Ja z 46 zjechałam do 44, nie mam apetytu a wszystko co mi wchodzi to: bułka z masłem i miodem(rano), marchewka, jabłko, banan, zupa (dziś akurat pomidorowa- uwielbiam) i bułka z serem i pomidorem (kolacja) oraz płatki migdałów. Na nic innego nie mam apetytu. Jaka wodę pojęcie? Ja staram się wybierać ta zalecana przez instytut matki i dziecka - niegazowane oraz wodę ze świeża mięta oraz cytryna. Dziennie może litr wypije a to o litr za mało. Ile wy pijecie?