Skocz do zawartości
Forum

karola94

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Szczecin

Osiągnięcia karola94

0

Reputacja

  1. Dziękuję za życzenia razem ze Stasiem i mężem :) 10 minut przed ślubem jeszcze zdążyłam być narzeczoną Od razu mi się uśmiech pojawił jak zobaczyłam wasze posty, miło że pamiętałyście :) Cała impreza mnie strasznie zmęczyła i od dzisiaj zaczynam się coraz bardziej oszczędzać. Wystraszyłam się w nocy, bo pojawiło się ciemne plamienie, brzuch mnie trochę bolał i napinał się. Miałam już przed oczami straszne rzeczy. Do toalety wstawałam więcej razy niż przez całą ciążę. Jutro zadzwonię do mojego lekarza, ale już się uspokoiłam i myślę że te krwawienie musiało być przez zmęczenie i ucisk, Staś w końcu już nie jest taki mały a siedzi strasznie nisko, czuję go czasami aż pod kością łonową. Najważniejsze że ciągle się rusza i daje o sobie znać co chwilę. Jak czuję ruchy to jestem spokojna, chociaż moje dziecko nie zalicza się do specjalnie ruchliwych. Teraz zaczynam znowu żyć remontem, już nie mogę się doczekać aż wszystko będzie gotowe :) We wtorek mamy załatwiać ubezpieczenie i później niemiecki szpital, dostałam od mojego gin namiar na panią doktor z niemieckiego szpitala, miło :) Mam nadzieję, że u was spokojnie. Jeszcze kilka tygodni i będziemy z dnia na dzień czekać na porody! ale to szybko mija
  2. Ja do tej pory miałam co miesiąc, teraz za 2 tyg bo to ostatni moment na 3 usg. Jak przeniose się do niem. lekarza to może br już co 2 tyg jeździć. Ja ciągle jem słodkie a cukry miałam b. niskie i strasznie mnie nosiło po glukozie, miałam mnóstwo energii
  3. Ja wczoraj miałam badanie, wszystko jest ok, Staś duży, lekarz powiedział że za 2 tyg go dokładnie zmierzy i poda wagę a tak wygląda na dużego i rośnie tyle ile powinien. Miało być zdjecie 3d dla tatusia, ale akurat łobuz zasłonił się pępowiną i jeszcze nóżkę miał przy buzi i po 3 próbach nie wyszło nic... 29 stycznia będą ostatnie próby i ostatnia okazja na takie zdjęcie. Najważniejsze że jest zdrowy :) O dziwo przytyłam tylko niecałe 5kg od pierwszego ważenia w ciąży, ale mój lekarz powiedział że to dobrze bo jeszcze mam czas na tycie. Staś w tym tyg znowu kopie, ale są to już mniej intensywne ruchy niż 2 tyg temu. Dostałam też większą dawkę euthyroxu. Moja teściowa zakupiła ostatnio szafę i za 150 zł panowie wszystko jej dokładnie, ładnie złożyli. Teraz żyję ślubem, później byle do następnej wizyty i do remontu... Maluch będzie spać z nami w pokoju, jest duży więc wszystko się spokojnie zmieści :) Kącik dla Stanisława mam zaplanowany. Ogólnie ściany będziemy mieć jaśniutkie szare, panele ciemne, białe szerokie listwy i białe meble. Dodatki mają być też w takich kolorach +mięta, żółty i czarny. Za łóżeczkiem będą naklejki brzozy+żółte listki+miętowe zwierzątka (na allegro pełno tego). No i napka nad łóżeczkiem księżyc, za fotelem do karmienia będą świece na baterie (bardzo fajny gadżet!), wielka 2,5m szafa z lustrami (tak żeby nam się tam wszystko zmieściło). Łóżeczk o mam białe 140x70 i będzie idealnie pasował w kąciku który wybrałam :) Będę jeszcze szukać mięciutkiego dużego dywanu ale to później. Ekscytuję się strasznie tym remontem Z wyprawki tak naprawdę mam wiele i nie wiele. Ubrankami się nie martwię, mogę zamówic przed samym porodem i mama mi je przygotuje na powrót a trochę ciuszków już mam. Nie mam kosmetyków, art higienicznych, do karmienia, dla mnie do porodu też jeszcze nie mam wkładek i majtek itd.. jest tego trochę, ale mam to w koszyku i na raz w lutym albo na początku marca wszystko kupię. Wiem, że na ostatnią chwilę wszystko, ale inaczej nie damy rady. Jeszcze w międzyczasie wózek ;) Kilka rzeczy mam wypisanych do zakupy po porodzie jak za dużo pójdzie na remont, to takie rzeczy jak fotel do karmienia, dywanik, lustra do szafy (wkrótcemąż robi na wymiar) itd... Już nie mogę się doczekać aż wszystko ruszy z miejsca
  4. Staś się uspokaja jak chcę komuś pokazać jak się rusza ale już od dobrych kilku tyg jest postęp, bo daje poczuć ruchy swojemu tatusiowi :) mojej mamie i siostrze i bratu w sumie też dał zobaczyć i teściowa widziała i to bez szału tak jak czasami potrafi się wiercić aż cały brzuch skacze, ale nikt więcej nie widział ani nie czuł ;) a nagrywać dawno nie próbowałam bo mi się nie chce... :)
  5. ale o samym porodzie i bólu porodowym staram się wcale nie myśleć. Za bardzo mnie to przeraża, żebym miała się zastanawiać jak to będzie, zwłaszcza że każda kobieta inaczej to znosi i być może nie będzie to taki tragiczny ból. Moja koleżanka rodziła ze znieczuleniem i bardzo dobrze wspomina poród. Tylko powiedziała że muszę dopilnować żeby w odpowiednim czasie mi podali bo potrafią tak przedłużać, żeby zrobiło się duże rozwarcie i było za późno na znieczulenie, ale to na pewno w polsce, nie wiem czy w niemczech też by mnie tak chcieli urządzić, chyba lepiej jednak pilnować swojego. Słyszałam że proponowali dziewczynom prysznic na rozluźnienie a czas na znieczulenie wtedy uciekał i nie dostawały... Ukochany ma być przy mnie i wyszkolę go czego ma pilnować i na co zwrócić uwagę, kiedy ja nie bd mieć do tego głowy.
  6. Ja mam już 2 koszule do karmienia, a do porodu myślę żeby kupić taką jednorazową, cieniutką. Być może w szpitalu dają, muszę się tego dowiedzieć. Dzisiaj Staś zaczął znowu skakać po tygodniu spokoju i tak mnie od samego rana kopie w boki i po żebrach, musiał w nocy zmienić pozycję Dzisiaj mam duużo do zrobienia. Teraz idę się trochę poruszać, poćwiczę tak z godzinkę (póki jeszcze mogę ;) ), później lecę do fryzjera na balejaż, po fryzjerze do krawcowej skrócić suknię a na sam koniec jedziemy na wizytę. Dowiem się czy wszystko ok i w końcu zobaczę mojego Stasia! Stęskniłam się przez ten miesiąc Co do porodu, na poczku się zastanawiałam, ale wszystko przemawia za naturalnym no większość dziewczyn poleca jednak naturalnie rodzić, większość z nich zaraz po porodzie mogło już wszystko robić i nic je nie bolało, za to z cesarką różnie bywa a na pewno ta rana późnej boli i jeszcze goi się jakiś czas. Ja po porodzie chcę zacząć znowu treningi i to już nie mogę się doczekać interwałów bardzo za nimi tęsknię... dlatego jeśli nie będzie konieczności cc to wybieram naturalny poród :) Poboli i przejdzie a jak zobaczę mój skarb to zapomnę o bólu :)
  7. mi się też zachciało pierogów... akurat moja mama zrobiła dzisiaj ruskie. W ogóle od kilku dni jestem jakaś nienajedzona. Niby się nie przejadam, ale mam różne zachcianki i fazę na tosty z serem żółtym i fetą. Nie potrafię sobie odmówić Mojego przyszłego męża babcia zobaczyła dzisiaj mój tatuaż pierwszy raz, dziwne że nie widziała wcześniej bo nosiłam bluzki 3/4. Ale ona to jak zrobi czasem jakąś minę to aż żyć się odechciewa, dobrze że odpuściła sobie komentarze, byłoby mi przykro a nie potrafiłabym nic odpowiedzieć bo szanuję jego rodzinę. Nie lubię takich sytuacji, pierwszy raz w życiu się z tym spotkałam. Ja przy krzywej nie mogłam pić wody, powiedziały że tylko tyle żeby buzię przepukać. A jak tam wasze maluchy? ruszają się? Staś dzisiaj troszeczkę dał czadu, bywało lepiej i intensywniej ale i tak się uspokoiłam :)
  8. jadzkaa nie martw się na zaś! na pewno po 30 tyg na badaniu też będzie wszystko ok :) Ja się boję poniedziałkowego usg, czy wszystko będzie ok... ostatnie było takie na szybko :( musze poprosić lekarza żeby tatuś mógł uczestniczyć w usg teraz, bo już 2 mies Stasia nie widział a bardzo się cieszy z tych usg, na każde badania jeździ ze mną, druga sprawa że mamy 70km i nie puściłby mnie samej ani pociągiem ani autem.
  9. Witaj emimama ! :) Ja z nerwów w aptece zapomniałam kupić smakową glukozę i dopiero w środku nocy mi się przypomniało, więc poszłam, sprawdziłam i kupiłam niestaty niesmakową ale wzięłam ze sobą pół cytryny, pani mi wcisnęła do mikstury i nie smakowało źle! nie piłam smakowej, ale może nawet taka z cytryną świeżą jest smaczniejsza? :)
  10. ja nie wiem jak jest z tym planem porodu w niemczech, nie myślałam nad tym nawet... ale wiem, że chciałabym rodzić w wannie i ze znieczuleniem. Co do WATERWIPES też słyszałam że są świetne i mam je na liście. Myślę żeby kupić więcej bo są wtedy w bardzo dobrej cenie, chociaż w porównaniu z innymi chusteczkami bio, te są w naprawdę niskiej cenie nawet tej regularnej. Siostra ukochanego mówiła mi o jakichś chusteczkach z netto, że są dobre, tanie i nie uczulają a jej Franio był uczulony dosłownie na wszystko... ale jakoś mnie bardziej przekonują Waterwipes, zwłaszcza że to praktycznie sama woda i do końca opakowania zostają idealnie nawilżone! U mnie tak samo jak u Magdy. Chodzę prywatnie i za każdym razem mam usg, ale te prenatalne trwają ok 40 min i wszystko jest sprawdzane, każdy narząd po kolei itd. No i robi wtedy zdjęcie 3d. Ja już nie mogę się doczekać aż zobaczę dokładnie mojego Stasia :) Na pewno umówię się na to w poniedziałek, bo teraz tylko wizyta położnicza.
  11. Asia Paulina mój Staś też jakoś cicho siedzi od wczoraj, ale staram się nie panikować. Już mówiłam wcześniej, że zauważyłam takie dni ciszy i później jak się rozbryka to nie chce się uspokoić i kopie wszędzie :) Na szczęście w poniedziałek mam wizytę.
  12. mieszkam po polskiej stronie w strefie przygranicznej, ok 10-15 km mam do szpitala. Ze względu właśnie odległości i samego poziomu szpitala niemieckiego chciałabym tam rodzić, wszystkie koleżanki które miały tą przyjemność chwalą sobie poród w Niemczech. Do naszych polskich szpitali mam daleko i szczecińskie szpitale nie cieszą się zbyt dobrą opinią. A że jestem w strefie przygranicznej to w moim niemieckim mieście pracuje mnóstwo polskich lekarzy i polacy odbieraja porody :) Ślub biorę m.in. ze względów na ubezpieczenie i pieniądze z kinderkasse. Ukochany pracuje w niemczech, więc wszystko nam się należy a strefa przygraniczna do 50 km jest traktowana jakbyśmy mieszkali w Niemczech :)
  13. karolina współczuję tobie i mamie, trzymajcie się dzielnie, najważniejsze że skończyło się dobrze.
  14. Dziękujemy ze Stasiem za podrowienia od Magdalenki :) :* Ja moje przyjęcie po ślubie i tak raczej spędzę na krześle bo to tylko cywilny, to będzie taki bardziej uroczysty obiad ale restauracja bardzo mi się podoba i menu też ;) Będzie skromnie, ale ja tak chciałam. Obrączki też bardzo skromne, ja będe mieć najcieńszą możliwą (bo mam duże ręce i inne nie wyglądały) z czerwonego złota, pół matowe i pół błyszczące, ukochany będzie mieć po prostu szerszą. Jubilera mamy super, sam robi wszystko na zamówienie, tak jak chcemy i jeszcze w cenie zwęży mi moją po porodzie, doda wtedy cyrkonie jak będę chciała i zrobi grawer przed kościelnym. Moja teściowa to dostała jakiejś ślubnej gorączki i chciałaby wszystko. Chyba nie wierzy że weźmiemy kościelny, ale ja mam bardzo ambitne plany na ślub w naszej pięknej katedrze :) Kościelny według planu za rok, Staś może zgodzi się podać nam obrączki <3 <br /> Ja dowiem się w poniedziałek ile przytyłam, ale jakoś nie czuję dodatkowych kg. Z resztą 3 trymestr to czas największego wzrostu wagi :) Czytałam że ok 10-12kg to pozostałości po ciąży i zrzuca się je w miarę szybko a dopiero reszta to tkanka tłuszczowa. Ja mieszczę się teraz nawet w spodnie sprzed ciąży! brzuszek poszedł mi w górę, to mogę się dopiąć nisko, ale tak naprawdę urósł mi dopiero w grudniu i to tak nagle, w przeciągu 2-3 tygodni, cieszyłam się jak dziecko i teraz znowu stoi w miejscu. Wracając do kilogramów, ja jestem bardzo dobrej myśli i zamawiam ubrania do karmienia w moim rozmiarze przedciążowym :) No nie mogę się powstrzymać żeby nie licytować, z resztą tak sobie pomyślałam, że kiedy sobie coś zdążę kupić jak nie teraz, nie będzie później czasu. Chyba jestem zakupoholiczką... genoludek u mnie i u ukochanego w rodzinie są bliźniaki i było całkiem spore prawdopodobieństwo że my też będziemy mieć. Na pierwszym UGS pani powiedziała że jest jeden bobasek, to luby aż podskoczył z radości. Ja bym się cieszyła z bliźniaków, podwójna raność i podwójne kopniaki <3 może masz taką anatomię, że brzuszek jest mniejszy, tak jak u mnie :)<br /> jadzkaa jak byłam na krzywej to mnie nie wpuścili przed kolejkę (2 osoby). Facet do mnie powiedział "krzywa? to 2 godziny" i wlazł tam.. Później jakieś babki "tylko o coś zapytać". Na szczęście reszta ludzi pomyślała że owszem 2 godziny od momentu pierwszego pobrania i mnie puścili, bez jakiegokolwiek problemu. Swoją drogą bardzo dobrze zniosłam te badanie. Była ze mną mama i ta glukoza tak mnie pobudziła, że buzia mi się nie zamykała, później poszłam jeszcze na zakupy i zjadłam słodką bułkę a jeszcze pielęgniarka jak mi przygotowywała ten eliksir to powiedziała, że tak pachnie że sama by sobie wypiła. Jeszcze później obie oglądały mój tatuaż, pytały o kremy itd, bardzo przyjemnie mi tam było :) Ja muszę napisać do tej babki, która szyje ochraniacze na łóżeczka, po wypłacie mojego (wtedy już męża), w lutym kupię inne potrzebne rzeczy dla Stasia. Fotel do karmienia chciałabym też mieć, ale to wszystko zależy ile wydam na wózek, muszę mieć trochę skitranych pieniędzy żeby moje kochanie nie wiedziało ile wydałam oni nie muszą wiedzieć bo tego nie rozumieją ;) A jeszcze co do wózka, chcę żeby mi został już na później, dla moich dzieci i może jeszcze moja siostra by skorzystała kiedys czy ktoś. Moim marzeniem jest 3 dzieci, bd się starać aż wyjdzie dziewczynka (chociaż moja kuzynka 3 syna rodzi w tym mies!!), no i teściowa wywróżyła mi obrączką że bd mieć jedno dziecko :( ale tak czy inaczej chcę wózek mieć na więcej niż jedno dziecko a na nowy Stokke mnie średnio stać a chciałabym v4 albo v5 ze wszystkim (gondola, spacerówka, torby, kombinezon, uchwyt na butelkę, mógłby byc jeszcze winter kit itd), z resztą można znaleźć też w świetnym stanie używany, np po jednym dziecku. Od dłuższego czasu strasznie wysuszają mi się brodawki, na koniec dnia tak dziwnie wyglądają, myślę że wydzielam już siarę . Też tak macie? W sumie biust to jedyne co mi tak strasznie urosło (dobrze że od miesiąca rozmiar stoi w miejscu a nawet jakby trochę staniki się poluzowały). Smaruje całe piersi olejem kokosowym nierafinowanym, brzuch i biodra też i powiem wam, że działa 100% lepiej niż kremy których używałam. Nie wiem czy coś jeszcze chciałam powiedzieć, za dużo wątków.
  15. mnie tak samo przeraża trzymanie takiego maleństwa, ale teściowa z córką powiedziały że po czasie sama będę wiedziała najlepiej jak go trzymać i bd wszystkim mówić Ja materac dostałam właśnie od teściowej pod choinkę razem z łóżeczkiem. Wiem, że to pianka-kokos-pianka. Dla nas rodziców też już mam materac i na razie śpimy na nim na podłodze... ale komfort snu nieporównywalny do naszego rozklekotanego narożnika :) Zastanawiam się nad tymi wałeczkami podtrzymującymi malucha na boku, chyba lepiej je mieć? trochę się boję że mogłoby mu się ulać podczas snu i same wiecie... tylko czy sama poduszka klin w tym przypadku nie będzie wystarczająca?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...