witam, to mój pierwszy post na tym forum... chodziłam do pewnego lekarza który właśnie wykrył u mnie nadżerke, powiedział, że jest mała, cytologia wyszła mi II dodam, że mam 21 lat i nie byłma nigdy mama jeszcze. Niedawno zmieniłam lekarza i on najpierw dał mi leki bo miałam infekcję, miałam też robione usg dopochwowe i pani która mi je robiła powiedziała, że jest wszystko w porządku, natomiast ten lekarz do którego teraz chodzę też mi mówi, że mam małą nadżerkę i lepiej ja zamrozić... i tu pojawia się moje pytanie? czy to zamrażanie jest konieczne? i jak lekarka robiąc mi usg nie zauważyła tejk nadżerki?a może poprosić obecnego lekarza o ponowne usg i cytologie? prosze o jakieś rady bo bardzo się tym martwie