
Ewelson
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ewelson
-
8.01 23.45 nasze jedyne 2590g szczęścia przyszło na świat. Z tygodniowym wyprzedzeniem ale cały i zdrowy. Początkowo nie miałam pokarmu a teraz walczę z nawalem bo maluch nie ma ochoty na cyca.
-
Już po wizycie wszystko dobrze. Dobre wyniki morfologii tętno malucha dobre, szybka 0,5 cm na początku 39tyg. Czekam na skurcze i odejścia wód.
-
Gratuluje kolejnym mamom śliczne pociechy. Jak patrze na te zdjęcia to jeszcze bardziej chce żeby mój maluch pojawił się na świecie. Co do porodu z mężem to będzie brał udział tylko w pierwszej fazie porodu później wyjdzie bo jest wrażliwy i nie chcę go stresować- chyba że będzie sam chciał zostać to mu nie zabronię.
-
Gratulacje kolejnym mamom. Jak bym chciała żeby juz i mój maluch ppojawił się na świecie a tu jeszcze tyle czasu do 16go. Byłam dziś na spacerze i chyba trochę przesadziłam bo pachwina boli mnie niesamowicie. Od wigilii brak skurczów w czwartek mam lekarza zobaczymy co powie.
-
Gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek
-
Ja wczoraj spanikowalam. Miałam lekkie płomienie żywa krwią i się nieźle przestraszyłam. Byłam bez telefonu bo dałam mężowi żeby coś mi do niego dokupil- zero kontaktu ze światem. Jedynie na gg mu wiadomość zostawiłam. Pojechałam do szpitala zrobili mi ktg w między czasie przyjechał mąż przerażony. Nie wiedział do którego szpitala pojechałam. I co się okazało że jestem wielka panikara. Mały ma się dobrze, szybka jeszcze zamknieta tylko mam często skurcze. Chcieli mnie zostawić na obserwację ale odmówiłam. Dziś leżę grzecznie w domku i odpoczywam. Dziewczyny już niedługo będzie styczeń mam nadzieję że dotrwamy wszystkie.
-
Dziewczyny jeszcze tak na szybko jedno pytanie- czy macie w ostatnich tygodniach mdłości bo mi coraz częściej chce się wymiotować. Lekarz powiedział mi że jak cokolwiek innego niż zazwyczaj się dzieje to do szpitala mam jechać ale to chyba lekkie przegięcie. Życzę Wam wszystkim wszystkiego co najlepsze i żebyśmy wszystkie dotrwaly do stycznia.
-
Ana09 mam podobnie kręgosłup boli niesamowicie czasem nie mogę chodzić promieniuje mi na nogę i tyłek. Brzuch również twardnieje:(
-
Torba spakowana, a ja posłuszna pacjentka zaczęłam leżeć i się oszczędzać. Tylko 11 dni a później niech się dzieje co ma być.
-
Ja właśnie po wizycie u lekarza. Gbs ujemny pozostałe wyniki tez dobre i to tyle dobrych wiadomości od lekarza. Powiedział mi że szyjka już krótka, maluch juz wchodzi w kanał rodny i jak na jego oko to poród będzie między świętami, a Nowym Rokiem. Troszkę mnie przeraził tą informacją- muszę się w końcu spakować. Myślałam że mam jeszcze sporo czasu bo termin mam na 16.01. Mam nadzieję, że maluch wytrzyma do stycznia. Wszystkie plany świąteczne musi przejąć mąż a ja muszę leżeć i odpoczywać - a tego nie znoszę. Generalnie czuję się doskonale mam duże energii jedynie boli mnie kręgosłup, ale takie uroki ciązy. Brzuch mi trochę twardnieje, ale myślę, że wszystko w granicach normy innych zwiastunów porodu nie zauważyłam dlatego takie wielkie zaskoczenie że to może być już.
-
Caroline ogromne gratulacje !!!
-
Carolin trzymam kciuki,żeby wszystko było dobrze i szybko. Czytałam Wasze posty i troszkę się przestraszyłam że mogę zacząć rodzić w każdej chwili. Do tej pory żyłam sobie w takiej błogiej nieświadomości- przecież to dopiero 36 tydz. Jestem ciągle aktywna zakupy, sprzątanie (okna umył mąż) pranie prasowanie troszkę jeszcze pracuję. Co do pomocy po porodzie to plan jest żebym sama się ogarnęła- mąż będzie w pierwszym tygodniu po porodzie. Mam nadzieje, że uda mi się samej. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby teściowa była ze mna i mówiła mi co i jak mam robić. Niestety jestem taka Zosia samosia, ale oczywiście nie wykluczam poproszenia o pomoc w razie konieczności. Ale jak będzie to się okaże- mam nadzieję, że w styczniu. Codziennie z maluchem rozmawiam i tłumaczę, że do 1 stycznia ma być w brzuszku, a później to już mi obojętne.
-
Ania271089 dzięki wielkie:)
-
Cześć dziewczyny, dołączam się do wszystkich które mają problem z nietrzymaniem moczu:( ale najgorszy jest ból kręgosłupa, odcinek lędźwiowy. Teraz już cały czas mnie boli czasem nie mogę chodzić bo mi promieniuje na nogę i tyłek:( Torba nie spakowana zabiorę się za to po świętach ( teraz początek 36 tyg więc dla mnie jeszcze za wcześnie). Myślę, że zabiorę 2 torby. Ubranka mam wszystkie poprane teraz kończę prasowanie, łóżeczko jeszcze nie skręcone, ale to na spokojnie po Nowym Roku się ogarnie. Staram się nie myśleć za dużo o porodzie żeby nie wpaść w paranoję, co ma być to będzie. Jakoś pozytywnie jestem nastawiona- mam nadzieję, że tak zostanie. Mam pytanie jaki termometr dla maluch polecacie?
-
Dziewczyny i ja zajęłam się przygotowaniami do powitania malucha. Pierwsza pralka z ubrankami wstawiona jutro biorę sie za prasowanie:( Nadal brakuje mi kilku rzeczy - głównie kosmetyków ale to w nastepnym tyg ogarne. Co do zaparć to nie mam z tym problemu, ale dobrze działają suszone śliwki, płatki owsiane i duuuuzo wody. Jak byśmy i tak rzadko bywały w toalecie:P. Malowaliśmy łóżeczko dla synka i kupiliśmy farbę wodną przeznaczoną dla dzieci- niestety nie pamiętam nazwy. Malowało się dobrze bez zapachowa był później lakier kładliśmy i łóżeczko jak nowe:)
-
Caroline0887 masz rację mniejsze dziecko może łatwiej pójdzie☺ Dziewczyny widzę że już gotowe do porodu jeszeście, wyprawka cała przygotowana, torby prawie spakowane, a ja nic zupełnie nic. Ubranka nie uprane, wyprawka cała jeszcze nie gotowa a o torbie nie wspomnę. Nie chcę się pakować żeby za szybko wilka z lasu nie wywolac
-
Jak czytam ile ważą Wasze maleństwa to mój Jeremiasz to taka kruszyna z jego 1,5kg (31tydz+2).
-
Ja mam +10kg. Wydaje mi się jakoś za duzo
-
Co do pediatry to wiem że w szpitalu można zgłosić jaka przychodnie się wybrało, a lekarza z imienia i nazwiska dopiera jak się ma Pesel etc. Czym się kierujecie wybierając przychodnie i pediatre?
-
Dziewczyny widzę że dużo się dzieje u Was. Ja po trzecim prenatalnym maluch waży 1500g w 31 tyg rozwija się prawidłowo ułożony główka w dół , ale mimo wszystko jakiś wewnętrzny niepokój jest we mnie
-
Dziewczyny byłam wczoraj na pierwszych zajęciach w szkole Rodzenia. I??? Upewnilam się że była to najlepsza decyzja jaka mogłam podjąć. Dotarło do mnie jak mało wiem na temat porodu i rzeczy z nim związanych. Mój mąż był przerażony natłokiem informacji, ale z drugiej strony wie z czym przyjdzie mu się zmierzyć. Polecam każdej przyszłej mamie zwlasza tym które przygotowują się do pierwszego porodu zajęcia w szkole rodzenia. Jak Wasze maluszki? My czekamy na 3 prenatalne ale to dopiero w listopadzie. Samopoczucie dobre tylko bardziej senna jestem
-
Co do szpitali w Warszawie to słyszałam dobre opinie o szpitalu Brodnowskim, Praskim i na Żelaznej. Ja mam zamiar rodzic w Brodnowskim bo mam tam lekarza prowadzącego.
-
Mam pytanie do dziewczyn z Warszawy i okolicy. Macie już wybrany szpital? Slyszalyscie jakiś opinie na temat szpitala Brodnowskiego?
-
Kk24 maluch normalnie ruchliwy ale jak było USG to się nie ruszył. Taki cwaniaczek☺
-
U naszego malenstwa też ciągle pupa do dołu, ale jakoś się tym nie martwię. Najważniejsze że wszystko inne jest dobrze. Mój maluch tak się wieści ze aż miło, zwłaszcza jak prowadzę zajęcia z moimi uczniami.