Kinqa

Ktoś chce herbatki ? właśnie robię sobie i mojemu A. hie hie

Redberry cziki cziki

tralalala kurczę ... chyba zaraz wyłącze tego laptioka i pójdę do mojego A. go pozaczepiać

eeee tam, to już nie chcę wiedzieć :P odechciało mi się hehehhehehe

Marmi a mi możesz sprostować??

Redberry

No i zamiast zawału (po którym bym przeżyła) to umrę z ciekawości

zoska napisz nam ... wtedy to dopiero umrzemy z ciekawości , a to niedobrze jest... lepiej ten zawał przeżyć

Redberrykingusia1991Nieee... hmm na tyłku mi się zrobiły nawet ... i na nogach, ale z tyłu i tak wyżej na udach szczególnie ... no i troszkę na piersiach, ale te to słabo widać ... na szczęścieNo ja w tych miejscach juz dawno mam-na piersiach, pupie i udach z tyłu... jakoś tak się zrobiły i nie wiem czemu... :-/ stysiapysiaFakt nie są ...sama mam po poprzedniej ciąży na brzuszku ... ale czy to jest najważniejsze? grunt ze jesteśmy kochane przez naszych partnerów!!!! Tak, to racja! Nie jestem sama !!!!!!! jaka ulga...

No tak popieram ...

zoska no to jeszcze lepiej

stysiapysia no to racja.. ale będę musiała się wziąć za siebie po ciąży żeby zbędne kilogramy pozrzucać i tych rozstępów w miarę nie było...

zoska Pani MGR będzie no no... gratulejszyn

stysiapysia dzięki ale te rozstępy nie są piękne

Nieee... hmm na tyłku mi się zrobiły nawet ... i na nogach, ale z tyłu i tak wyżej na udach szczególnie ... no i troszkę na piersiach, ale te to słabo widać ... na szczęście

Redberry no z rozstępami jest różnie... ale ja już mam po prostu ehhhhh

Redberry to superrrrrr

masakra!! wrrrrrrrrrrrrr

Kurcze... blizna mi się robi w tym miejscu gdzie miałam kolczyka w pępku

I nie ma kto zaktualizować pierwszej stronki

jeśli chodzi o Italy to ją widziałam ostatnio na wątku "czekające na 2 kreseczki"

j.anna wiem , wiem, ale z tą NADMIERNĄ szczerością w niektórych postach mogłabyś się "pochamować" nie, że mam Ci coś za złe... a w życiu

Marque spoko ... nie obrażam się o takie rzeczy ... nikt nie jest doskonały...

zoska dzięki kochana chociaż Ty się nie "naśmiewasz" ze mnie ... czasem na prawdę można zapomnieć takich rzeczy... i nigdy matematyki nie lubiłam - omijałam ją "szerokim łukiem" ;)