U mnie ból klujacy około godziny jakiś tydzień przed terminem małpy. Nic więcej. Dziś testowalam, dwa testy ,dwa pozytywne i czuje lekkie zmęczenie, zaczynają boleć piersi. Delikatnie się powiększył,ale wyraźnych zmian nie ma. To 5 tydzień 2 dzień. Parę razy mnie zemdlilo, ale jakby ssanie z głodu. Już przed terminem miesiączki ból brzucha jak w czasie małpy, trwa do dziś. 3 dni po terminie małpy miałam długi spacer i plamienie kawa z mlekiem. Polezalam i przeszło. Wtedy pomyślałam,że okres spóźnia się nie ze względu na hiperprolaktynemie, która lecze,ale z powodu fasolki. Szczęście nie do opisania. Oby dalej bez męczących objawów.