Kiska

agula40 Nie ma sprawy. Sorry za pomyłkę. Fajnie ,że już trochę lepiej.

Karola nie lactulosum tylko lactacyd przeciwgrzybiczy. Lactulosum to syrop na zaparcia. Sorry za pomyłkę.

Karola ja od zeszłego tygodnia miałam infekcje grzybicza. To dość normalne w ciąży. Dostałam globulki PIMAFUCIN, ale to na receptę . Kupiłam Lactulosum przeciwgrzybicze i bez recepty dostaniesz maść clotrimazolum. To też pomaga i łagodzi objawy. Wszystkie trzy produkty bezpieczne w ciąży.

MamaAniolkaOlka Współczuję konieczności pożegnania z największym szczęściem, na jakie czekamy całe 9 miesięcy. Znam Twój ból. Poród w 40 tygodniu. Całą ciążę przechodziłam książkowo, a synek zmarł kilka minut po porodzie. Pierwszy krzyk był jednocześnie ostatnim. Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo. Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek

Lenka Ty chyba żartujesz z tymi cenami? Masakra. Ja za wizytę z usg i cytologia place 130zl i mam telefon prywatny do lekarza i mogę dzwonić zawsze. Chorowitki wracajcie do zdrowia. Ja dziś na budowie trochę sprzątam. Nie mogę narzekać. Poza nudnosciami i zaparciami czuje się super. Lenka 2140 na ten tydzień ciąży to faktycznie piękna waga. Moja córka donoszona i wazyla 2800 ,a spadkową miała 2550 . Pewnie by ważył koło 4 kg gdybyś do końca donosila. Buziaki dla małego wojownika,bo pewnie lekko na początku nie było.

Viviana ile Ty masz lat?

Kama 86 To żadna tajemnica. Ciążę przechodziłam książkowo. Czułam się idealnie,wyglądałam poprostu ślicznie. Żadnych dolegliwości. Poród lekki. Wydawałoby się, że wszystko idzie jak w najpiękniejszej bajce. Do momentu kiedy synek się urodził. Okazało się, że nie da się go odessac. Odssysali, a mały poprostu nie mógł oddychać. To trwało kilka minut. Reanimowali go na moich oczach. Niestety nie udało się. W jednej sekundzie najpiękniejszy moment mojego życia stał się tym najgorszym. Słyszałam pierwszy i zarazem ostatni płacz mojego maleństwa. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną było niedotlenienie okoloporodowe. Syn miał podobno wody plodowe w przewodzie oddechowym i w momencie ,kiedy wziął pierwszy oddech duża ilość płynu dostala się do płuc. Nie można było tego zdiagnozować jeszcze kiedy był w brzuchu. Myślałam wtedy,że nigdy się nie podniose. Lekarze nie wypuścili mnie nawet na pogrzeb. Byłam w złym stanie. Dopiero ,kiedy urodziłam corke zaczęłam się uśmiechać. Nie ma dnia ,żebym za nim nie tesknila, ale nauczyłam się z tym żyć. Córka twierdzi,że Pan Bóg go zabrał,żeby ona miała swojego Anioła. Coś w tym chyba jest. Kiedy młoda miała 2 latka przeszła operację i leczenie guza głowy. Dziś jest w 100 procentach zdrową nastolatką. Zawsze mówimy,że to starszy brat nad nią czuwa tam na górze.

Angel wiem ,że żadne słowa Cię teraz Nie są w stanie pocieszyć. Trzymaj się mocno i nie poddawaj. Uda się. Wiem coś o tym,bo straciłam dziecko kilka minut po porodzie. Donoszonego, slicznego i dużego chłopca. Wtedy myślałam,że to koniec,ze życie nie ma dalej sensu. Odzyskalam sens kiedy 4 lata później trzymałam w ramionach swoją córeczkę. Wtedy życie na nowo nabrało znaczenia. Życzę Ci ,żebyś i Ty znalazła ukojenie najszybciej jak się da. Trzymaj się ciepło

Magda 8787 też mam insulinoopornosc i hiperprolaktynemie więc to nie przesadza niczego. Dziewczyny trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty i wyniki. Ja jutro zakładam kartę ciąży. Może być tak,że przychodnia nie ma swojego laboratorium. U mnie tak jest i materiał jest oddawany do laboratorium w Zgorzelcu i dopiero na 2 dzień są wyniki.

Ja też mam wizytę we wtorek. Granica Niemiec,Czech i Polski - Zgorzelec lat 35 . U mnie dziś też zachcianki i o dziwo już nie śledzie, a ciastko z kremem. Przed chwilą M jechał,bo mi się zachciało pomarańczy i mandarynek. Lody też wchodzą bez mdłości, ale tylko waniliowe

Witamy nowa mamusie. Jeśli test wyszedł pozytywny to się nie martw. Ciaza faktycznie może być młodsza. Powiększone endometrium to także objaw wczesnej ciąży. Możliwe ,że w 4 tygodniu nic na usg nie zobaczy ,bo kropeczka jest jeszcze w endometrium. Za tydzień może już być wyraźnie widoczny pecherzyk więc głowa do góry. Warto zrobić beta hcg i wiedzieć na 100 procent

Ten ostatni test jest chyba poprostu z efektem,bo nawet kontrolna kreska jest o wiele jaśniejsza niż w poprzednich. Myślę , że wina testu. Kup inny,z innej firmy i zobacz jeszcze raz. Mi nudności od wczoraj jakby odpuscily. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku.

Biska 03 Nie ma za co. Cieszę się, że doszła.

Ja pisałam już, że też mogę wysłać duphaston, bo mam. Angel wyślij adres bądź daj znać czy będziesz mogła odebrać z Nottingham, ale to dopiero za tydzień. Wiem,że to godzina drogi od Ciebie.

Ja byłam dziś na wynikach Mialam- morfologia, mocz,cukier na czczo,we,hiv,hcv, zotaczka, toxoplazmoza, rozyczka, przeciwciała anty rh, tsh, ft4 i coś tam jeszcze . Ogólnie 8 fiolek mi sciagneli. Jeśli chodzi o Bio Oil to faktycznie jest dobry,ale dość drogi. Polecam olejek działający na tej samej zasadzie i specjalny dla kobiet w ciąży. No i o połowę tańszy. Do brzucha i piersi. Sny- czytalam, że to objaw w pierwszym trymestrze. Sny są bardzo realistyczne. To podobno normalne i wywołane po części hormonami.

Dziewczyny ja też przez cały dzień mecze się z brakiem apetytu. Śniadanie jem na raty. Myślę,że to przez nudności,które mnie nie opuszczają od pobudki do samego wieczora. Wieczorem troszkę lepiej z apetytem. Wchodzą śledzie wiejskie i mandarynki

Masz zwolnienie 1- chory musi leżeć Czy masz 2- chory może chodzić. Jeśli masz 2 możesz normalnie wychodzić

Anusiak a co ma heparyna do poronien? To lek przeciwzakrzepowy na rozrzedzenie krwi. Jaki ma wpływ na ciążę? Ja nie mogłam dupka i luteiny,bo jestem po zylakach i zakrzepice,a nie chcemy pakować jeszcze clexanu jak nie potrzeby

Dziewczyny zupy i u mnie zdają egzamin. Najlepiej kwaśne ( kapuśniak, ogórkowa, szczawiowa) no i rosół oczywiście. Męczą mnie nudności wtedy pomagają śledzie. Viviana ja też mam mega ochotę na bigos. W pierwszej ciąży królowały krokiety z mięsem,w drugiej śledzie i chałwa, a teraz śledzie i wszystko ,co kwaśne. Na słodycze w ogóle nie mam ochoty

Jak młoda zeszła do rodziców to mama się poplakala. Najpierw się wystraszyła, bo młoda zeszła jeszcze zanosząc się płaczem,a jak się spytała co się stało to powiedziałam zobacz Martynki koszulkę więc mama się też poplakala. Wiedziała jak bardzo chciałam drugie. Tato się zakaszlal, bo zawsze tak reaguje jak się wzruszy. Moja młoda to jego księżniczka. Ja też nią zawsze byłam chociaż nas 6 w domu była. Do taty dotarło chyba wczoraj jak mu zdjęcie pokazałam. To mężczyzna więc zakochał się dopiero jak się urodzi

Viviana podobno jeśli lekarz nic nie mówi To można normalnie się przytulać. W wysokiej ciąży trzeba dobierać pozycję wygodną, bo brzuszek przeszkadza. Mnie nawet wczoraj po zwykłym usg pobolewal i to chyba normalne. Przed ciąża czasem też po odczowalam na drugi dzień brzuch. Ja nie mam teraz jak się ustosunkować, bo mój mąż od pierwszego pozytywnego testu nie chce się kochać i twierdzi,że nie ruszy mnie aż do 12 tygodnia ,żeby nie ryzykować. Jak to mowi- lepiej dmuchać na zimne .

Angel mam siostrzenice w Nottingham. W weekend będę jej wysyłać paczkę. Mam w domu duphaston i mogę jej go spakować jeśli byś miała jak go odebrać,bo to godzina drogi od Ciebie albo wyślij mi adres to Ci poczta wyśle, bo tam chyba Ci nie przepisza nic do 12 tygodnia. Wiem,bo ona w 2 ciąży specjalnie do Polski leciała, bo coś było nie tak,a tam jej nic nie robili i w Polsce od razu ja musieli czyścić.

Anusiak a próbowałaś mleko? Ja przed zajściem walczyłam z tą hiperprolaktynemia i hormony często powodowały nagle nudności wtedy mi pomagało zimne mleko. Angel w jakim Ty jesteś mieście? Anusiak masz żylaki czy zakrzepice ,że bierzesz zastrzyki z heparyny? Ja musiałam odstawić luteine i duphaston ze względu na zakrzepice przebyta kilka lat temu.

Poprawka do 5 linijki.... Popij nie pokój. Magia słownika telefonicznego

Anusiak wieczorem zaparz sobie imbir. Może być herbata z imbirem i miej koło łóżka. Miej koło łóżka coś lekkiego do zjedzenia. Rano zanim się podniesiesz zjedz i pokój tym imbirem u wstań dopiero po chwili. Podobno naprawdę pomaga. Moja przyjaciółka tak robiła jak u mnie spala . Ona też tylko się podniosła i był pawik. Mnie nudności też męczą, ale tylko raz wymiotowalam. Najgorzej w długiej trasie. W niedzielę wybraliśmy się z młodą i jej koleżanką do parku trampolin w Wrocławiu i w podróży mnie mocno mulilo. Ostatnio w ogole ciagle w biegu.Mało jem ostatnio choć wieczorem mąż jeździ po śledzie i jabłka. Biska masz rację,że najważniejsze, że wszystko jest w porządku.