Cześć dziewczyny! :) Po cichu was czytam od pierwszej strony, jednak dopiero teraz postanowiłam sie odezwać. OM miałam 14.06., 16.07. zrobiłam testy ciążowe na których były bardzo dwie wyraźne kreski. Kolejnego dnia byłam już u ginekologa, wtedy był 4t5d, i lekarz powiedział że widoczny jest pęcherzyk. Dzisiaj mam 5t5d. I tutaj chciałabym się zapytać, czy może któraś z Was ma podobne dolegliwości. Ciągle boli mnie podbrzusze i plecy w odcinku lędźwiowym, co bardzo mnie martwi. Poza tym mam ból piersi i mdłości, nie wymiotuję. Jest to moja pierwsza ciąża. Zastanawiam się na kiedy powinnam umówić się do ginekologa, tak żeby było już można usłyszeć bicie serca.
Spokojnych ciąży dla Was i gratulacje! :)