Izula85

Eli91 dawno tu nie zaglądałam co u Was się dzieje?

Hej. Moja mała od pobytu w CZD nie je już na spiąco. Obecnie jesteśmy w trakcie 3 dniówki więc z jedzeniem jest kiepsko. Ogólnie to zaczęła nawet fajnie jeść. Rano i wieczorem mleko około 200ml do tego kaszka na drugie śniadanie, obiad i na podwieczorek deserek. U nas najprawdopodobniej było zaburzenie przesyłu głodu między brzuszkiem a mozgiem. Dzisiaj wstała wesoła i co patrzę a tam pierwszy ząbek się przebił

Trzeba być zarejestrowanym i wtedy można wysłać wiadomość prywatną

Nie ma alergii. Ja obiadki sama gotuję bo mała słoiczków nie chce tknąć. Narazie tylko same warzywa ale muszę zacząć dodawać mięsko.

No i nas też długo zajmuje karmienie łyżeczka. Kaszka jeszcze w miarę tak około 20 min ale obiadki i deserki to już gorzej w szczególności obiadki bo muszę wpychać na siłę bo nie chce buzi otwierać i wypluwa po części. Mi jeszcze w szpitalu kazały karmić zwykła łyżeczka od herbaty nie tymi co są dla dzieci bo są za głębokie.

Moja od początku stycznia pije Nan opti pro plus. U nas najgorzej z obiadami bo nie chce jeść. Zrobił się problem z kupkami a dokładniej z wypróżnianiem bo mała bardzo stęka a wody pić nie chce. Od pobytu w szpitalu mała nie pije mleka w nocy wieczorem wypije 180-200 i rano tak samo.

No to Twoja to jest malutka jeszcze. Moja poprostu musiała jeść na trzeźwo tzn. jak rano wstała to dostała jeść ile zjadła to zjadła i tak za każdym razem najlepiej po drzemce albo po jakimś czasie od wstania a na noc dostawała kroplówkę żeby się nie odwodnić. Musiała sobie wyrobić uczucie głodu. 120-140 to i tak duzo. Moja jak miała 3 miesiące to tylko wieczorem i w nocy piła góra 120 ml tak to to 70-100. Też ledwo wypijała te 100ml/kg tyle że moja w wieku 3 miesięcy ważyła 5300. Moja tydzień temu skończyła 6 miesięcy i waży 6300. Tylko że ona w szpitalu spadła na wadze 300. A jeszcze nie kazali mi budzić jej w nocy, przesypia całą od 20.00/20.30 do 6.00/6.30 czasami zdarza się że przed 6 wstanie.

U nas jest trochę lepiej. W szpitalu wyznaczyli nam godziny karmienia 7-10-13-16-19. Mała ma jeść tyle ile będzie chciała. Dwa razy dostaje mleko rano i wieczorem, kaszkę, obiadek i deserek. U nas najgorzej jest z obiadami bo nie chce jeść ale wtedy daje jej mleko. Deserki też nie wszystkie. Mleka pije więcej bo tak na porcje około 170-200. Kaszkę je ze 150 mleka. Deserek też zależy czasami pół czasami cały słoiczek ten mały. Obiadki parę łyżeczek a sama gotuję. Jak nie zje więcej obiadku to wypije mleko i to też różnie 100-160 ml zależy jaką głodna. W szpitalu nam spadła z wagi do 6 kg. Lekarze powiedzieli że jesteśmy i tak w dobrej sytuacji bo mała jest chętna do jedzenia.

Ja wybrałabym się z nim do lekarza, bo mi to nie wygląda na trądzik

My narazie uczymy się jeść łyżeczka więc wszystko przed nami. Mój starszy syn odrzucił butelkę w wieku 8 miesięcy i jadł tylko łyżeczką. Rano i wieczorem kaszkę, w południe deser, obiad i popołudniu coś jeszcze ale nie pamiętam. No to dużo waży jak na to jego nie jedzenie. Moja waży 6400 i mam się liczyć że spadkiem wagi.

Jesteśmy od poniedziałku. Dzisiaj przy neurologopedzie miała próby karmienia łyżeczka. Pani powiedziała jak ja karmić i nawet przy kaszce dobrze jej szło jutro ma być zupka i deserek. Powiedzieli też żeby szykować się na spadek wagi bo to tak może być.

My leżymy na oddziale gastrologii z zaburzeniem karmienia. Narazie prowadzą taka terapię jeżeli to nie poskutkuje to będą szukać innej przyczyny. Badania mieliśmy i wszystko w porządku. Czekamy jeszcze na USG przez ciemieniowe zlecone przez neurologa.

Ma ustalone godziny karmienie, ma jeść tyle ile będzie chciała nic na przymus. Jak nie będzie wogole chciała to czekać do następnego karmienia. Wczoraj np o zez całą dobę zjadła 360 ml mleka plus 30 wody. Na noc dostała kroplówkę żeby się nie odwodnić. W nocy nie karmić. A jak uśmiech przy butelce to przerwać karmienie

To super że u Was chociaż zupki i kaszki idą bo u mnie nie a mała też ma już 5,5 miesiąca. Jesteśmy teraz w szpitalu na zaburzeniu karmienia i jak narazie jesteśmy na przestawianiu żeby mała jadła na trzeźwo, wychodzi nam to jak narazie źle bo mała w ciągu doby zjada tylko 300 ml mleka. Podejmowane są też dalsze próby z łyżeczką ale zjada tylko 10-20 ml i koniec do tego próba podania mleka po łyżeczce ale nie chce już pic

Jak wstanie to spróbuję zrobić o ile mi się uda. Tylko tyle że wędzidełko miała sprawdzane i przez pediatrę i przez logopedę. Powiedzieli też że język prawidłowo układa. Robiłam jej masaże ale nic to ni nie dało nawet miała odruch wymiotny. Zaczynam od masażu twarzy kończąc na masażu języka i podniebienia. Myślałam że będzie lepiej jak zacznie jeść obiadki ale tego to wogole nie chce nawet buzi nie otworzy albo płacze jak próbuje je dać. Ale jak ja coś jem to oczami razem ze mną je. Zębów nie widac. A jakby to miałby być zęby to by to wszystko teraz się zaczęło a nie od prawie urodzenia