Angelika 1245
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Personal Information
-
Płeć
Kobieta
-
Miasto
Słupsk
Osiągnięcia Angelika 1245
0
Reputacja
-
Aha,rozwiązałam problem mniejszej torby do wozka-w biedronce za 10zl torebka na rower Super praktyczna i tania,wygląda nienajgorzej moim zdaniem :) Wszystko co potrzebne się mieści i jest na zamek,odpinana na rzep
-
U nas to tak wygląda. Stojak zrobiony przez tatę,mata przez mamę. Daje jej po jednej zabawce. Potrafi poleżeć całkiem długo No coś dzisiaj wybiorę,kasa wspólna wiec nie ma szału
-
https://mataja.pl/2015/04/niemowle-wieczorowa-pora-czy-to-normalne-ze-moje-dziecko-az-tak-placze/ trochę mnie to uspokoiło. Tez mi się wydaje ze to nie kolka, zobaczymy.... Mea nie,sama już myślę co może jej być.Kupa normalnie, wysypka jest na brzuszku ale to chyba potowki....Ten cholerny upał mam wrażenie tak na nią działa, a niestety u nas nie zapowiada się na zmianę... Dobrze że mam wsparcie w mężu,sama bym chyba zwariowala. Dzisiaj urwie się wcześniej (robi nadgodziny) i pojedzie ze starszą do pediatry to podpyta o młodsza co jej może być. Nie chcemy jej brać do przychodni bo jeszcze coś zlapie
-
ola tez stawiam na upały ale odstawie mleko i zobaczymy co będzie... Jeszcze mąż pracuje do 18 i cały weekend do 14 i później cały tydzień do 15 :( Dola mam jakiegoś :(
-
Xyza myślisz? Tez się zastanawiałam nad tym ale kolki kojarzą mi się z nieprzespanymi nocami a u nas noce spokojne w miarę,bez płaczu...No i nie jest tak ze się w ogóle nie uspokaja,wczoraj kolo bloku z 30min leżała spokojnie...Dzisiaj spróbuję uniknąć upałów w ogóle,po południu zmienię pokój i pójdę do córki,tam jest chłodniej i postawie wiatrak, malutki pokój to szybko się ochlodzi. Wypiore firanki bo i tak będę myć okno to dodatkowo będzie chłodniej. I zobaczę czy też będzie marudna... Łapie się wszystkiego aby jakoś jej pomóc. Czytałam ze są dzieci bardzo wrażliwe na zmiany temperatur,może trafił mi się taki egzemplarz.... A może jak ona się tak denerwuje przy piersi to nalyka się powietrza i wszystko jej się nie odbija? Chociaż przy cycku nerwy ma też tylko popołudniami...w nocy czy rano normalnie. No juz sama nie wiem, dzisiaj spróbuję wykluczyć upały,odstawie tez nabiał chociaż wątpię że to to ale nie zaszkodzi....
-
Dziewczyny jestem załamana, chce mi się płakać i nie wiem co robić :( Lusia do południa do godz 15.00 jest w miarę ok,ma długą drzemkę,trochę polezy i poplacze ale normalnie, jak każde dziecko...A po 15 jest tragedia. Cały czas płacz,z mężem na zmianę ja nosimy, co chwila ją karmie i tak do godz 19-20 aż ja wykąpiemy. Później zasypia i śpi w miarę ładnie w nocy....Może to skok rozwojowy a może jej za duszno-od 15 robi się u nas gorąco,do 15 jest około 25°,później słońce świeci w okna i jest około 30 w takie upały... Dzisiaj wyszłam kolo bloku w cień gdzie jest chłodniej i była spokojniejsza,ssala pierś bez płaczu i histerii i polezala spokojnie w wozku..później poszliśmy na spacer, wybrałam trasę zacienioną i był już płacz ale może juz była zmęczona... Sama nie wiem,po prostu denerwuje mnie to że nie znam przyczyny.... :( Sąsiedzi mnie zsczepiają i mówią że słyszą jak ona płacze, że wspolczuja itp.... A ja powoli tracę pomysły co jej może być :( Zastanawiam się czy nie umówić się do pediatry aby ją objerzal ale dziwi mnie to ze zawzze w tych samych godzinach jest niespokojna... :( Z mężem denerwujemy się i sprzeczamy...obydwoje chcemy dobrze i nie wiemy co robić :(
-
No i zaparzylan świeży ten rumianek dzisiaj :)
-
MartusiaM jak nie toleruje to nie i nic nie zrobisz,pewnie ze nie ma co zmuszać :) . Luska tam wszystko będzie ssala :) Ale najchętniej cyca oczywiście :) Nie zmuszam jej też do smoczka,tak jak że starsza jest. Niby lubi ale jak nie ma też jest dobrze,tylko jak ja gdzieś wyjdę nawet na chwilę to latwiej mężówi ja uspokoić jak jej się zechce poleżeć i possac coś a nie ma mnie w pobliżu. Mój tak samo mówi! Ze gdyby miał cycki do karmienia to mogłabym jechać na wakacje sama jest kochany dużo mi pomaga ale chyba sobie nie zdaje sprawy ze to nie takie fajne siedzieć w domu z dwójką dzieci jeszczr w taki upał nie pozwalający wyjść z domu.Ale i tak mam szczęście bo zrobi wszystko przy małej oprócz paznokci oczywiście :) I przy starszej tez,córka kazała dzisiaj do niego zadzwonić i powiedzieć ze ona za nim tęskni i bardzo go kocha Nie będzie chyba śladu po oparzeniu jak do tej pory nic nie wyszło :) Ja dzisiaj robie naleśniki z farszem takim z mięsem itp. Pierwszy raz,zobaczymy co wyjdzie,oczywiście bez przepisu :) Czym myjecie pupy? Lusia ma odparzona trochę chyba przez te upały tez i zaparzylam rumianek,wlalam w butelkę po płynie do higieny intymnej i mocze sobie chusteczkę z rossmana babydream (takie wyciągane suche swoją drogą są super)i tym jej myje,później zostawiam do wietrzenia. Plus mąka ziemniaczana. Od wczoraj popołudnia w sumie tak robię i jest o wiele lepiej.
-
A ja sobie poparzylam rękę wrzątkiem,masakra... Ja to zawsze coś sobie musze zrobić :P od końca dłoni do łokcia mam poparzone,narazie nic nie ma,mam nadzieje ze nie wyjdzie ale minęło dopiero z 10min... Lusia śpi, posprzątam w końcu jako tako w mieszkaniu :) Teraz biorę się za obiad. Marja89 moja starsza tez słabo przybierala,na dodatek urodziła się malutka bo niecałe 2,5kg. Tez płakałam,aż w końcu sama sobie wytłumaczylam ze jak się nie uda to trudno, miliony dzieci jest karmione mm i żyją i są zdrowe a ja zrobilam wszystko co mogłam aby karmić piersią ale widocznie nie jest mi dane. I dałam sobie tydzień. Po poukładaniu sobie w głowie że to nie koniec świata uspokoilam się i było o wiele lepiej :) I Hanka przybrała 300g w tydzień i stwierdziłam że jednak damy rade :) Wiec przede wszystkim spokój :) Ola moje gwiazdy od 6 nie spaly,masakra... Ale chociaż dzisiaj Lusia tak ładnie się do nas uśmiechała,Hania bardzo szczęśliwa ze dzidzia się do niej cieszy :)
-
Marja89 mi teściowa tez wczoraj powiedziała żebym kupiła mm bo ona płacze przez moje mleko także ten.... Mea ja też wyluzowalam,wiem ze się najada a to najważniejsze jedyne co mnie martwi to te jej nerwy przy cycku,szarpie się jak opetana No i co dla mnie jest nie do przejścia to to że mam wiecznie mokre cycki stanik koszulkę i wszystko... Zmieniam te wkładki bardzo często,a i tak kurde tak mi wściekłe leci ze mokre mam wszystko.... Czekam aż mi się to chociaż trochę ureguluje bo teraz to chyba armię niemowlaków bym wykarmila. Martusia ja się zgadzam z Twoim mężem po części,w domu nie daje jej wody bo mogę karmić ale jak gdzieś jedziemy autem to mam trochę w butelce i dam jej się napić trochę,położna tez mówi żeby troszeczkę dawać w takie mega upały.Wiadomo że jak nie trzeba to lepiej cyc ale jak widzę ze taka zgrzana jest to dam jej bo sama też bym nie chciała siedzieć spragniona.
-
Marja89 ja bym się nie poddawala jeśli Ci zależy,początki się okropne z karmieniem nawet teraz jak juz mam drugie dziecko i drugie karmiłam dosyć dlugo... Idź do doradcy laktacyjnego,wyluzuj i jak przykladasz małego do piersi to staraj się być spokojna
-
Marja89 ja żałuję że nie poszłam do doradcy z pierwszą córka,tez wariowalam bo nie wiedziałam czy jest wszystko ok....A ona pokaże Ci wszystko, jak wygodnie karmić itp. I czym się przejmować a co jest normalne. Koło mnie jest poradnia laktacyjna darmowa i jutro zadzwonię i się umowie,może coś poradzi na ten płacz przy piersi....Nie dość ze młoda swiruje to starsza ma stan podgoraczkowy,ciekawe w co się rozwinie i na dodatek wyspala się u dziadków. Młodsza śpi a ta ogląda bajki bo nie może zasnac.
-
Marja89 Lusia ma od hormonów,taka wysypka tylko na twarzy i trochę na dekoldzie :) ja bym chciała gdzieś nad wodę...Nie chcemy też daleko od domu,tak do 250km maks
-
My też dopiero wieczorem, Lucja źle znosi upały,drze mi się w wózku jak poparzona.. W sumie jej się nie dziwię :) w domu mam 26° i przy zakrytych oknach jest przyjemnie. Marja89 a moja położna mówi ze potowki wyskakują na całym ciele,jak tylko na twarzy to co innego :) Co położna to inaczej gada :) Jedziecie gdzieś z dziećmi na urlopy? Mąż zabierze parę razy starsza na plażę bo mamy 10km do morza wiec skorzystamy,pojedziemy do Dinoparku,może do zoo a we wrześniu może na Mazury albo do Mielenka na parę dni jak będzie pogoda.
-
Byłam u położnej,Łusienka wczoraj skończyła miesiąc i przybrała kilogram. Wiec całkiem spoko :) Rozmawiałam z nią o wysypkach i mówi że jak potowki to na całym ciele dziecko ma,Lusia ma od hormonów na samej buzi,pozbywa się hormonów które przekazałam jej jeszcze w ciąży. Przez to ma też powiększone piersi :) Takie trochę odstające :) Samo minie,nic z tym nie robić. A jak się pojawi ciemieniucha to nasmarowac oliwka,poczekać parę minut i wyczesywac.U nas wróciły upały i maja być trochę czasu. Mi kilogram uciekł,zostało 7 do wagi sprzed ciąży ale mąż mówi ze tak wyglądam lepiej i mam już nie chudnąć :)