie rozmyslac, że jakiś wynik, statystyka jest taka a nie inna.
A skierowanie mam tylko ze względu na wiek. Bo się należy . Innych wskazan nie ma (po przeprowadzonym wywiadzie).
Za dużo wolnego czasu mam. Ewidentnie za dużo...na to rozmyślania całe