Ewenka

Tosca,ja gole sie co kilka dni,i przed kazda wizyta na ip.Odkad do terminu mam blisko to wole byc gotowa,zeby juz w szpitalu mnienie golili.

U mnie tez jeden rozstep zauwazylam,i hemoroid zaczal sie odzywac,ale zalagodzilam go.Dziewczyny,czy slusznie podejrzewam,ze przyjmowanie zelaza powoduje zastoj w jelitach?Przyjmowalam 3 dni i zrezygnowalam,bo nie moge normalnie sie wyproznic.Masakra jakas juz 4 dzien.Pije maslanke,zagryzam jablkami,nic nie pomaga.

Zwariowana,nic sie nie martw.Mi wczoraj waga malutkiej wyszla na usg 2880.Lekarka powiedziala,ze najwazniejsze to przeplywy i ilosc wod.Waga jest orientacyjna.

Evil,gratulacje,Jacus dzielny chlopak,szybko wyskoczyl z brzuszka:).

Aminta,El gratulacje!jejku ale teraz szybko nam sie lista rozpakowuje...

Ja tez dzis po kontrolnym ktg i usg na ip,wszystko pieknie,Ivanka jeszcze sie nie szykuje na swiat.Dziwne,ze nic mnie nie kluje,nie cisnie i nie boli...moze to cisza przed burza?kazali mi sie zglosic 14,w dzien terminu.Ale sie dluzy to czekanie.

Ana,nlezy Ci sie medal za te wszystkie męki.Wielkie gratulacje!!Samych spokojnych chwil dla Ciebie i Tobiasza. zwaroiwana,spokojnie,to Ty jestes najwazniejsza,maz sobie poradzi.Swoja droga rozweselil mnie Twoj post.Dobrze,ze tu mozemy sie wygadac i nakrzyczec.

Ja tez z niecierpliwoscia czekam na wiesc i od Any i Evil.Jutro jade do szpitala na kontrolne ktg,mialam robic w przychodni ale sie okazalo ze jutro nie pracuja gabinety bo wolne za 11.Moze juz zostane w szpitalu,na wszelki wypadek wezme torby ze soba...

gwiazdkaola juz urodzila,napisala nowinę na nowym forum.Gwiazdkoolu,gratulacje!

Ana,to co piszesz jest przerażające.A co do tego szpitla,to moja sąsiadka tam leżała w ciąży przez ostatnie 2 m-ce ciąży i też mówiła,że wszystko odbywało sie w obecności studentów.Nie miała wyjścia i lezała tam do porodu. Trzymaj się.Już niedługo.

Monix gratulacje !!!:-)Janek przesłodki. Ana,trzymaj się.Może dziś już przestaną Cię męczyć.A w kótrym szpitalu lezysz?

Runa,super,gratulacje,duzo zdrowka i sił.Z terminu 14 zostalam tylko ja :-). Karo,u mnie tez spokoj,dolegliwosci puscily.

KaroSt gwiazdka ma racje.Zrelaksuj sie,a napewno wszystko sie uspokoi.Ja tez mam dzis od 18 podobne bole.I jezzcze do tego dziwne kłócie.Lezenie pomaga najbardziej.

Runa,pisz,jak mozesz jak u Ciebie,czy akcja się rozwija?Trzymamy kciuki:-)

Sylwia,gratulacje!Ale fajnie.Pozdrowionka:-).

Wrocilam ze szpitala:-).Po badaniach p.ordynator stwierdzila,ze porod jeszcze daleko.I dobrze,bo myslalam,ze juz tam jajo zniose.Usg pokazalo,ze wody są u mnie w wystarczajacej ilosci,chociaz moj lekarz prowadzacy stwierdzil malowodzie.Zero rozwarcia,szyjka dluuuga.Czekamy dalej.

Dziewczyny,ja juz 3 dobe w szpitalu kwitne.Wczoraj mialam miec wywolywany,ale zrobil sie tłok na oddziale i poszly inne porody.Wszystko sie uspokoilo,skurczow nie mam.Pani ordynator powiedziala,ze nie ma powodu do pospiechu,zobaczymy tylko jutro co pokaze usg i wypuszcza mnie do domu.Co lekarz,to co innego mowi.A ja tu juz jajo znosze z nudow.Ale chociaz cisnienie mam teraz dobre i mniejsza dawke lekow.

Runa dziekuje :-),zmiana bo Aleksandra zbyt popularne nam sie wydało i długie,bo nazwisko tez dlugie i niepolskie,wiec Ivanka,:-)

MichaKaro ale stoczylas walke!Gratulacje !

Runa poprosze bardzo o zmiane imienia u mnie na liście na Ivana.Wczesniej juz pisalam,a sama nie umie.Dziewczyny,wyglada na to ze jutro zaczne sie rozpakowywac:-).Lekarz stwierdzil ze nie ma co czekac i jutro dostane kroplowke.Mam malo wod plodowych.Ale jestem spokojna,ze jutro zaczynamy rodzic.Az za spokojna...

Tosca na ktg jeszcze masz taki przycisk w dłoni i jak czujesz ruch to naciskasz.

Dziewczynki,po rutynowej wizycie i zapisie ktg trafilam do szpitala.Mam skurcze ale rozwarcie tylko na 1 palec.Podczas ktg zrobilo mi sie slabo i tetno malutkiej spadalo. I tak od kilku godzin.Poki co akcji porodowej nie ma,a szkoda bo dzis sa urodziny starszego syna-juz 16te :-).

Fka- wspaniałe nowiny!Gratulacje:-)Ale szybko się rozpakowałaś;-)

Czytam zaleglosci z calego dnia,bo przez wichury netu nie mialam.Mamusie,jesteście dzielne!Zaczely mi sie przypominac te wsxystkie dolegliwosci poporodowe az mnie na skurcze bralo;-).I obaw mam co raz wiecej,ale staram sie o tym nie myslec.Co ma byc-bedzie.U mnie w szpitalu polozne mowia,ze najwazniejsxy jest dobry humor nastawienie do porodu.Oby tak bylo.Do tej pory zadnych dolegliwosci u siebie nie zauwazam,tylko poza wyzszym cisnieniem,ktorego nawet nie odczuwam.Staram sie nie zauwazac jak juz cos zakłuje,czy zaboli.A sex i czulosc pomaga na wszystko;-).Jednak mam co raz wiekszy strach przed porodem.

Miecia,gratulacje i uściski dla Was.