Skocz do zawartości
Forum

Orbit

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Orbit

  1. Do mnie właśnie zawitała @, ale.. termin kolejnej przypada dzień przed urodzinami mojego narzeczonego także liczę, że uda mi się zrobić mu prezent ;)
  2. Agula89, a jakieś wyjście prywatne nie wchodzi w grę? Czasami warto po prostu wyjść wcześniej, nawet po to by mieć swobodę nie ukrywania emocji i jeśli masz ochotę płakać to swobodnie się wypłakać. Do mnie wczoraj równie wszystko wróciło, że zawsze od dziecka marzyłam o swojej rodzinie i nigdy nie sądziłam, że będę miała problem z utrzymaniem ciąży czy nawem z zajściem.. Stałam pod prysznicem i ryczałam, ale czasami tak po prostu trzeba i już
  3. Agula89, zrób sobie dzisiaj wolne, odpocznij, zrelaksuj się, i staraj się zająć czymś co sprawia Ci przyjemność. Mocno wierzę, że wszystko będzie dobrze! Trzymam kciuki
  4. Iguana, strasznie mi przykro, przesyłam uściski i mimo wszystko trzymam mocno kciuki! Agula89, doskonale Cię rozumiem, strach będzie nam towarzyszył zawsze :c Dużo odpoczywaj i odeśpij może w dzień tą zarwaną nockę :)
  5. Ja również łączę się z wami w niewyspaniu bo wstalam o 4:30 do pracy na 6, ale pociesza mnie fakt, że o 14 koniec : ) Kasie trzymam mocno kciuki, żeby @ nie przyszła! Ja mam termin na za 2 dni, ale już dzisiaj lekko plamie więc również humor gorszy. Brzuch lekko ciągnie więc zobaczymy co dalej, ale nie powiem Agula89 robisz mi nadzieję, że jednak wszystko może się zdarzyć póki faktycznie @ się nie zjawi :) Miłego dnia kobietki!
  6. Łał! Dziewczyny ogromne gratulacje <3 Trzymam kciuki żeby wszystko szło bezproblemo i po waszej myśli!
  7. magdalena3, haha doborze napisane, co najmniej 48h
  8. Dziewczyny ja nie wytrzymała i zrobiłam dzisiaj test, do @ 6 dni ale strasznie miałam nadzieję, że będzie widoczny chociaż cień tym bardziej, że dokucza mi okropny ból piersi ale niestety solidna jedna krecha. Czemu te dni mijają tak wolno? :p Pomimo pracy i ciągłych zajęć w ciągu dnia jakoś na myślenie o tym, że miś coś jest nie tak ciągle nie daje mi spokoju. Tym bardziej, że w moim otoczeniu ostatnio posypały się "wpadki" u dziewczyn, które otwarcie mówią że dzieci nie planowały no ale.. Stało się. Skąd ta niesprawiedliwość? To strasznie frustrujące :c
  9. Ja mam @ na 31, ale również mocno mnie kusi by sprawdzić już wcześniej. Tym bardziej, że mam okropne huśtawki nastrojów i jakoś wyjątkowo mocno nie mogę się na niczym skoncentrować. Polecacie jakieś konkretne testy?
  10. Scandi, okropnie mi przykro, dużo siły! Ja mam złe przeżycia ze szpitalem przy poronieniu, byłam bardzo źle traktowana (przez młody wiek, pielęgniarki pozwalały sobie na straszne komentarze, że pewnie i tak wpadka i problem z głowy...) ale mimo to nie zdecydowałabym się na poronienie w domu. Ja zgłosiłam się do szpitala jak zaczęły mi się skurcze, nie wyraziła zgody na zabieg. Poronilam kolejnego dnia po podaniu tabletek na wywołanie. Mimo wszystko jednak byłam pod okiem lekarzy (czy im się to podobało czy nie) ale ja czułam się "spokojniej" i bezpieczniej. Tak bardzo mi przykro, tyle mocno!
  11. Magdalena3, dziękuję bardzo :) Mam bardzo regularne cykle co 26 dni, @ przychodzi jak w zegarku (sledze z aplikacja flo, któraś z was korzysta?) Dzisiaj pierwszy raz użyłam testu owulacyjnego, wyszła bardzo bardzo slaba kreska, wedlug aplikacji owu przypada mi na jutro, więc jeszcze potwierdzę testem. Kasie Trzymam kciuki za satysfakcjonującą wizytę! DoMaRy Na pewno jesteś w dobryk rękach i wszystko pójdzie zgodnie z planem, jak najmniej stresu Ci życzę! ;)
  12. Cześć wszystkim! :) Odkryłam to forum dzisiaj i z chęcią do was dołączę. Może w skrócie o mnie - Mam 23 lata, w ubiegłym roku w 2 cyklu starań zaszłam w ciążę, ale niestety w 8tygodniu i 4 dniu na usg dowiedziałam się o poronieniu samoistnym. Poroniłam 2 dni później, nie chciałam zabiegu, więc dostałam tabletkę i kilka godzin później było po wszystkim ;c Dostaliśmy zielone światło po pierwszej @ ale niestety 6 miesięcy i cisza... (chyba za bardzo chcieliśmy? Za bardzo się stresowałam) więc w grudniu odpuściliśmy. Teraz razem z narzeczonym uznaliśmy, że chcemy zacząć starać się znowu (w przerwie od starań w styczniu po 6 latach zaręczyliśmy się i planujemy ślub w październiku tego roku) uznaliśmy, że chcemy zacząć jeszcze przed ślubem. Trochę się rozpisałam, ale będzie mi miło przeżywać te chwile (mam nadzieje radosne dla nas wszystkich) razem z wami! Do kolejnej @ jeszcze trochę czasu, wiec na razie działamy ;p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...