Hej kochane moje.
Nie było mnie długo, fakt... Ale już nadrabiam.
Sylwia przykro mi że maleństwo miało operację 😭 Wiem jak się czujesz, też przeżyłam strasznie operację synka... Też mamy teraz problem z zaparciami ale dajemy radę. Rozumiem też twój stan. U mnie wcale nie lepiej tylko z innych powodów ale samopoczucie klęski i porażki podobne... Umówiłam się do fryzjera, zrobiłam paznokcie, makijaż permanentny brwi i rzęsy i jest mi dużo lepiej - dobrze dziewczyny mówią, zrób coś dla siebie, od razu staniesz na nogi, a jeśli to nie pomoże to nie wstydź się pójść do psychiatry czy psychologa, też chodziłam 4mce i to nie ujma. Ja poczułam się dużo lepiej, nie jak wykończona stara dętka...
A szczepienia mamy dziś, ortopedę jutro. Boje się tego