Karola91
Użytkownik-
Postów
3 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Mieścisko
Osiągnięcia Karola91
0
Reputacja
-
Tak się wcinam ale czasem was czytam a jestem ze styczniówek. Natuska ja po pierwszym porodzie miałam rozpuszczalne 2 szwy na zewnątrz i jeden w środku i moja położna po 10 dniach po porodzie wyciągała. Zajrzała że się zagoiło i uznała że będzie mnie wkurzać i kłuć. W życiu takiej ulgi nie czułam. Także poproś nie powinno być problemu chyba.
-
Kamilllla dramatu nie ma ale to już ponad norme zwłaszcza ostatnia wartość. Przede wszystkim nie spadł poziom cukru a to niedobrze. Od diagnozy jest lekarz ale raczej spodziewałabym się diety cukrzycowej.
-
Szusterka popatrz na allegro albo zerknij na dolce sonno. Ja poprzednio wlasnie z dolce kupowalam 2 i bylam zadowolona. Nie są bardzo drogie. U nas dzisiaj pogoda okropna cały czas leje, córa świruje bo nie może iść na podwórko. Ciężki dzień się zapowiada. Mały w brzuchu też dzisiaj nadaktywny cały brzuch mi faluje. Ładne macie te brzuszki. Ja w takim razie też wrzucam zdjęcie mojego.
-
Gabrysia1 na tych dwóch testach wyraźne sa te kreski skoro 3 też pozytywny to witamy w gronie mam. Mi w pierwszej ciąży 3dni przed spodziewaną @ wyszły 2 kreski więc to możliwe. Gratulacje Anella super że wszystko ok :) na obrócenie się główką w dół nasze dzieciaczki mają jeszcze czas, jeszcze trochę nas pokopią po pęcherzu :)
-
Gabrysia1 no pozytywne testy zazwyczaj oznaczają, że może się być w ciąży. Idź na beta hcg jak masz wątpliwości. W każdym labo zrobisz i nie trzeba być na czczo więc nawet za chwilę możesz iść. Wyniki są po kilku godzinach to jutro rano będziesz już wszystko wiedzieć. Aluap powodzenia bo zapalenie ucha to jakieś cholerstwo. Mój mąż kiedyś czasowo stracił słuch od jakiejś głupiej bakterii. Jemu się to wtedy przyplątało od zapalenia płuc. Może twój ból ucha też miał początkowo inne podłoże. Też uważam że lepiej na chwilę pójść do szpitala i porządnie to zaleczyć, bo komplikacje mogą być straszne i dla ciebie i dla maleństwa. Kasiamaj cudownie że dałaś znać co u ciebie. Bardzo się cieszę, że córeczka walczy, cały czas mam nadzieję, że wszytko będzie dobrze. Kuruj się :)
-
Takie są zalecenia że w łóżeczku nie powinno byc nic poza materacem bo to zwiększa szanse uduszenia. U nas z pewnością nie będzie ochraniacza bo w dostawce nie ma jak i po co. Ale płaska poduszka owszem i kołderka też jeśli będzie zimno tylko zawinięta pod materac zeby sie nie przesuwała, tak to rożek. Córka miała ochraniacz bo doczytałam o tych wytycznych późno ale czy by to coś zmieniło nie wiem. Ja się nie szczepię. Na krztusiec kiedyś byłam a na grypę nigdy się nie szczepiłam więc teraz też nie zamierzam. Ja jestem po kursie Montessorri, na studiach zrobiłam za kupę kasy, ogolne założenia fajne. Jeśli podobają ci sie to poczytaj na pewno nie zaszkodzi. Zacznij może od blogów w necie i zobacz czy to faktycznie twoja bajka. Swoją drogą te podstawowe zasady są takie proste że wielu rodziców je wprowadza i nawet nie wie.
-
Ja mam termin na 8 stycznia i tak jak porodu w święta się raczej nie obawiam to mam stresa że w sylwestra. Córkę rodziłam dokładnie tydzień przed terminem właśnie. Chociaż intuicja mi podpowiada że urodzę już w nowym roku to nigdy nie wiadomo. Szusterka na miniaturce wyglądało jakbyś miała ten ochraniacz w postaci takiego modnego ostatnio warkocza. A pościel z liskiem jest cudna, przepiękna.
-
Też czasem myślę o Adze i jak się trzyma ta jej szyjka. Cerrie z wyprawką to mamy teraz takie fajne czasy, że można ją zrobić w jedno popołudnie siadając przed komputerem. U ciebie są ważniejsze sprawy. Jeju u nas tak koszmarnie wieje, że aż strach. Liście i gałęzie latają. Nie lubię takiego silnego wiatru zawsze boję się, że coś się stanie.
-
Kasiabrzoza 56 to może być za malutki. Wydaje mi się, że 62 to taki uniwersalny. Chociaż wszystko zależy od tego jaki dzieciaczek będzie duży i jak wypada rozmiar. Ja generalnie mam straszny problem z ciuszkami dla takich maluchów bo to jednak kupowanie w ciemno. A ten co masz niby jest 62 to przyłóż do jakiegoś innego ubranka porównaj, może nie jest taki duży wcale.
-
Największy problem z wózkiem jest taki, że każdemu pasuje coś innego. Wydaje mi się, mimo wszystko, że kupowanie wózka jak się do niego nie przymierzyło to może być niewypał.Przychodzi taki wózek i się okazuje że jest za mały, za duży, za ciężki, za płytki. Sąsiadka rodziła w zeszłym roku i kupiła wózek przez internet i jeszcze przed porodem go sprzedała i kupiła inny, bo ona malutka drobniutka i mieszka na piętrze a wózek okazał się ciężkim klocem. Co do spacerów też planuję wychodzić powiedzmy po ok 2 tygodniach jak ja trochę dojdę do siebie. Chociaż na podwórko. Nie wyobrażam sobie że moja starsza wysiedzi w domu tyle czasu przede wszystkim. No chyba że będzie -10 albo -15 ale to chyba już nie nasze zimy.
-
My w pierwszej ciąży czailiśmy się na bebetto bodajże. Kuzynka miała i była zadowolona i był w naszym zasięgu cenowym. Ostatecznie kupiliśmy zupełnie inną, nie markową, używkę a mimo to byliśmy zadowoleni. Nawet nie pamiętam nazwy mojego wózka. Co do humorów mnie narazie oszczędzają, ale spojenie też czasem pobolewa. W odróżnieniu do Karrera mi po seksie jest lepiej nie wiem może jestem bardziej rozluźniona. Kasiabrzoza ja 68 też odradzam chyba ze giganta się spodziewasz. 68 to raczej koło 3 mcy dopiero z tego co pamiętam i szkoda nawet 15 zł. Jeśli chodzi o ilość to jeden też pewnie wystarczy tylko jeśli dziecko przesika pieluszkę albo uleje na spacerze to będziesz uwiązana w domu zanim nie wypierzesz i nie wyschnie. Jeśli zakładasz że dopiero w okolicy marca będzie używany nie kupuj mocno zimowego tylko raczej ocieplany bardziej przejściowy gdyby było zimno przykryjesz go dodatkowym kocykiem najwyżej. Hmm w kwestii porodu to ja chcę naturalnie rodzić. Koszmarnie boję się cesarki i tego wszystkiego co potem jeszcze bardziej. Sn zniosłam bardzo dobrze a po tygodniu śmigałam jak gdyby nigdy nic. Mam nadzieję że synuś nie zrobi numeru i ładnie się ustawi jak będzie trzeba, bo innych wskazań do cc nie mam.
-
Sówka30 ja też mam po córce, ale wciąż stoi w garażu w workach. Jeśli chodzi o za szybko to jeśli tylko masz miejsce gdzie ci nie będzie przeszkadzał to bez znaczenia, moim zdaniem, kiedy go kupisz, z okazji trzeba korzystać :)
-
O kurczę ale napisałyście. Do wózka uważam, że wystarczy wkład/materac który jest w każdej gondoli na to płaska podusia na tym kładziemy dziecko przykrywamy kocykiem albo kołderką albo w śpiworek wszystko na raz to nie wiem po co nikt nie wychodzi z dzieckiem jak jest trzaskający mróz, wybierz to co uważasz że ci najbardziej podpasuje. Jeśli chodzi o kombinezony to uważam że 2 to wystarczająco. Ja do wózka nie kupuję śpiworka akurat, tylko komplecik z minky mam upatrzony z kołderką. Odnośnie Zawitkowskiego to w ten weekend w Poznaniu jest jakieś spotkanie dla ciężarnych, w którym ma brać udział nawet chciałam się zapisać ale no nie pasuje mi termin. Jeny kawał chłopa ci się szykuje :)
-
Cerrie to w sumie dobre wiadomości. Kolejny tydzień do przodu. Skoro dzidzia rusza nóżką to z tym kręgosłupem może nie jest tak źle może taki zgięty bo ma mało miejsca. Coś ci lekarz na to powiedział? Kasia_maj te wyniki faktycznie dziwne jeszcze nie słyszałam żeby ktoś po glukozie miał mniej niż przed, ale przynajmniej nie masz cukrzycy. Daj znać co ci lekarz powie bo jestem ciekawa.
-
Julla a dlaczego nie chcesz iść? W kwietniu nasze maluszki już będą miały ok 4 mcy jak zostanie 2 godziny z tatą to chyba się nic nie stanie. Kasiabrzoza właśnie to ile za nie dałam jest najlepsze, za oba w sumie 40 zł :) Też się tak rzuciłam na nie jak je wystawiła to zaklepałam w godzinę. Normalnie kombinezony to 100-150 zł także jestem z siebie dumna, bo to ogromna oszczędność. Jeśli chodzi o mechanika ja bym wyszła, nie lubię jak się mnie nie traktuje poważnie. Podobno dosyć często mechanicy, lakiernicy traktują niepoważnie kobiety, wychodzą z założenia że się nie znamy, że można nas w wałka robić. Poszukaj kogoś innego najlepiej albo poślij męża, brata, tatę zobaczysz, że będzie inne traktowanie i inna cena.