
Asienka29
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Asienka29
-
Czesc dziewczyny. Na poczatku Magda i Natuska trzymam mocno za was kciuki mam nadzieje ze wkrotce przytulicie swoje malenstwa. Magda wiem ze boli ale musisz jeszcze troszke wytrzymac. Potem jak zobaczysz swoja dzidzie to zapomnisz o caltm swiecie. A my dziewczyny na razie roznie. Mlody nie robil kupki 5 dni strasznie sie prezyl i plakal pomimo ze apetyt mial i nic innego mu nie dolegalo. Postanowilismy mu dac czopek glicerolowy i pomogl, chociaz wiem ze to bylo tylko jednorazowe bo nie mozna ich czesto stosowac. Ja pokarmu nadal mam malo...powiem wamze sie zadtanawiam czy to ma sens skoro z jednej tury odciagania mam 20ml a mlody je juz 55...co do Kamilka wazy juz 2950 wiecszybko go przybywa :) ogolnie macierzynstwo jest cudowne ale i przerazajace jednoczesnie w ogole musze wam sie pochwalic hehe, przed ciaza wazylam 69,5kg a teraz 61,5 :) takze czuje sie swietnie i zgrabnie :) przesylam Wam zdjecie mojego brzdaca.
-
A i pepowina odpadla wczoraj, sliczny ma pepuszek. Emilka mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadku :*
-
KasiaAsia mi lekarz tlumaczyl ze maluch ma jesc zaleznie od wagi. Kazdy kg dzidziusia to 150ml dziennie 2kg =300ml, 3kg=450ml). Moj Kamilek ma 2880 i je 400ml, co daje 8x50ml. Ja sciagam pokarm laktatorem i mieszam go z modyfikowanym bo nie mam na tyle swojego. Maly dzis jest spokojny, kupki nadal nie ma. Dostalismy zalecenie ze szpitala zeby dac mu espumisan i probiotyk bo maly ma wzdecia. Zobaczymy co to da
-
Sunflower wielkie gratulacje!!! Super ze poszlo szybko i sprawnie i jestescie zdrowi! A u nas dziewczyny koszmar...Kamil od wczoraj rana nie zrobil kupki, ciagle placze a raczej sie wydziera jakbysmy go obdzierali ze skory. Nic nie pomaga, kladziemy go do lozeczka i po 2 min placz...bylismy w szpitalu niby wszystko dobrze, ale nie jestem przekonana. Strasznie mu sie ulewa i sie gniecie...ja juz nie mam sily i pomyslu co robic :(
-
Hej dziewczyny. Dzieki wam za rady, zaczne w takim razie stosowac kompresy. Masc mam od poloznych na takie rany, ale jesli karmilam co 2,5-3h to nie bylo szans na zaleczenie. Swoja droga w oslonkach karmie od samego poczatku i jest niestety kiepsko. Wczoraj chyba udalo nam sie znalezc przyczyne, mlody strasznie chcial smoczka i dlatego chyba gryzl mi piersi, w nocy byl nakarmiony a mimo to plakal i nie chcial spac. Polozna zrobila eksperyment i dala mu smoczek no i 2min dziecka nie ma. Do tego musze przyznac ze bardzo mi pomogla jedna polozna, powiedziala ze zabierze malego a ja mam sie wyspac i piersi maja mi odpoczac. Lacznie zabrala go na 6-7h. Niestety dzisiaj jest inna nie bardzo sympatyczna wiec star sie jak najmniej zawracac jej glowe :P
-
No i tak o to moje karmienie dotarlo do konca, przynajmniej na chwile. Moje brodawki juz nie daja rady, cale krwawia bo mlody je traktuje jak smoczka :(
-
Czesc dziewczyny. Natuska no to niezle sie meczysz biedactwo. Mam nadzieje ze szybko bedzie wiadomo cos wiecej i z maluszkiem i Toba bedzie wszystko w porzadku. Basia w moim przypadku sytuacja jest troche bardziej skomplikowana, glownie tez dlatego nie wyszlam dzis ze szpitala. Mlody schudl juz 200g i okazuje sie ze jest niedozywiony :( co 3h go budze, waze, karmie piersia, waze i zazwyczaj waga przed i po jest identyczna. Zreszta ja nie czuje zeby on cokolwiek jadl, bardziej bawi sie piersia. W zwiazku z tym teraz jesli jest taka sytuacja to odciagam pokarm laktatorem, ale dopiero dzis pierwszy raz mialam przynajmniej wymagane 30ml pokarmu. Maly dostal dzis dwa razy mleko zmodyfikowane i od razu waga poszla do gory. Teraz lekarka powiedziala "dobra robota" i bez wazenia moglam dac odciagniete mleko w porze jedzenia bo bylo go wystarczajaco. Stwierdzila tez ze jesli maluszek bedzie tak szybko przybieral na wadze to jutro juz na pewno wyjde. Nie mowiac juz o tym, ze lekarka slyszala jakies delikatne szmery nad serduszkiem, ale podobno slychac je u 60% zdrowych noworodkow. No i maly jest zoltawy i bylo podejrzenie zoltaczki, na szczescie zostala wykluczona. Strasznie bylam dzisiaj zalamana jak sie dowiedzialam ze nie wracam do domu i ze z malym jednak nie jest do konca super :(
-
O jejku jest pierwszy sukces! Po ciaglym spadaniu wagi Kamilka (bylo -120g) dzis w koncu maly sobie pojadl z piersi :) i teraz jest -100 :). Ale ruszylo do przodu, juz nawet laktatora uzywalam, bo trzeba go bylo dokarmic. No ale moze teraz wystarczy piers :) kamien z serca. Jak dobrze pojdzie to dzis wychodzimy do domku :) Natuska daj znac jak urodzisz czekamy na dobre informacje :)
-
Natuska pewnie juz ostatnia faza albo zaraz przed ja mialam dojladnie tak samo :) i tez krwawilam, tylko ze ja mialam caly czas sprawdzana szyjke a wczesniej ciagle badania i to dlatego krew sie pojawila. Nie ma sie czym stresowac. Wszystko jest na dobrej drodze. Ps ja skurcze 100-110 mialam jak dzialalo znieczulenie, fajna faze wtedy mialam normalnie czulam sie jakbym nie byla w trakcie porodu
-
Emilka Kamilek tez co jakis czas sie prezy i na ulamek sekundy robi sie czerwony moze po prostu mu sie uklada jedzonko. Ale polozne i pediatra twierdza ze wszystko jest w porzadku i nie ma sie czym martwic. Tylko ze on codziennie jakas kupke robi to mniejsza to wieksza. No ale moze rzeczywiscie przy karmieniu piersia tak jest. Pozyjemy zobaczymy.
-
Hej dziewczyny! Madziak na poczatku gratuluje wygranej!! Taka dobra wrozba przed porodem :) Natuska ja tez nie mialam skurczy, tzn nie czulam no i saczyly sie wody ale bylo ich i tak w normie. Mi musieli wywolywac i przebijac pecherz plodowy, bo mialam paciorkowca i nie mogl sie dostac do malego. Podali mi lacznie 3 dawki antybiotyku. Na poczatku bole menstruacyjne, stopniowo co raz wieksze a potem czujesz jak ci brzuch sciska na dole. I tak przez pierwsze 8h okolo, ale do zniesienia niezbyt bolesne. Mimo wszystko podejrzewam ze u Ciebie to moze byc kwestia kilkunastu, kilkudziesieciu godzin jak sie zacznie. Trzymam kciuki za Ciebie. Basia powiem Ci ze z tym karmieniem naprawde nie jest latwo...ja juz mam cale poranione brodawki, teraz jeszcze mlody ciagle spi i nie moge go dobudzic na karmienie. Do tego ze szpitala wyjde w najlepszym wypadku dopiero jutro. Tutaj jeszcze tatusiowie nie moga wchodzic do sali, moga patrzec tylko przez szyby na dzieciatko. Ja moge jedynie do niego wychodzic. Chcialabym juz byc w domu, z mezem i naszym skarbem.
-
Dziekuje dziewczyny za slowa otuchy. Na razie chyba problem delikatnie rozwiazany, po prostu trzeba go owijac mocno kocykiem zeby czul sie troszke jak w brzuszku. W koncu poszedl sam spac bez pomocy poloznej. Co do pokarmu to zobaczymy co bedzie. Jesli chodzi o pampersy to ja mam ok. 80szt 0 i ok. 100 rozm.1. Na pewno 1 trzeba bedzie dokupic. Basiu sliczne to Twoje malenstwo :*
-
Dziewczyny Kamil wlasnie zasnal...jest ciezko...nauczylam sie go karmic ale ja wcale nie jestem pewna czy mam pokarm bo maly ciagle placze i nie moze spac...moze jest glodny... nie wiem a polozne nie mowia po ang wiec gowno mi tlumacza :(
-
Przesylam zdjecie z moim slodziakiem :) jak sie obudzilam to mi go przyniesli i od razu u mnie zasnal :) teraz czekam az go umyja i przebiora w moje ciuszki i maja go przyniesc lada moment :)
-
Hej dziewczyny :) o godz. 5:43 urodzil sie Kamil Edward :) mierzy 53cm i wazy 2830g. Ma 9-10pkt. Jest przecudowny i do tej pory chce mi sie plakac ze wzruszenia. Na razie go zabrali bo porod od pierwszego skurczu trwal 15h i mam spac. mialam dwie dawki oksy bo nie pomagala i nie bylo rozwarcia. No coz...bol w ostatniej fazie nie do zniesienia myslalam ze umre, ale za to srodkowa mialam na lajcie bo dzialalo znieczulenie. Jak tylko mi go z powrotem przyniosa to wysle wam zdjecie :) slodziak :) a i jestem pocieta i pozszywana niemilosiernie.....dramat!
-
Madzia na razie skurcze sa dla mnie takie jakbym miala mega przerabany okres. Praktycznie niczym sie nie roznia od bolu miesiaczkowego. Powiem Wam ze najgorsze jest badanie :( strasznie boli za kazdym razem :( i do tego przebili mi pecherz plodowy zeby przyspieszyc akcje porodowa, moze podadza tez oksytocyne... masakra
-
Dziewczyny maly update: polozna okreslila porod jako wczesne stadium wiec wyslalam meza do domu zeby odpoczal :) skurcze mam co ok.5-6min i musze przyznac ze konkretnie bola, ale da sie wytrzymac. Znieczulenie podadza mi jak skurcze beda co ok.3-4min. Takze na razie czekamy :)
-
Jednak mnie nie wypuscili bo przed ostatnim badaniem zaczely sie znowu saczyc wody takze juz jestem przyjeta na oddzial i czekam, ale na razie skurcze wychodza tylko delikatne na ktg, a ja nic nie czuje poza czasem twardniejacym brzuchem :) ogolnie jest zabawnie
-
Queen a propo szpitala to juz niedlugo chca mnie wypuscic kolo 14 jak nie zaczna sie wody saczyc. Wg nich to jeszcze prawdopodobnie nie pora. Wyslali mnie na spacer, zrobili usg i ktg no i cisza
-
Dziewczyny u nas wszystko ok. Na razie nie czuje skurczow, ale czasem mnie kluje jak chodze. Ktg wyszlo ok, na usg 3215g i wody plodowe na granicy ale nie wiem co to dokladnie znaczy. W kazdym razie lekarka nie jest przekonana czy dzis urodze. Basia gratulacje! Witamy kolejna dzidzie :) Kaska zdjecia z sesji przepiekne :) ja nadal czekam na moje :)
-
Na razie sobie na luziku siedze w domku, maz nie poszedl do pracy i siedzi ze mna. Wzielam prysznic i umylam w koncu wlosy bo nie zdazylam polozyc farby troche jakby mam delikatne skurcze, bole brzucha ale nic szczegolnego. Torby juz w aucie. Takze za godzinke sie zbieramy do szpitala.
-
Na razie nic mnie nie boli, po prostu czuje ze co jakis czas cos ze mnie wyplywa hehe. Kolo 6 mnie to obudzilo, i wtedy w ciagu 1,5h dwa razy zabolal mnie brzuch jak na miesiaczke. Akurat dzisiaj mialam wizyte u gina wiec tylko mnie zbadal i stwierdzil "no to malenka do szpitala czas sie szykowac" :) mam jeszcze posiedziec w domu i tak kolo 10.30-11 pojechac do szpitala.
-
Dziewczyny a u mnie niespodzianka ;) nad ranem zaczely mi odchodzic wody i za 2h mam sie stawic na porodowce hehe jednak mlody chyba chce juz byc z nami
-
KasiaAsia wielkie gratulacje! Mala jest przepiekna :) wazne ze wszystko jest w porzadku :) teraz odpoczywaj i dochodz do siebie :)
-
Czesc dziewczyny! Natalia slyszalam, ze jezeli ciaza przebiega prawidlowo to rzeczywiscie ktg jest tylko pod koniec ciazy, ale szczerze mowiac ja sie ciesze ze tutaj mam co tydzien od 36 tyg. Jutro ide juz na piate ktg, bo w 35 tyg bylam na izbie przyjec i tez mi robili zeby sprawdzic czy wszystko ok. Basia o jejku powodzenia jutro! Wszystkie trzymamy kciuki za Ciebie i maluszka! Oby wszystko poszlo sprawnie i bez komplikacji! Sunflower ale Ci dobrze! Moja farba do wlosow czeka w szafce i nie ma mi jej kto polozyc moze kolezanka przyjdzie w tym tygodniu na kawe to ja poprosze :) ale fajnie ze Ty juz wyszykowana Magda biedactwo :( strasznie Ci wspolczuje :( mam nadzieje ze Ci szybko przejda te dolegliwosci....mi niestety wrocila infekcja i znowu biore jakies cholerstwo dopochwowe... Dziewczyny ja bylam dzisiaj w szpitalu zeby zapytac o kilka rzeczy. Chyba Pani miala dosc mnie i mojej znajomej (ktora btw rodzi w podobnym czasie co ja). Chyba niezbyt komfortowo sie czula rozmawiajac po angielsku. Najwazniejsze ze wszystko wiem, ze moj maz moze byc przy porodzie no i ogolnie nie jestem juz taka zielona :) jutro mam wizyte u gina i kolejne ktg, zobaczymy jak wyjdzie. Mlodemu chyba niekoniecznie sie spieszy. Tydzien temu szyjke mialam 2,1cm i twarda, wiec lekarz stwierdzil ze moze dotrwam do finalnego terminu.